Kategorie

Nowa wersja kremu BB za mniej niż dwadzieścia złotych

niedziela, 23 lutego 2014

Revlon colorstay recenzja

Witajcie Kochani!
Dziś mam dla Was recenzję podkładu, który gości na mojej twarzy codziennie od 3 miesięcy.
Moja wersja jest do cery suchej, bo zimą właśnie taka jest moja skóra. Mimo tego są okresy kiedy jest na niej sporo niedoskonałości więc potrzebuję sporego krycia. Ten podkład mi je zapewnia. Wygląda ładnie na skórze i nie tworzy efektu maski. Co jest również plusem, to to, że dostępna jest duża gama kolorystyczna i myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Ja jestem dość jasna i ciężko jest mi znaleźć odpowiedni podkład. Jednak kolor ivory z tej serii jest idealny.
Minusem jest brak pompki ale przyzwyczaiłam się do tego i jakoś sobie z tym radziłam.
Kolejnym minusem jest to, że jest dość "tępy" przy nakładaniu, może zostawiać smugi bo szybko zasycha na twarzy ale można nauczyć się go nakładać. Ja używam to tego pędzla Hakuro H50s, a,e podobno jest do tego lepsza gąbeczka BB. Niestety nie mogę się do tego odnieść bo ja z nią styczności nie miałam.
Jednak wracając do podkładu- jest to pierwszy podkład z wyższej półki, który zagościł w mojej kosmetyczce i szczerze mówiąc odmienił on jakość mojego makijażu. Podkłady drogeryjne nie wyglądały na mojej twarzy tak jakbym chciała.
Cena stacjonarnie wynosi ok 70zl. Jednak w internecie, np. Na stronie kosmetyki z Ameryki mozna go dorwać za 27zl :)
Jeżeli szukacie droższego podkładu, serdecznie polecam przejść sie do Sephory i go wypróbować.

O, cholibka!

Hej kochani. :)
Jako, że wróciłam na święta do domu rodzinnego i mam przy sobie tylko kosmetyki do makijażu, których używam najczęściej, to nie za bardzo mam o czym pisać. Większość tematów na realizację czeka przez święta w Warszawie. Poza tym jakoś wyjątkowo wcześnie ze wszystkim w tym roku z mamą się uporałyśmy, więc czemu by nie upiec kolejnego ciasta.

  • 50 dag mąki
  • pół szklanki cukru pudru
  • 15 dag miodu
  • pół kostki masła
  • 2 jajka
  • cukier wanilinowy
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej

Całość zagniatamy. Może na początku być ciężko, ale w konsekwencji wszystko ładnie się połączy, spokojnie :)

Zagniecione ciasto dzielimy na dwie równe części. Każdą połówkę wykładamy na osobną blachę po czym pieczemy w 200 stopniach przed ok. 15 min.

Jako masę stosujemy ubitą śmietanę. Ja używałam 800 ml 30%, jednak najczęściej używam litra. Aby śmietana była bardziej gęsta dodaję śmietan-fix 4 lub 3 sztuki.

Po wystudzeniu ciast, jeden z nich smarujemy bitą śmietaną.

Zapomniałam dodać, że śmietanę słodzimy cukrem pudrem do smaku, ale to chyba jasne. Jest jej jak widać baaardzo dużo - to właśnie lubię.

Gdy już mamy wyłożoną śmietanę, kładziemy drugi placek i smarujemy kajmakiem, a następnie posypujemy płatkami migdałowymi.

czwartek, 14 lipca 2016

DEZODORANTY - MÓJ WYBÓR

Dzisiaj przedstawię kilka dezodorantów, które ostatnio zużyłam - podam moje spostrzeżenia dotyczące tych antyperspirantów.
Pamiętajcie jednak, że to co się u mnie sprawdza nie koniecznie sprawdzi się u was. Wynika to z tego ze każda z nas jest inna i potrzebuje innej ochrony.

Pierwszy z nich to:
AA Multifunctional 8 in 1 w kulce

Antyperspirant AA Multifunctional 8 in 1 Cotton 24h :
  • Testowany jest dermatologicznie z udziałem osób z alergicznymi chorobami skóry,
  • Posiada hipoalergiczną kompozycję zapachową,
  • Nie zawiera barwników,
  • Nie zawiera parabenów,
  • Posiada pH neutralne dla skóry,
  • Nie zawiera alkoholu.
Według mnie dezodorant spełnia kilka z tych funkcji ale nie na pewno wszystko.

Ma ciekawy zapach i zgadzam się z opisem składu, lecz jeśli chodzi o chronienie, a tego oczekujemy głównie od dezodorantu to średnio spełnia te funkcję.
Moja ocena 3/5

Jest to dezodorant godny uwagi ale polecałabym osobiście ten w sprayu ponieważ ten w żelu po pewnym czasie używania przestał działać. Co było przykre bo wcześniej sprawował mi się idealnie.

czwartek, 17 kwietnia 2014

Multifunkcyjny antybakteryjny krem BB - Under Twenty

Hej Kochani :)
Dziś mam dla Was recenzję - moją opinię nt. kremu BB z Under 20. Ja swoją pierwszą tubkę tego specyfiku zakupiłam rok temu w wakacje. Byłam wtedy opalona, więc odpowiedni dla mnie był kolor 02. Na drugą tubkę skusiłam się teraz - na wiosnę. Po kilku miesiącach z ciężkim podkładem - Revlon Colorstay chciałam coś lekkiego, więc wybór padł znów na krem BB z Under Twenty.

Tym razem, jako że nie jestem jeszcze opalona, kupiłam numer 01 Jasny beżowy. Kupowałam go w Hebe i zapłaciłam ok. 15zł - nie pamiętam dokładnie.

Co do koloru - jest naprawdę jasny, choć wydaje mi się, że trochę się utlenia ale jakoś daje radę. Szczerze mówiąc, nie spotkałam się jeszcze by podkład/ krem BB z drogerii był tak jasny, by pasował mojej naturalnej, nieopalonej cerze. Ten pasuje, więc za to dla niego duży plus. Niżej wrzucam zdjęcia jak ten krem wygląda na mojej dłoni.

Jak widać, kolor nie jest pomarańczowy co mnie bardzo cieszy. Z reguły, kupując podkłady w drogeriach wyglądałam jak marchewka. Tak było jakiś czas temu. Od ponad roku nie szukałam podkładu w drogeriach więc może coś w tej kwestii się zmieniło.

Ma wyobraźnię producent, oj ma. Produkt ten nie matuje nawet w 10%, a co dopiero w 70. Co więcej, świecę się, mając go na sobie, jak lampka choinkowa, więc przypudrować go trzeba. Mam rozszerzone pory, a z nim na buzi ta cera wygląda jakoś ładniej, gładziej (o matko, jaki dziwny wyraz), więc coś tam wygładza, ale czy to jest 96% - polemizowałabym. Moja cera ma gorsze i lepsze dni. Jeżeli jedynym naszym problemem są przebarwienia o niezbyt dużej intensywności - poradzi on sobie z nimi. Natomiast jeśli mamy większe problemy skórne - potrzebny będzie korektor. Dobrze przypudrowany, niedotykany w ciągu dnia zostanie z nami dłużej na twarzy, jednak nie możemy liczyć na efekt WOW po kilkunastu godzinach. Zgodzę się z tym, że nadaje naturalny wygląd. W zasadzie nie za bardzo widać go na twarzy, co także jest dla mnie plusem, gdyż tego właściwie szukałam.

Eveline, Magical Colour Correction CC Cream

Do kosmetyków Eveline podchodzę niezbyt entuzjastycznie. Odstraszają mnie przydługie opisy na opakowaniach, obietnice cudów i technologii kosmicznej, a także nagromadzenie angielskojęzycznych terminów. Nie wiem, co mnie tknęło, żeby sięgnąć po ten krem CC. Może obiecywany biohyaluron complex? Tak czy owak, krem kupiłam i okazało się, że trafiłam na prawdziwą perełkę. Po pierwsze odcień LIGHT BEIGE bardzo do mojej cery pasuje. Po drugie krem daje efekt gładkiej, wypoczętej cery. A przy tym wszystkim łatwo się rozprowadza, ładnie pachnie, nie ciemnieje w ciągu dnia, nie spływa, nie podkreśla porów, nie zapycha, świetnie nawilża. Zawiera SPF15 i jest przyjazny dla kieszeni (płaciłam około 18 zł).

Cena jak za 15 ml preparatu niska może nie jest, ale biorąc pod uwagę fakt, że dość szybko można zaobserwować działanie, myślę, że warto ją zapłacić w myśl zasady raz wydać pieniądze, a dobrze , zamiast kupować kilka tańszych kremów, których działanie pozostawia wiele do życzenia.

Czytaj dalej...

Najlepsze kremy do twarzy w przypadku cery dojrzałej, to te o działaniu nawilżającym i przeciwstarzeniowym, dlatego na piątym miejscu w rankingu mamy kosmetyk anti-age L Oreal Revitalift LASER X3 produkt idealny dla osób w wieku od 40 do 60 lat.

Czytaj dalej...

Okazało się, że krem BB Blemish Balm, czyli w wolnym tłumaczeniu balsam na niedoskonałości jest w stanie nie dość że zakryć moje drobne krostki, wyrównać koloryt, nawilżyć i zadbać o moją delikatną cerę.

Czytaj dalej...

Kremy dla cery dojrzałej 70 , ale też kosmetyki przeznaczone dla osób należących do innych kategorii wiekowych, powinny mieć w składzie przeciwutleniacze, na przykład witaminę C opóźniającą fotostarzenie się skóry i działającą przeciwzapalnie.

Czytaj dalej...