"Krem silikonowy do twarzy - sekrety gładkiej i promiennej skóry"
Mity dotyczące silikonów
Najczęstsze spiskowe teorie dziejów donoszą, że silikony obecne w składzie kosmetyków:
- zapychają pory,
- uniemożliwiają oddychanie przez skórę,
- wywołują alergie skórne,
- są odpowiedzialne za powstawanie stanów zapalnych i trądziku,
- tworzą na powierzchni naskórka nieprzepuszczalną warstwę,
- przenikają przez skórę,
- oblepiają włosy,
- zatykają ujścia mieszków włosowych,
- hamują przenikanie składników aktywnych z kosmetyków do pielęgnacji włosów.
Już czytając takie opinie można zauważyć, że się wykluczają: albo coś skórę oblepia, albo przez nią przenika. Właśnie dlatego, warto też dla równowagi poznać prawdziwe informacje o silikonach.
Jak działają silikony na włosy?
Silikony układają się w cienką, lekką warstwę na włosach, która działa jak wygładzający ich powierzchnię film. Ich obecność w odżywkach czy maskach do pielęgnacji włosów wpływa więc na większy komfort w rozczesywaniu. Chroni także pasma przed elektryzowaniem się czy plątaniem. A to wpływa na mniejszą podatność włosów na uszkodzenia mechaniczne wywołane szarpaniem podczas czesania czy układania.
Stosowane prawidłowo, kosmetyki do włosów w których składzie są woski czy oleje silikonowe, dociążają włosy. Chyba, że używa się ich w nadmiarze, nieprawidłowo oczyszcza włosy lub skórę głowy czy niedokładnie spłukuje produkt podczas mycia. Może tak się zdarzyć przy nadużywaniu kosmetyków do stylizacji włosów czy suchych szamponów, które zawierają lotne silikony. Stosując codziennie takie preparaty do modelowania włosów, należy oprócz codziennej pielęgnacji, raz w tygodniu umyć szamponem oczyszczającym lub wykonać peeling trychologiczny włosów i skóry głowy. I podobnie jak w przypadku pielęgnacji twarzy, pamiętać, żeby nie dbać o włosy wyłącznie preparatami z silikonami. Niezbędne są substancje nawilżające i odżywcze oraz proteiny.
Żel na blizny – sposób działania i składniki aktywne
Żel na blizny to jeden z produktów do pielęgnacji ciała, który warto mieć w swojej łazienkowej szafce, jeśli zależy nam na zachowaniu gładkiej skóry. Wrastające włoski, ugryzienia komarów czy nawet delikatne zadrapania mogą pozostawiać szpecące blizny. Szybka aplikacja żelu, zaraz po zagojeniu się rany, zmniejsza ryzyko powstania widocznych zmian.
W żelach na blizny odnaleźć można wymienione wcześniej analtoinę i heparynę, a także witaminy przyspieszające procesy regeneracyjne zachodzące w skórze.
Nowością, która od lat podbija rynek medyczny i kosmetologiczny są plastry silikonowe. Ich przewagą nad żelami i maściami jest permanentny kontakt z poddawaną leczeniu skórą, a także działanie ochronne. Plastry przeciwko bliznom są rewelacyjnym rozwiązaniem na blizny powstałe w wyniku operacji, a także rozległych oparzeń. Są dobrze tolerowane przez większość osób, a jedynym przeciwwskazaniem do ich stosowania jest uczulenie na silikon. W takim przypadku mogą pojawiać się zaczerwienienia i swędząca wysypka.
Silikony w kosmetykach - czy są szkodliwe? Obalamy popularne mity
Silikony, to jedne z tych składników kosmetycznych, które najczęściej lądują na tzw. czarnych listach. Mówi się, że robią więcej złego niż dobrego zarówno skórze, jak i włosom. Czy słusznie? Sprawdzamy.
„Nie zawiera silikonów”, „bez silikonów”, „pozbawiony silikonów”, „wolny od silikonów” – czytając etykiety kosmetyczne, błyskawicznie wyrabiamy sobie opinię, że silikony są złe. Czy rzeczywiście? Warto przyjrzeć się tym składnikom z bliska, bo jak powtarzają eksperci – silikony nie zastąpią składników odżywczych i pomimo, że wykazują działanie jak emolienty i wygładzają skórę, nie dostarczą jej wszystkich potrzebnych substancji.
Bez dwóch zdań silikony poprawiają strukturę i aplikację kosmetyków i uprzyjemniają ich nakładanie. Natomiast masę nieprawdziwych informacji na temat ich szkodliwości psuje im opinię i dyskwalifikuje masę dobrych kosmetyków. A wszystkie produkty kosmetyczne obowiązują te same przepisy – można je tworzyć wyłącznie w oparciu o składniki bezpieczne i dopuszczone przez przepisy prawne Unii Europejskiej. Zatem, co warto o nich wiedzieć?
Czym są silikony?
Silikony to bezwonne i bezbarwne związki chemiczne oparte o cząsteczkę krzemu (Si, przyp. red.). Są odporne na promieniowanie UV. Nie mają powinowactwa do wody ani do tłuszczu. Można je spotkać zarówno w kosmetykach do makijażu, takich jak bazy pod makijaż czy podkłady, do pielęgnacji twarzy – kremy, serum, do ciała (balsamy, emulsje, kremy z filtrem) czy do włosów (odżywki, spreje, maski, lakiery).
Najbardziej popularne silikony w kosmetykach to:
- oleje silikonowe PDMS, jak Dimethicone, Amodimethicone,
- woski silikonowe, jak Alkyl Dimethicone,
- emulgatory silikonowe jak PEG-12 Dimethicone
- lotne silikony PDMCS, jak Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane.
Wiemy, że silikony znajdują się w składzie wielu preparatów kosmetycznych i wiemy, że nie są ani naturalne, ani biodegradowalne. Natomiast opinia publiczna zrobiła z silikonów bardzo szkodliwe substancje, co nie ma potwierdzenia w organach, które przyznają certyfikaty uprawniające kosmetyki do wprowadzenia na rynek pod kątem bezpieczeństwa stosowania. Co więc warto wiedzieć o tej grupie związków chemicznych?
RADA EKSPERTA
Najczęściej powielanym mitem dotyczącym silikonów jest ich komedogenne, czyli „zapychające” skórę działanie. Owiane niesłusznie złą sławą maja tak naprawdę korzystny wpływ na skórę. Tworzą beztłuszczową niewidzialną powłokę na skórze ograniczając TEWL (transepidermalną ucieczkę wody) i powodują tym samym nawilżenie wierzchnich warstw naskórka. Silikon, jako surowiec beztłuszczowy, będzie miał pozytywne działanie w przypadku skór tłustych i łojotokowych. Zdecydowanie silikon nie jest surowcem, którego należy się bać w naszej pielęgnacji
U nas zapłacisz kartą