Krem pod Oczy - Bobbi Brown czy Shiseido? Porównanie i Rekomendacje
Wybór odpowiedniego kosmetyku pod oczy - na co zwrócić uwagę?
Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że każdy krem pod oczy będzie pełnić taką samą rolę. Nic bardziej mylnego! Półki sklepowe uginają się od różnych produktów, a każdy z nich oferuje inny efekt.
Najczęściej znajdziemy jednak kremy pod oczy o działaniu nawilżającym, regenerującym, przeciwzmarszczkowym i odżywczym. Należy jednak pamiętać, aby unikać spontanicznych zakupów kosmetyków tylko dlatego, że są w promocji albo poleciła je znana influencerka!
Aby uniknąć nieprzyjemnej niespodzianki w postaci wydania pieniędzy na produkt, który nie działa, zawsze przed zakupem kremu pod oczu zrób dokładny research na temat składników aktywnych, które znajdują się w produkcie.
Nasza lista 10 skutecznych kremów pod oczy znacznie ułatwi Ci to zadanie.
MOJA OPINIA
Co myślę więc o CREAMY EYE TREATMENT od Kiehl's po 7 miesiącach stosowania?No cóż, jest to bardzo wydajny krem pod oczy, który sprawdzi się wielu osobom w przedziale wiekowym 20 - 35 lat. Niestety dla starszej i bardziej wymagającej skóry to za mało. Krem świetnie nawilża, nie przeczę, ale nie sprawia, że skóra staje się bardziej sprężysta. O minimalizacji zmarszczek nie wspominając.
Nie podoba mi się również ta dziwna, wodna formuła kremu po aplikacji i konieczność czekania aż się wchłonie. Płacąc w końcu niemałe pieniądze za ten krem, mam wrażenie, że można byłoby oczekiwać od niego dużo więcej.
Czy podzielam więc zdanie innych konsumentek i nazwałabym go bestsellerem?Niewykluczone, że gdybym spróbowała go dekadę wcześniej byłabym nim zachwycona. Obecnie jednak musze przyznać, że nie. Nie jest to krem, który zachwyciłby mnie na tyle, abym chciała sięgnąć po niego jeszcze raz. Może gdyby był o połowę tańszy. a tak zapłaciłam za pojemność 28 ml kwotę 204 PLN a za tak duże pieniądze oczekuję od kremu zdecydowanie więcej.
FILOZOFIA MARKI KIEHL'S
Marka Kiehl's powstała ponad 160 lat temu na kontynencie amerykańskim jako mała, apteczna firma. Do tej pory jej głównym założeniem jest produkcja kosmetyków z naukowo opracowanymi formułami zawierającymi jak największą ilość naturalnych składników.
Każdy z produktów przeznaczony jest do konkretnych problemów skórnych takich jak starzenie się, korekcja owalu twarzy, brak sprężystości i napięcia etc.
Mimo iż marka dostępna jest w Polsce od jakiegoś czasu, zarówno w sklepach pod swoim szyldem jak i w perfumeriach Douglas, na próżno szukać promocji na jej produkty. Takowe zdarzają się niezwykle rzadko a wtedy produkty wykupowane są dość szybko. Szczególnie wszystkie bestsellerowe produkty, czyli takie, które najlepiej się marce sprzedają.
Jednym z takich właśnie produktów jest CREAMY EYE TREATMENT, czyli krem pod oczy zawierający wyciąg z awokado.
Dlaczego sięgnęłam po Kiehl's?
Jak zapewne część z Was wie, w tym roku skończę 40 lat. Moja skóra pod oczami jest więc skórą dojrzałą. Pojawiły się już na niej zmarszczki a ona sama jest dość cienka i wrażliwa.
Wybierając krem pod oczy szukam więc jak najmocniejszego nawilżenia. Takiego, które sprawi, że budząc się rano nie będę czuła suchości pod oczami.
Moim ideałem jest krem z Bobbi Brown, który co prawda nie ma wiele naturalnych składników, ale w jego tłustej i gęstej formule jest coś takiego, co sprawia, że moja skóra pod oczami wygląda dosłownie o 10 lat młodziej.
Od nowego kremu również oczekiwałam, że będzie mocno odżywiał moją wymagającą skórę pod oczami. Dzięki wysokiej zawartości naturalnych składników i aptecznej formule oczekiwałam również, że mnie nie podrażni i zapewni dużą dawkę nawilżenia, która z kolei doprowadzi do zwiększenia napięcia i elastyczności skóry.
Bobbi Brown Extra Eye Repair Cream - czy ten luksusowy krem pod oczy naprawdę działa?
Ile razy już szukałam naprawdę dobrego kremu pod oczy? Ile ich już przetestowałam? Cały czas jednak nie znalazłam takiego kremu, który na bardzo długo nie tylko nawilżałby moją już przecież prawie 39 - letnią skórę pod oczami, ale również w widoczny sposób ją napinał.
Najbliżej mojemu ideałowi był krem Loreal Revitalift Laser X-3, jednak jego wydajność pozostawia wiele do życzenia i mimo iż zużyłam już naprawdę dużo tubek, postanowiłam poszukać jeszcze czegoś innego w tej kategorii pielęgnacyjnej.
Po długim researchu w internecie mój wybór (a jakże!) padł na najdroższy krem jaki w życiu kupiłam, za to osławiony wzdłuż i wszerz BOBBI BROWN EXTRA EYE REPAIR CREAM.
Słoiczek tego kremu, zawierający 15 ml produktu, kosztuje w polskiej perfumerii Douglas aż 319 PLN. To bardzo, bardzo dużo pieniędzy nawet jak na wysoko-półkowy krem pod oczy. Pomyślałam więc: raz się żyje i krem trafił do mojego koszyka.
Używam go od dobrych trzech miesięcy. Skrupulatnie aplikuję go codziennie zarówno rano jak i wieczorem.
Jak się sprawdził? Czy warty jest tej astronomicznej ceny? Odpowiedzi na te pytania poznacie w dalszej części artykułu :)