Ajurwedyjski krem do twarzy - Tajemnice Zdrowej i Promiennej Skóry
Dla kogo jest krem do twarzy na noc?
Kosmetyki przeznaczone do wieczornej aplikacji mają nieco inne funkcje, niż te na dzień. Krem na noc ma bardziej skoncentrowaną formułę i zawiera inne składniki. Jego zadaniem jest przede wszystkim regeneracja skóry w ciągu nocy. Po całym dniu skóra jest zmęczona i jej pielęgnacja musi być bardziej intensywna.Wysokiej jakości kremy do twarzy, dostępne w naszej drogerii internetowej, które przeznaczone są na noc zawierają składniki nawilżające, regenerujące oraz odżywiające. W czasie odpoczynku wnikają one w skórę, przywracając jej balans i uzupełniając niedobory. Dzięki takiej pielęgnacji skóra rano jest zregenerowana i gotowa na sprostanie wyzwaniom kolejnego dnia.
Każda skóra ma inne potrzeby. Łączy je jedno – konieczność dobrego nawilżenia. Wiemy, jak ważny jest krem do twarzy, dlatego wybraliśmy dla Ciebie kosmetyki odpowiadające na zróżnicowane potrzeby skóry. Bez względu na to czy Twoja skóra jest tłusta, wrażliwa, mieszana, pozbawiona blasku, przesuszona, zmęczona czy normalna, wśród kremów topowych marek znajdziesz produkty, które nadają się do każdego rodzaju cery.
Olejowanie: Słynny element ajurwedy
Ayur oznacza w sanskrycie zdrowie, veda to nauka. Ile jest ajurwedy w ajurwedzie – w kosmetykach i zabiegach, które się nią chwalą? Ta najstarsza nauka o życiu i zdrowiu człowieka praktykowana od 5 tys. lat ma pewne zasady, które nie podlegają dyskusji. Sam aromat ziół, dobra karma w opisie czy znak OM nie wystarczą. Co jest najważniejsze w ajurwedyjskiej pielęgnacji?
Wspomniane oleje ziołowe producenci gotują w miedzianym naczyniu. Kilogramy ziół (polskich i indyjskich, jak np. brahmi czy shatavari) mieszają z zimno tłoczonymi olejami i wodą do jej odparowania. W ten sposób punkt dymienia oleju nie zostaje przekroczony i nie trzeba dodawać konserwantów. A same oleje ziołowe są bogate w substancje czynne rozpuszczalne zarówno w wodzie, jak i oleju. Na dodatek proces wielogodzinnego gotowania z wodą zmienia strukturę oleju, sprawiając, że szybciej i lepiej się wchłania. Zdaniem ajurwedy olej (sneha) wspiera nie tylko kondycję skóry, ale również stawów, jelit, kości i układu nerwowego.
Jak opowiada Szaciłło, istotną częścią ajurwedy są poranne rytuały olejowe. Zabieg płukania ust olejem (np. zimno tłoczonym sezamowym lub słonecznikowym, zimą w Polsce nie powinno się używać oleju kokosowego, który wychładza) propagowała już w latach 70. dr Jadwiga Górnicka, nestorka polskiego ziołolecznictwa. Dobrze jest połączyć płukanie ust z olejowym masażem ciała (tzw. autoabhayngą), w trakcie którego nakłada się delikatnie podgrzany olej od czubka głowy po stopy: podłużnymi ruchami na kończynach, okrężnymi w stawach i na brzuchu. 20 minut trwa masaż, a na kolejne 20 minut należy pozostawić olej na skórze i włosach. I dopiero wziąć prysznic. Opcjonalnie potraktować olej jak balsam do ciała i zastosować go po kąpieli.
– Ajurwedyjskie oleje ziołowe oraz oleje bazowe nakładamy na suchą skórę. Nasze ajurwedyjskie oleje ziołowe Prakriti dobieramy do obecnej nierównowagi. Vata będzie odpowiednia dla osoby, która ma zimne stopy i zimne dłonie, suchą skórę. To olej rozgrzewający m.in. z cynamonem, ashwagandhą, imbirem. Można go łączyć z zimno tłoczonym olejem sezamowym. Wiosną i latem, kiedy robi się cieplej, sprawdzi się nawilżający olej aloesowy. Nawadnia i koi skórę. Kiedy jest gorąco, olejem bazowym może być zimno tłoczony kokosowy, a w okresach przejściowych słonecznikowy – opisuje Karolina Szaciłło.
Pielęgnacja ajurwedyjska dla pitty, vaty i kaphy. Jak wygląda w praktyce?
Według ajurwedy cały świat, jak i ludzie zbudowani są z pięciu żywiołów (powietrze, przestrzeń, ogień, woda i ziemia), które składają się na trzy tzw. doshe: pitta, vata, kapha. Pitta to osoba, której jest ciepło, o gorącym temperamencie. Szybka, energiczna, konkretna, wybuchowa. Ma jasną skórę, piegi i źle reaguje na promienie słoneczne. Vata to osobowość artystyczna, uduchowiona, smukła, której często jest zimno, ma suchą skórę, zmienny nastrój, jest podatna na stres i lęki. Kapha zwykle ma pełniejsze kształty, lśniące włosy, przetłuszczającą się skórę o oliwkowej karnacji, pełne usta. Jest stateczna, opanowana i spokojna. Układ dosh to inaczej konstytucja, natura (prakriti). Jest taka sama przez całe życie. Jednak zmiana pory roku, nieprzespana noc, eksperymenty z dietą czy kłótnia z przyjaciółką mogą wpływać na obecną nierównowagę (vikriti). Im bardziej tu i teraz różni się od natury, tym bardziej jest się podatnym na różne choroby, złe samopoczucie psychiczne, jak i fizyczne.
Zgodnie z ajurwedą dietę, ćwiczenia, a także zabiegi i pielęgnację dobiera się indywidualnie. Osoba, której z natury jest ciepło, dodając do jedzenia chili czy imbiru, prowokuje brak równowagi. U niektórych objawia się to wysypką, zaostrzeniem zmian trądzikowych czy trądziku różowatego. To zasada znana nie tylko z ajurwedy, ale i dermatologii – przy trądziku różowatym odradza się spożywania pikantnych potraw, bo zaostrzają stan zapalny. Człowiek w równowadze nie choruje, ma stabilny nastrój i świeży wygląd. Ale samemu sobie diagnozy wystawiać nie warto.
Krem do twarzy migdałowo-morelowy
Jest przeznaczony do pielęgnacji skóry suchej i podrażnionej. Ma działanie nawilżające i wygładzające. Może być stosowany w każdym wieku. W przypadku cery dojrzałej ogranicza powstawania zmarszczek. Jest bogaty w witaminy A i E. Zawarty w kremie naturalny olejek migdałowy zmiękcza naskórek i łagodzi wszelkie podrażnienia. Ma właściwości wygładzające, dlatego najlepiej stosować go do pielęgnacji skóry łuszczącej się i ściągniętej, a także wrażliwej i odwodnionej. Zawarty w kremie olejek morelowy wygładza oraz odżywia skórę.
W składzie tego kremu znajduje się m.in.: olej migdałowy, olej z pestek moreli, olej słonecznikowy oraz witamina E, która ogranicza powstawanie zmarszczek. Najlepiej stosować go dwa razy dziennie na skórę twarzy, szyi i karku.
Konsultacja ajurwedyjska. Co mówi specjalista?
Wiem, jaki mam typ skóry i włosów i że energii dodaje mi poranne americano. Określam siebie jako vatę. Marznę i się przeziębiam, najlepiej się czuję w upalne dni, miewam stany zapalne na twarzy i alergie kontaktowe. Umawiam się na konsultację w Sri Sri Ayurveda do doktora Dilbaga Jindala, lekarza medycyny ajurwedyjskiej specjalizującego się w diagnostyce. Doktor zaczyna spotkanie od manualnego badania pulsu i z precyzją ciśnieniomierza i jasnowidza opisuje dokładnie moje problemy zdrowotne oraz typ osobowości, trafiając w dziesiątkę.
– Twoją naturą jest pitta, czyli ogień i woda. Aktualnie masz za dużo vaty w ciele, stąd zimne stopy przy gorącym sercu i temperamencie – nie działasz zgodnie ze swoją naturą. Widzę brak równowagi hormonalnej, problemy z trawieniem i odpornością. A także tendencję do zanieczyszczenia skóry. To wynika z niewłaściwego trawienia i jedzenia, które cię nie odżywia – mówi dr Dilbag Jindal.
Dorzucam problemy ze snem, migreny i alergie. Doktor ze stoickim spokojem poleca zmianę stylu życia. Mam kłaść się spać o 22.30 (zapomnieć o Netfliksie), a wstawać pomiędzy 6 a 6.30. Dzień zaczynać od szklanki ciepłej wody. I pić tylko jedną kawę dziennie. Dieta, żeby przywrócić uczucie ciepła, ma być bogata w słodki, kwaśny i słony smak. Oprócz tego mam spacerować, pracować w ustalonych godzinach, ćwiczyć jogę, tańczyć, medytować. I oddychać świadomie. Stać się kwintesencją Julii Roberts, ale w Polsce i bez Javiera Bardema przy boku. A także wprowadzić rozgrzewający ziołowy olej do masażu stóp, dłoni i czubka głowy i chodzić na zabiegi.
– Rezultaty związane ze zmianą stylu życia mogą pojawić się po dwóch tygodniach, miesiącu, a u innych osób po kilku miesiącach. Ogromnym wsparciem w poprawie wyglądu i samopoczucia są odpowiednie zioła. Pomagają powrócić do dobrostanu. Natomiast w ajurwedzie wszystko działa, jeśli jednocześnie dba się o ciało (dieta, ćwiczenia, zdrowy sen, masaż), ducha (medytacja, oddech, joga) i emocje (czyli jak wyrażamy siebie w życiu, relacje z innymi). Bo wszystko jest jedną całością – wyjaśnia dr Dilbag Jindal.