Gdzie kupić krem BB Eveline?
Porównanie Egyptian Magic Cream i Eveline Egyptian Miracle
W teorii te produkty są bardzo podobne. W praktyce Eveline ma w sobie tańsze ekstrakty zamiast czystych i sporo droższych: pyłku pszczelego, propolisu i mleczka pszczelego. Do tego na trzecim miejscu wrzucili olej z nasion słonecznika. I nie wiem, czy dlatego, aby uniknąć posądzenia o skład identyczny, co receptura Egyptian Magic, czy może aby łatwiej połączyć ekstrakty i uzyskać bardziej rozcieńczoną strukturę. Pewnie zauważyliście na zdjęciu głównym, że już kolor i konsystencja tych dwóch produktów są różne.
Egyptian Magic jest zdrowo żółty i przy bliższych oględzinach widać granulki pyłku pszczelego i propolisu. Są one nie tylko widoczne, ale też wyraźnie wyczuwalne przy aplikacji produktu. Rozpuszczają się ekspresowo przy kontakcie z ciepłą skórą. Egyptian Magic pachnie miodem wymieszanym z oliwą. Produkt jest ciężki, skondensowany. Po wsmarowaniu w skórę dość długo w nią wnika i pozostawia tłusty film. Po około 10 minutach skóra robi się miękka. Nie jest już tłusta. Pozostaje lekki zapach miodu, który dość szybko się ulatnia. Produkt jest niezwykle wydajny, tylko trzeba przełamać swoją wrodzoną chęć nabierania mnóstwa produktu, bo to naprawdę jest produkt skondensowany do granic możliwości.
Eveline Egyptian Miracle ma dużo jaśniejszy kolor. Wygląda jak podbarwiona wazelina. Struktura kremu jest jednolita, nie ma tutaj widocznych pyłków, grudek. Wszystko jest zmielone na gładką masę. Przy kontakcie ze skórą krem rozsmarowuje się szybko, nie czuję jednak miodu ani oliwy. Wyraźnie wybija się zapach oleju z nasion słonecznika. Wiem to doskonale, bo używam oleju słonecznikowego do OCM i olejowania włosów i bardzo lubię ten zapach.
Aplikacja Eveline Egyptian Miracle odbywa się z dużo większym poślizgiem. To właśnie ten olej! Produkt sunie po ciele i wnika w skórę. Tu mam wrażenie, ten tłusty film wnika w skórę dużo wolniej niż w przypadku Egyptian Magic. Nic dziwnego, bo olej z nasion słonecznika jest znany z tworzenia warstwy okluzyjnej na skórze. Po kilkunastu minutach po przejechaniu dłonią po nakremowanej Eveline Egyptian Miracle nodze nadal mogę zebrać troszkę produktu i nakremować sobie dłonie.
OPINIA
Nawilżający krem Eveline SPF 50:
- ma treściwszą, ale całkiem dobrze rozprowadzającą się konsystencję
- na początku bieli, ale efekt ten po rozsmarowaniu znika
- delikatnie rozjaśnia skórę
- ma świetliste wykończenie
- jest odżywczy, delikatnie tłusty, ale bez tragedii
- nie szczypie w oczy – mogę swobodnie używać go pod oczy i na powieki
- nie podrażnia
- sprawdza się pod makijażem i ładnie wygląda przypudrowany
- ładnie pachnie, to taka przyjemna wersja zapachowa kremów do opalania – nie dla osób, które lubią bezzapachowe produkty do twarzy
Trafiłam na opinie, że krem nawilżający SPF 50 Eveline można traktować jako krem nawilżający z dodatkową ochroną, ale dla mnie to typowy filtr do twarzy. Ma skład oparty na filtrach nowej generacji, pachnie jak filtr, zachowuje się jak filtr i mam nadzieję, że również bardzo dobrze chroni (na razie niestety nie miałam okazji przetestować go na porządnym słońcu). Jest przyjemny, choć nie będę ukrywać, że jestem fanką koreańskich filtrów na bazie aloesu, bo są lżejsze i bardziej „mokre” niż odżywcze. Mimo wszystko używa mi się go dobrze i jeżeli macie ochotę, to warto go wypróbować. Fajnie sprawdzi się do torebki i na wyjazdach, bo nie zajmuje dużo miejsca. Na co dzień pod makijaż też sprawdza się dobrze. Polecam kupować oczywiście na promocji, bo po co przepłacać. 😉
Znacie nowe kremy SPF 50 Eveline? Ja niedługo zrobię na blogu porównanie obu ostatnich nowości. 🙂
Gdzie kupić Egyptian Magic Cream i Eveline Egyptian Miracle?
Egyptian Magic jest już dostępny w polskich drogeriach, między innymi w hebe, Sephorze oraz w sieci, na allegro i innych sklepach online. Uważajcie jednak i dokładnie sprawdźcie, czy wybrana oferta jest autoryzowanym sprzedawcą. Egyptian Magic Cream jest masowo podrabiany. Ja swoje kremy zamawiam z autoryzowanego sklepu marki na Amazonie klik. Za najmniejszą wersję (30 ml, waga około 60 g) zapłaciłam 16 dolarów (przesyłkę miała darmową, krem dotarł w ciągu 7 dni). W Polsce za Egyptian Magic Cream zapłacimy troszkę, więcej, bo coś około 73-78 zł.
Eveline Egyptian Miracle to zdecydowanie opcja budżetowa kremu „do wszystkiego”. Za 40 ml (waga z opakowaniem: 80 g) produktu zapłacimy w cenie regularnej około 20 – 25 zł. Obecnie są na niego duże promocje (do -50%). Dostaniecie go w hebe, Rossmannie i wszędzie tam, gdzie zazwyczaj widzicie Eveline. Z tą różnicą, że krem cieszy się taką popularnością, że na półkach w drogeriach często są braki towaru. Zamawiając online, zerknijcie do internetowej drogerii horex.pl – mają tam krem Eveline Egyptian Magic (klik!) w dobrej cenie (25 zł).
Swoją drogą, Eveline Egyptian Miracle jest jedynie 10 ml więcej niż Egyptian Magic Cream, a opakowanie to dwa razy większy, w połowie pusty plastikowy słoik…). Oj Eveline, po co tyle plastiku?
La’Medi – opinie i recenzje użytkowników
Walka ze zmarszczkami bez inwazyjnych zabiegów kosmetycznych jest możliwa dzięki La’Medi. Używam go od miesiąca i teraz moja skóra jest znów estetycznie doskonała i wolna od wszelkich niedoskonałości.
Miałam worki pod oczami z powodu długiego okresu stresu i nie chcąc poddawać się operacji kosmetycznej, całkowicie polegałam na La’Medi, kremie, który pozwolił mi poprawić wygląd i mieć na twarzy skórę przyjemną do oglądania z każdego punktu widzenia.
Dzięki temu produktowi mogłam poprawić swój wygląd, a tym samym mieć naprawdę doskonałą twarz z każdego punktu widzenia. W ciągu dwóch miesięcy odzyskałam blask mojej twarzy i usunęłam w niej różne zmarszczki.