Rytuały pielęgnacyjne pod oczy w Japonii - Opinie i Rekomendacje
Etap trzeci: lifting
Japonki, podobnie jak Koreanki, za ważny element pielęgnacji skóry uznają także prewencję. Japonki bardzo często chodzą na masaże liftujące, takie jak Kobido z elementami akupresury, Shiatsu lub wykonują zabiegi nakłuwania igłami, czyli akupunkturę. Regularne masaże, odpowiednia pielęgnacja, ochrona i stymulacja skóry takimi składnikami, jak: wąkrotka azjatycka, kamelia japońska, olej z baobabu czy róża stulistna, są bardzo często obecne w japońskich rytuałach pielęgnacyjnych dla cery 50+ i 60+. Skóra dojrzała wymaga nieco innych komponentów i preparatów o mocniejszym działaniu, dlatego w serii AA Japan Rituals znalazły się także kremy na dzień i na noc dopasowane do tych grup wiekowych.
Wszystkie kremy i esencje AA Japan Rituals warto stosować jednocześnie z masażami manualnymi. Dopiero takie połączenie sprawia, że zwykła pielęgnacja zamienia się w wyjątkowy rytuał rodem z Tokio. I nie zapominać o wieloetapowości, która też jest charakterystyczna dla japońskiej pielęgnacji.
Naszym zdaniem Bio-Esencja, która jest podstawą pielęgnacji cery w każdym wieku, będzie hitem sezonu. Płatki kwiatów zanurzone w nawilżająco-energetyzującym preparacie to idealny produkt do użycia po przebudzeniu lub po całym dniu pracy. A także dobry wstęp do całościowego japońskiego rytuału.
Zobacz oferty
Więcej szczegółów i opinii
zobacz na Opineo.pl
Więcej szczegółów i opinii
zobacz na Opineo.pl
Więcej szczegółów i opinii
zobacz na Opineo.pl

Redakcja Vogue.pl testuje linię Japan Rituals marki AA
Obdarzone promienną cerą Japonki uchodzą za mistrzynie pielęgnacji. A ich rytuały dbania o urodę za wzór godny naśladowania. Czego warto się od nich nauczyć?
J-beauty, czyli japoński sposób dbania o skórę, uznawany jest za jeden z najskuteczniejszych na świecie. Co go wyróżnia? Przede wszystkim japońska filozofia pielęgnacji, która łączy tradycję z osiągnięciami nowoczesnej kosmetologii. Składają się na to dokładne oczyszczanie skóry z makijażu i resztek kosmetyków, obniżanie jej pH i stosowanie odpowiednich preparatów opartych na naturalnych składnikach aktywnych. Dziś japońskie rytuały są dostępne także dla Polek za sprawą najnowszej linii Japan Rituals marki AA, którą bierzemy dziś pod lupę.
Recenzje 2
- Od najwyższej oceny
- Od najniższej oceny
- Sortowanie domyślne
- Od najstarszych
Dodanych produktów: 88
Napisanych recenzji: 141
3 / 5
2 lutego 2022, o 00:54
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: kilka próbek
Kupiony w: Nie podano
Dobry ale rewelacji nie ma.
SPF .
Ten krem dostawałam przy każdych zakupach w rituals, zawsze wrzucałam gdzieś do szuflady i tak kończyła się moja przygoda z tym produktem. Natomiast teraz trochę żałuje, że wcześniej po niego nie sięgnęłam pod lekki , codzienny makijaż bardzo fajnie się sprawdza, pod grubszą warstwą " tapety " czułam, że coś jest nie tak, ale o tym później.
Krem jest przyjemny do używania, pięknie pachnie, nawilża i chroni, tylko zanim nałożę podkład i puder muszę odczekać kilka minut aby cała pielęgnacja i spf wchłonęło się. Przed makijażem nakładam mgiełkę ,serum, krem nawilżający i na koniec spf, więc nakładając odrazu na to makijaż tworzy się mazia, a wszystko się ciastkuje i roluje. Po całkowitym wchłonięciu na twarzy jest niewyczuwalny. Idealny pod lekki makijaż, pod grubą warstwą tapety u mnie się nie sprawdził, miałam wrażenie że twarz bardziej się poci, i szybko wyświęca w strefie T, tworząc taką świecącą mazie.
ZALETY: - bardzo ładne opakowanie,
- przyjemny zapach białej herbaty
- ma delikatną konsystencje,
- przyjemnie rozprowadza się po twarzy, na początku jest biały, ale po chwili wchłania się i nie ma śladu ani białego filmu
- formuła jest wodoodporna,
- chroni skórę przed wpływem promieni UVA i UVB,
- przyjemnie nawilża
- zdarzało mi się się nałożyć na powieki i pod oczy, nic nie szczypało,
- nie obciąża
- nie podrażnia
- nie zapycha, aleee ⬇️ WADY: - trzeba odczekać kilka minut aby dobrze się wchłonął, w przeciwnym razie nałożony na to makijaż będzie się ślizgał i ciastkował,
- Idealny pod lekki makijaż, pod grubą warstwą tapety u mnie się nie sprawdził, miałam wrażenie że twarz bardziej się poci, i szybko wyświęca w strefie T, tworząc taką świecącą mazie a sama skóra nie oddycha ,
- cena, nie wiem czy 70 zł to nie za dużo, jest bardzo fajny aleee. ma dwa minusy a czasem można dostać za 7dyszek coś o wiele lepszego, nie skreślam go absolutnie, ale dla osób które na codzień noszą ciężki makijaż może to być problem.
