Babuszka Agafia - Tajemniczy Krem Do Twarzy Odkrywa Się
Termin ważności to nie wszystko! Liczy się też przechowywanie i użytkowanie
- odpowiednio przechowywać produkty: w ciemnym i suchym miejscu,
- zachować higienę podczas używania kosmetyków: nabierać je czystą dłonią lub szpatułką,
- dokładnie zakręcać po każdym użyciu,
- nie rozrzedzać pełnych lub półpełnych kosmetyków - jedynie porcję, którą zużyjemy na raz.
Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego wpisu, będziecie umiały odczytywać i rozszyfrowywać datę ważności oraz że zapanujecie nad swoimi kosmetycznymi zbiorami. ♥
Natalia Pawłowska - autorka
Od 2011 roku edukuję Polki z pielęgnacji włosów. A wszystko zaczęło się od tego, że doszczętnie zniszczyłam swoje włosy i postanowiłam je odratować. Swoją drogę do zdrowych i pięknych włosów opowiadam na tym blogu.
- Kup moje książki o pielęgnacji włosów
- Zobacz moją metamorfozę
- Mój Instagram - oglądaj moje codzienne Instastory
59 komentarzy
o słoiczkach z miesiącami przydatności wiedziałam, o kodach nie zupełnie, dzięki za info ,) Odpowiedz Usuń
Taaaaaak. :) Mam takie nieprzebrane zapasy, że muszę już zwracać uwagę na daty. Używam co prawda tylko dwóch masek/odżywek na raz, reszta stoi zamknięta, ale zapas mam na prawie rok a niektórym produktom termin ważności upływa za kilka miesięcy, także. powędrowały do pierwszego rzędu w szafce ,)
Nie wiedziałam o tej aplikacji do odkodowywania dat :) Super, dziękuję :) Odpowiedz Usuń
Ja zawsze zwracam uwagę na datę ważności jeszcze przed zakupem kosmetyku :) Odpowiedz UsuńSymbol PAO i data ważności
Jeśli na opakowaniu kosmetyku znajduje się jednocześnie data ważności i symbol otwartego słoiczka, wówczas bierzemy pod uwagę obie informacje. Maksymalną datą, do której możemy stosować kosmetyk jest zawsze data ważności.
- Data ważności: 31.12.2019, PAO: 6M. Otwieramy produkt: 31.03.2019. Powinniśmy go zużyć do 30.09.2019.
- Data ważności: 31.08.2019, PAO: 6M. Otwieramy produkt: 31.03.2019. Powinniśmy go zużyć do 31.08.2019.
Jeśli producent zbada laboratoryjnie, że trwałość kosmetyku przekracza 30 miesięcy, wówczas nie ma obowiązku informować nas na etykiecie o dacie ważności. Zamiast tego powinien umieścić znak PAO, czyli otwartego słoiczka. Jeśli trwałość kosmetyku wynosi mniej niż 30 miesięcy, wówczas na opakowaniu musi pojawić się konkretna data ważności.
Delikatnie oczyszczająca niebieska maska do twarzy Babci Agafii - skóra trądzikowa, wrażliwa - opinia http://eko-kosmetyk.blogspot.com/
Dziś bierzemy pod lupę jedną z maseczek Babci Agafii - , o których pisałam chwilę wcześniej i obiecałam zagłębienie się w skład. Maseczki w ostatnim czasie zyskują coraz większą popularność. Czym sobie na to zasłużyły? Na pewno niezwykle przyciągająca jest cena, która oscyluje w granicach 6-8 zł. Funkcjonalne opakowanie też ma tutaj dość duże znaczenie oraz fakt że nie trzeba niczego wcześniej przygotowywać samemu - na co też nie każdy ma zawsze czas i ochotę. Wszystkie maseczki znajdują się w tubkach, które można z łatwością zakręcić do następnego użycia.
Ok. Tyle wstępem - dzisiaj recenzja i opinia na temat
Rosyjskiej delikatnie oczyszczającej niebieskiej maski do twarzy Babci Agafii - skóra trądzikowa, wrażliwa
A co z samym działaniem masek Babci Agafii? Jeśli o mnie chodzi to jestem zachwycona. Mam cerę mieszaną z tendencją do przetłuszczania się. Mimo przekroczenia magicznej bariery wieku kiedy to trądzik i pryszcze nie powinny być moją zmorą - nadal są. Nie są to może jakieś ogromne wysypy, ale blackhead na brodzie i nosie potrafią mnie nie opuszczać, a dodatkowo jeśli nie zadbam o skórę (o złuszczanie, nakładanie maseczek, olejowanie twarzy i tym podobne) paskudne głęboko siedzące pod skórą gule nie dają mi spokoju. Bolą, swędzą, mam ciągłą i niekończącą się ochotę skubać i drapać te miejsca - co wcale nie poprawia mojego wyglądu. Wręcz odwrotnie. I jednym ze sposobów by takich rewelacji na twarzy nie było - jest ta niedroga maseczka. Faktycznie oczyszcza skórę. Skóra po niej jest ukojona, pory oczyszczone i znacznie zwężone. Przebarwienia na skórze też są mniej widoczne. U mnie żadnych podrażnień czy uczuleń nie wywołuje. A regularne jej stosowanie sprawia - że gule mają znacznie mniejszą szansę na powstanie - co bardzo mnie cieszy. Niska cena, łatwy sposób nakładania oraz zakrętka - sprawiają że jeszcze bardziej jestem z niej zadowolona. Trochę opornie się zmywa - ale nie ona jedna. Mam więcej glinkowych maseczek o których mogłabym powiedzieć to samo. No ale - dziś moja opinia nie zakończy się na samych wrażeniach ze stosowania maseczki. Zagłębię się także w skład. Producent obiecuje, że większość składników jest naturalnych. czy to prawda?
Przyjrzyjmy się bliżej i rozłóżmy na czynniki pierwsze każdy ze składników.
Nevskaya Kosmetica, mydło dla dzieci z uczepem trójlistnym – wrażenia moje i Zo. - recenzja http://wlosowelove.blogspot.com/
Mydełko wygrałam w Rozdawajce i można je kupić tutaj. Wybrałam je, ponieważ Zosi bardzo spodobał się królik na opakowaniu. ,)
Dopiero, kiedy je rozpakowałam, zerknęłam do składu, i przekonałam się, że z awiera ono olejek z norek . Po krótkiej chwili wstrętu do samej siebie za zakup tego piekielnego kosmetyku, przemyślałam sprawę, i doszłam do wniosku, że nikt tych norek przecież specjalnie z powodu mydełka nie zabił, a skoro i tak straciły życie, sensowniejszym jest użycie całego ciała zwierzęcia (kto oglądał Hannibala , ten wie). Jeżeli macie inne zdanie na ten temat, dajcie znać w komentarzach. :) Dla tych, którzy nie wiedzą, dodam tylko, iż popularny Biały Jeleń również jest wyprodukowany na bazie tłuszczu zwierzęcego.
W międzyczasie Zo nic sobie z moich rozterek moralnych nie robiąc chwyciła mydełko, pozachwycała się królikiem, i zaczęła je rozpakowywać. Stąd nie zrobiłam ładnego zdjęcia w opakowaniu przed otwarciem: było na to już za późno. Kiedy Zosia dobrała się do mydełka, wyciągnęła kostkę i przez dłuższy czas nie miała zamiaru jej odłożyć . Spodobał jej się zapach (i mi również): nienachalny, ale inny niż wszystkich kosmetyków dla dzieci i niemowląt, które stoją na sklepowych półkach , bo mam wrażenie, że wszystkie pachną tak samo, pudrowo-mdląco.
Pielęgnacja twarzy przed nałożeniem kremu
W pierwszym kroku polega na wykonaniu demakijażu, używając takich kosmetyków, jak płyny micelarne lub oleje i olejki do demakijażu. Można w tym celu wykorzystać także galaretki oraz mleczka do demakijażu. Kolejny etap polega na oczyszczeniu skóry kosmetykami takimi, jak pianki, żele do twarzy, czy emulsje, które należy spłukać wodą. Takie zabiegi oczyszczające trzeba wykonywać codziennie.
Dodatkowo dwa razy w tygodniu warto sięgnąć po peelingi do twarzy i wykonać złuszczanie martwego naskórka, co pozwala aplikowanym kremom na wniknięcie w głębsze warstwy skóry i jej lepsze odżywienie. Działanie kremu można też spotęgować, regularnie stosując serum do twarzy i maseczki w płachcie lub w kremie, które dzięki skoncentrowanemu działaniu składników odżywczych intensywnie pielęgnują skórę.
U nas zapłacisz kartą