Krem do twarzy z nagietka - naturalna pielęgnacja dla zdrowej skóry
Krem nagietkowy
Postanowiłam ukręcić sobie krem nagietkowy. O samym nagietku i jego cudownych właściwościach pisałam tutaj. Nie mam na skórze problemów do zaleczenia, ale pomyślałam, że chcę mieć pomarańczowy krem, dlatego też nie dodawałam innych ziół, które na pewno wzbogaciłyby mój krem, ale też równocześnie dodałyby koloru zielonego, a zieleń plus pomarańcz równa się burość. Zazwyczaj mi to nie przeszkadza, ale tym razem zdecydowanie chcę pomarańcz.
Kremem tym możesz smarować poparzenia słoneczne, trudno gojące się rany, skórę małych dzieci, a przede wszystkim swoją twarz. Szukając publikacji na temat nagietka znalazłam informację klik, że tkanka poddana działaniu preparatu z nagietka wytwarza dużą ilość mikronaczyń i wykazuje obecność hialuronianów. A kwas hialuronowy, to już każdy wie – wygładza, przywraca wilgotność i elastyczność skórze. To dobrze, że pomyślałam o nagietku, to właściwe zioło dla mojego celu, a w powiązaniu z moją wiarą w jego działanie już czyni cuda.
Doskonała książka autorstwa Barbary Bednarczyk-Cwynar „Skarby natury w kosmetyce” dostarczyła mi też wielu ciekawych informacji na temat nagietka i zawartości związków dla celów kosmetycznych. Książkę kupisz tutaj.
Alkohole triterpenowe, a także ich estry mirystyniany i palmityniany, są głównymi związkami zawartymi w nagietku, warunkującymi aktywność przeciwzapalną i przeciwobrzękową. (…) Zawarte w nagietku flawonoidy i związki fenolowe działają przeciwzapalnie, przeciwzakrzepowo i antyoksydacyjnie. Glikozydy flawonoidowe uszczelniają i wzmacniają ścianki naczyń krwionośnych, przeciwdziałają ich kruchości i nadmiernej przepuszczalności.
Codziennie smaruję się moim pomarańczowym, jedwabistym kremem i myślę o tym, jaki jest doskonały, a on wynagradza mi moją wiarę swoim działaniem. Zawsze pamiętam o efekcie placebo, który ja wolę nazywać wiarą w cuda. Zachęcam cię do takiej praktyki, efekty odczujesz natychmiast. Gdy tylko dopadnie mnie przeziębienie, myślę sobie – „To nic takiego, mam przecież swoją salicynę w alkoholu i kłącze imbiru w lodówce.”
Maść nagietkowa, bogata w karotenoidy i zagęszczony ekstrakt z triterpenami z nagietka oraz dodatkiem ekstraktu z kory brzozy jest dostępna w sklepie tutaj.
Kilka słów o wodzie. Użyłam wody destylowanej, czyli pozbawionej dodatkowych pierwiastków, które mogłyby nie tylko zanieczyścić krem, ale też utrudniałyby wchłanianie związków leczniczych z ziół. Możesz też wodę przefiltrować lub użyć wody niskomineralizowanej, ale jeśli zdecydujesz się na zakup wody destylowanej, zobaczysz różnicę. Wodę destylowaną kupisz na portalach internetowych – te na stacji są zazwyczaj tylko demineralizowane.
Postanowiłam, że ze względu na swoją skórę (sucha) użyję tym razem 30% tłuszczy i 70% wody i to był strzał w dziesiątkę. Dla mojej cery jest to świetne połączenie. Spośród tłuszczy twardych wybrałam lanolinę (dodaję jej zawsze, sprawia że krem jest odrobinę lepki, trzyma się na twarzy, ułatwia głębsze wnikanie składników) i masło kakaowe (nadaje bardziej zwartą konsystencję kremowi). Tłuszcz płynny to skwalan z oliwy z oliwek zmacerowany płatkami nagietka. Skwalan jest tłuszczem lekkim, ma właściwości nawilżające, odbudowuje płaszcz lipidowy skóry, przedłuża działanie witaminy E, A, koenzymu Q 10. Na sam koniec, w ostatniej fazie robienia kremu dodałam też kilkanaście kropli olejku z pestek granatu, który jest polecany dla skóry suchej, odwodnionej, z poszerzonymi naczynkami krwionośnymi, ty wybierz olej zimnotłoczony dobry dla twojej skóry lub pomiń ten składnik.
Składniki kremu:
Faza olejowa 30%
5 g masła kakaowego – możesz użyć masła shea lub oliwy z oliwek/oleju migdałowego
2 g oleju migdałowego
0,7 g alkoholu cetylowego
4,5 g Olivem 1000
10 g maceratu nagietkowego na bazie skwalanu z oliwy z oliwek lub oleju jojoba możesz użyć też oliwy z oliwek (tłusty olej), oleju z pestek winogron – ten będzie lepszy dla cery normalnej, tłustej – faza C
0,8 g witamina E – do fazy C
3 g oleju z pestek granatu – do fazy C – jeśli nie masz zwiększ ilość maceratu nagietkowego
Popularne posty
Masło Shea to jedno z najbardziej popularnych maseł kosmetycznych, które dzięki świetnym właściwościom odżywczym, nawilżającym znalazło zastosowanie w masłach do ciała, kremach i pomadkach. A czy zastanawialiście się jak łatwo i szybko sporządzić własny domowy kosmetyk z masłem Shea? Zapraszam na 20 domowych przepisów. Masło Shea posiada następujące właściwości: nawilża, wygładza, zmniejsza rozstępy, łagodzi podrażnienia, zmniejsza wypryski i oparzenia. Masło Shea idealnie nadaje się do łączenia z innymi składnikami kosmetycznymi i leczniczymi np. olejem kokosowym, olejem rycynowym, masłem kakaowym. Masło Shea topi się w kontakcie ze skórą, łatwo się wchłania nie pozostawiając tłustych plam. Dla osób, które nie mają czasu, bądź nie są jeszcze przekonane do robienia domowych kosmetyków Masło Shea można bezpośrednio zastosować na skórę ciała. Jeżeli jednak chcemy stworzyć własny, domowy kosmetyk poniżej przedstawiłam listę 20 przepisów na wykonanie kosmety
Jak zrobić krem do twarzy - przepisy krok po kroku
Domowe kremy są bardzo proste do przygotowania. Wystarczy tylko przygotować wszystkie składniki oraz rondelek, miseczkę, szpatułkę, trzepaczkę i pojemniczek na krem. Miseczka i rondelek będą Ci potrzebne do przygotowania kąpieli wodnej. Pamiętaj także o zachowaniu kolejności poszczególnych opisywanych przez nas kroków.
A oto przepis na najprostszy, podstawowy krem nawilżający - lista składników:
- 30 ml oleju kosmetycznego lub masła Shea,
- 70 ml hydrolatu z aloesu (możesz go zastąpić naparem z ziół, na przykład rumianku czy lawendy),
- po kilka kropli gliceryny oraz olejku eterycznego,
- wosk pszczeli - ok. 5 g.
Sposób wykonania:
- jeśli zamiast hydrolatu postanowiłaś użyć naparu, przygotuj go wcześniej i lekko przestudź,
- odmierzoną ilość oleju lub masła umieszczamy w miseczce, miseczkę wstawiamy do rondla z gotującą się wodą. Kiedy olej będzie bardzo ciepły, dodajemy do niego 5 g emulgatora i energicznie mieszamy trzepaczką aż do połączenia się obydwu składników i uzyskania gładkiej konsystencji,
- ciągle mieszając, zestawiamy rondel z kuchenki,
- wylewamy gorącą wodę z rondelka i wlewamy zimną - w ten sposób temperatura oleju szybciej się obniży i będzie można dodać kolejne składniki,
- po osiągnięciu temperatury około 40 stopni Celsjusza możemy do fazy olejowej dodać składniki fazy wodnej - dodaj więc kilka kropli gliceryny, olejki eteryczne i witaminy w kroplach,
- kiedy krem wystygnie, ponownie wymieszaj go energicznie trzepaczką, aby składniki dobrze się wymieszały, a krem nabrał puszystości. Przełóż go szpatułką do wyparzonego wcześniej słoiczka.
Domowe kosmetyki na bazie wody, do których nie dodajemy konserwantów, w szczególności kremy do twarzy, należy przechowywać w lodówce. Masz wtedy pewność, że krem jest świeży. Maksymalny czas użycia i przechowywania kremu to 5-7 dni.
U nas zapłacisz kartą