Kremy pod oczy na sińce - Jak wybrać najlepszy?
Krem pod oczy na cienie Floslek
Ze względu na konsystencję, żel pod oczy Floslek (10,99 zł) ma właściwości chłodzące. Idealnie sprawdzi się do stosowania o poranku, kiedy po całej nocy opuchnięta skóra pod oczami potrzebuje odpowiedniej pielęgnacji.
Krem pod oczy ma krótki skład, który wypełniony jest aktywnymi wyciągami roślinnymi: ekstraktem z babki lancetowatej, ze świetlika lekarskiego, z szałwii lekarskiej, z korzenia prawoślazu, rumiankiem. Jest też bisabolol, który poprawia przenikanie substancji aktywnych w głąb skóry.
(. ) Żel kupiłam tylko dlatego że spuchła mi dolna powieka od olejku rycynowego. Niestety alergie pojawiają się niespodziewanie. Po dwóch aplikacjach opuchlizna zeszła z czego byłam bardzo zadowolona, bo po użyciu innych bardziej naturalnych sposobów, oko było jeszcze bardzo opuchnięte i przesuszone. Łatwa aplikacja i szybkie wchłanianie daje same plusy temu produktowi. Trzymany w lodówce fajnie ochładza i koi (. )
Krem pod oczy na cienie BasicLab
Jeżeli wasz krem nie radzi sobie z suchością skóry, możecie wzmocnić jego działanie zdecydowanie bardziej skoncentrowanym kosmetykiem czyli serum. W tej roli warto przetestować kurację nawilżająco-ujędrniającą BasicLab (64,90 zł). Ten kosmetyk można jednak stosować również samodzielnie.
Sam produkt jest wegański, a jego skład krótki i treściwy. Znajdziemy w nim kofeinę, kwas hialuronowy oraz peptyd - Acetylo Hexapeptide-8 w 10-procentowym stężeniu. Eksperci nazywają go "bezpiecznym botoksem", ponieważ działa na głębsze warstwy skóry.
Aby przyspieszyć skuteczność niwelowania opuchlizny o poranku i rozjaśniania cieni, serum BasicLab warto przechowywać w lodówce, co zresztą zaleca sam producent.
Muszę przyznać, że moja skóra pod oczami faktycznie lepiej wygląda. Jest bardziej nawilżona i elastyczna dzięki czemu zmarszczki są mniejsze. Serum także przyczyniło się do tego, że nie muszę stosować korektora, ponieważ faktycznie moje znienawidzone cienie nie są już tak widoczne. Opakowanie trzymam w lodówce i nakładam zimne każdego ranka. Opakowanie ma 15 ml, wydaje się mało ale jest baaaardzo wydajne i wystarczy z powodzeniem na długo. (. ) Serum używam także na zmarszczki nosowo-wargowe i także widzę znaczną poprawę
Ole Henriksen, Rozświetlający krem pod oczy Banana Bright Eye Crème
Cena: 175 zł za 15 ml
Wymieniając kremy na sińce pod oczami, za nic nie moglibyśmy pominąć eliksiru od Olego Henriksena, inspirowanego działaniem bananowego pudru! W ekspresowym tempie redukuje on widoczność zmarszczek i drobnych linii pod oczami, rozświetlając, nawilżając i niwelując brzydką opuchliznę. Już jakiś czas temu krem ten zyskał miano światowego bestselleru. Mówiły o nim choćby Charlize Theron czy Naomi Campbell. Wszystko za sprawą zawartego w nim kolagenu, wysokiego stężenia witaminy C i… złotych drobinek, które pięknie odbijają światło. Musicie tego spróbować! Jedno muśnięcie delikatnego naskórka pod oczami tym kosmetykiem sprawi, że poczujecie się jak „modelki po służbie”!
A Wy macie swoich kosmetycznych faworytów w tej dziedzinie? Koniecznie dajcie nam znać!
Maść arnikowa pod oczy – jakie ma działanie?
Maść arnikowa pod oczy, dzięki swojemu głównemu składnikowi, arnice, wykazuje szereg właściwości, które niwelują sińce oraz obrzęk pod oczami. Ekstrakt z arniki znaleźć można w kremie pod oczy Izoze Eye.
Maść z arniki pod oczy wzmacnia drobne naczynia krwionośne włosowate. Działa obkurczająco, zapobiega pękaniu naczynek i zmniejsza przepuszczalność ich ścian. Dzięki temu maść arnikowa pod oczy sprawnie likwiduje tzw. pajączki oraz obrzęki i worki pod oczami. Maść na sińce pod oczami z arniki wpływa na wchłanianie płynu wysiękowego, działa też przeciwzapalnie i gojąco, dlatego rozjaśnia cienie pod oczami. Dzięki zawartości witaminy A, maść arnikowa pod oczy, poprawia ogólny stan skóry tej okolicy. Działa kojąco na cerę, poprawia jej kondycję. Skóra pod oczami staje się wygładzona i wyraźnie jędrniejsza, a siniaki i cienie pod oczami odchodzą w niepamięć.
U nas zapłacisz kartą