Niszcz pryszcz gra - Jak skutecznie pozbyć się trądziku?
Właśnie miną 3 miesiąc mojej kuracji:)
Skutki uboczne są minimalne z czego wciąż jestem bardzo zadowolona:)
Podczas comiesięcznej wizyty u Pani Dermatolog,mam zlecane także badania krwi.Ostatnie wyniki są bez większych zmian.Cholesterol i trójglicerydy jeszcze są zawyżone ale praktycznie ich poziom wzrósł tylko minimalnie więc organizm po woli normuje ich wysokość więc możliwe było podniesienie dawki z 30 mg dziennie na 40 mg,które przyjmuje 2 razy dziennie rano i wieczorem.
Cera:
Widać znaczną poprawę,jedynie sporadycznie wyskakują mi jakieś niespodzianki ale na prawdę bardzo rzadko i szybko się goją.Ślady po pryszczach lekko się rozjaśniły a pory delikatnie zwężyły.
Buzia nadal jest sucha ale dzięki dobremu nawilżaniu nie jest przesuszona ani się nie łuszczy.
Włosy:
Nie są już bardzo przesuszone dzięki ich porządnemu nawilżaniu,pomocne w tej kwestii były Balsam Planeta Organica do włosów przesuszonych zabiegami kosmetycznymi (recenzja tuż tuż) oraz olejek wzmacniający Babci Agafii (recenzja też nastąpi)
Ciało:
Praktycznie bez zmian wystarczy że posmaruje się balsamem Isana Med z mocznikiem raz na parę dni a nawet tydzień i nawilżenie jest na dobrym poziomie.
Oczy:
Nie odczuwam żadnego dyskomfortu,nic mnie nie podrażnia ani nie piecze co jest dla mnie dużym zaskoczeniem bo akurat z podrażnieniem oczu to często miałam problem przed kuracją.
Nos:
Tutaj w ostatnim czasie podrażnienie się powiększyło gdyż mam porządnie przesuszone śluzówki w nosie,porobiły mi się bolesne ranki więc musiałam go zacząć nawilżać,na razie za pomocą patyczka do uszu aplikuje Linomag Maść na te podrażnienia i czuję wówczas dużą ulgę.Krew jeszcze się pojawia ale w mniejszej ilości.
Usta:
Nadal przesuszone w ostatnim czasie nawet bardziej więc potrzebuję dobrze nawilżającego balsamu do ust,myślałam nad wypróbowaniem balsam Tisane podobno jest świetny.
Bez balsamu do ust ani rusz trzeba go mieć przy sobie podczas kuracji
Sposób użycia
Krem polecamy stosować codziennie rano na oczyszczoną skórę twarzy. Niewielką ilość kremu należy rozprowadzić po skórze, a następnie delikatnie wklepać opuszkami palców.
Działanie kremu wynika z synergicznego połączenia następujących składników:
Świeży odwar z wierzby – naturalne źródło salicylanów, które regulują proces złuszczania naskórka i ułatwiają dynamiczne wnikanie substancji aktywnych, odpowiedzialnych za utrzymanie odpowiedniego stopnia nawilżenia.
Świeży napar z krwawnika – naturalne źródło azulenu, choliny, soli mineralnych głównie cynku – ma działanie przeciwzapalne, gojące oraz wybielające.
Glinka kaolinowa – matowi skórę, działa jak bibułka wyciągając z porów nadmiar sebum i zanieczyszczeń.
Olej jojoba – lekki, nie pozostawia tłustego filmu na skórze, nie zatyka porów.
Olej z ogórecznika – naturalne źródło kwasu gamma-linolenowego, którego brak powoduje zaburzenie procesu rogowacenia naskórka. Dzięki niemu przywracamy skórze odpowiedni poziom nawilżenia.
D-pantenol, alantoina – łagodzą, zmniejszają stan zapalny, przyspieszają gojenie podrażnionych części skóry.
Filtry fizyczny – zapewnia ochronę przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym. Nie używamy filtrów chemicznych.
Nie zawiera sztucznych barwików, natomiast kolor kremu pochodzi od naturalnego naparu z ziół.
Infusion of Achillea Millefolium, Decoctum Salix Alba Bark, Cetearyl Alcohol, Borago Officinalis Oil, Simmondsia Chinensis Oil, Glycerin, Helianthus Annus Seed Oil, Glyceryl Stearate, Cetyl Alcohol, Titanium Dioxide, Ceteareth-18, Butyrospermum Parkii Butter, Kaolin, Allantoin, Panthenol, Ascorbic Acid, Alumina, Simethicone, Parfum, Citronellol, Limonene, Hexyl Cinnamal, Geraniol, Linalool, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid
Historia powstania
Jest to ta seria, od której wszystko się zaczęło. Dawno, dawno temu jedna z siostrzenic Marty miała problemy z cerą trądzikową, łojotokową. Była u wielu kosmetyczek, lekarzy oraz stosowała przeróżne leki oraz kosmetyki. Wszystko na nic. Marta była właśnie po uzdrawiającej ziołowej terapii, którą ocaliła swoje gardło. Postanowiła wypróbować moc ziół na siostrzenicy. Po wielu rozmowach z dermatologami, po przeglądach literackich, po analizie półek sklepowych z kosmetykami doszła do wniosku, że musimy przede wszystkim wyciszyć gruczoły łojowe i bardzo dobrze nawilżyć cerę. I tak powstała kompozycja odwaru z kory wierzby i krwawnika. Zastąpiła wodę, której w kremach jest nawet 70%, właśnie tym świeżo przygotowanym naparem w dużych ilościach. Mazidło zostało podarowane siostrzenicy i niecierpliwie czekałyśmy na efekty. Po kilku tygodniach zadowolona dziewczyna się odezwała się i oznajmiła: „Marta, zobacz, mam zdecydowanie mniej krost. Cera staje się coraz spokojniejsza i gładsza. Czy mogłabyś zrobić tego więcej dla moich koleżanek?”. I to było najmilsza reakcja, jaka mogła mnie spotkać. Dziś produkt jest na półce oraz stał się hitem sprzedaży zarówno wśród nastolatek, jak i osób około 30 roku życia.
Pierwszy powstał produkt na noc, który jest mocniejszy, natomiast wersja na dzień powstała z myślą o zwężaniu porów i przede wszystkim o zapobieganiu błyszczeniu się cery.
cera tłusta / trądzikowa
Pryszcze – Guzki i guzy
Jak wyglądają guzy?
Są podobne do grudek, ale o ile grudki są umiejscowione dość płytko, to guzy rozwijają się w głębszych warstwach skóry. Po naciśnięciu takiego guza (jest na wierzchu czerwony) czuć wyraźnie ból i twardość umiejscowioną dość głęboko.
Jak powstają guzy?
Guzy powstają w sposób podobny do grudek tzn. najpierw dochodzi do powstania luki w ścianie pora skóry, a następnie luka ta wypełnia się zanieczyszczeniami, dołączają się bakterie i rodzi się problem.
Problem jest tym większy, że głęboko w skórze może dojść do kolejnych pęknięć i tworzenia się kolejnych luk i w ten sposób guz rośnie i wypełnia głęboko położone warstwy skóry.
Jak postępować z guzami?
Nawet jeśli mocno się postarasz, to guza i tak nie wyciśniesz. Jest to oczywiście niewskazane, a powiedziałabym wręcz, że absolutnie zabronione. Próbując wycisnąć guza możesz jedynie doprowadzić do rozlania się jego zawartości wewnątrz skóry i rozprzestrzenić problem na większe powierzchnie.
Pojedyncze guzki mogą (i powinny) zanikać tak, jak grudki. Możesz je smarować po wierzchu środkami przeciwbakteryjnymi i też powinny zadziałać, choć nie tak dobrze, jak przy grudkach (muszą głębiej penetrować skórę).
Jeśli masz skłonności do tworzenia się guzów i masz ich sporo na ciele – konieczne będzie leczenie dermatologiczne, prawdopodobnie ogólnoustrojowe (tabletki). Samodzielnie niewiele zdziałasz.
Pryszcze – Grudki
Jak wyglądają grudki?
Jak sama nazwa wskazuje ten rodzaj pryszczy wygląda, jak grudki na skórze. Mogą być one mniej lub bardziej zaczerwienione, a ich cechą charakterystyczną jest to, że nie widać „rdzenia” wyprysku tzn. ani charakterystycznej białej głowy czy ropy, ani czarnej kropki charakterystycznej dla zaskórników.
Jeśli spojrzysz na zdjęcie ilustrujące artykuł to na pierwszy rzut oka wydaje się, że na czole tego nastolatka są właśnie grudki i gdyby po bliższych oględzinach okazało się, że nigdzie nie widać prześwitów ropy (białych główek) lub charakterystycznych czarnych kropek to należałoby uznać, że ten chłopiec ma właśnie trądzik grudkowy.
Jak powstają grudki?
Grudki są efektem istnienia większych przerw w ścianach porów skóry (mieszków włosowych). Przerwy te mogą wypełnić się zanieczyszczeniami (toksynami, resztkami obumarłych komórek) i łojem. W ten sposób w skórze tworzy się zgrubienie w postaci grudki, tym większej i boleśniejszej im intensywniejszy jest stan zapalny wskutek intensywności pracy bakterii.
Grudka może się łatwo utworzyć na skutek np. wyciskania zaskórników. Wtedy tworzy się przerwa, którą wypełniają ww. substancje.
Grudka może się rozwinąć w krostę (pojawi się na niej charakterystyczne białawe zwieńczenie) lub może samoistnie zniknąć.
Jak postępować z grudkami?
Absolutnie i pod żadnym pozorem nie należy ich wyciskać, bo wyciskając „otwieramy” kolejne kanały do zbierania się różnych paskudztw, z których grudki powstają. One powinny same dość łatwo i szybko zniknąć.
Proces zaniku może wspomóc przemywanie preparatami o działaniu przeciwbakteryjnym i przeciwzapalnym. Płyny przeciwtrądzikowe powinny wystarczyć.
Jeśli grudki tworzą się często i jest ich dużo, można wspomóc kurację tabletkami >>> tu więcej o polecanych tabletkach.
Przy pojedynczych grudkach polecam smarowanie odrobiną olejku z drzewa herbacianego. Naprawdę ociupiną. Olejek genialnie niszczy bakterie i grudka może nawet nie mieć szans, by się rozwinąć.
U nas zapłacisz kartą