"Christian Laurent Krem Pod Oczy - Sekretny Skarb Z Rossmanna"
TECHNOLOGIA DERMOFUZJI 4D
Moc składników aktywnych w linii Pour le Beaute wspiera nowatorska technologia Dermofuzji 4D. To dzięki niej cząsteczki substancji zamknięte w mikronośnikach są w stanie docierać do źródeł problemów, stopniowo je uwalniać i stymulować procesy naprawcze. Technologia ta to intensywne, czterostopniowe działanie na różnych poziomach skóry:
- Korneo-fuzja – dzięki biomimetycznej formule kremu składniki aktywne mogą przenikać w głąb naskórka, a jednocześnie tworzą na jego powierzchni ochronną warstwę.
- In-fuzja – dzięki mikronośnikom składniki docierają w głąb skóry, do miejsc wymagających stymulacji.
- Dyfuzja – teraz następuje stopniowy i równomierny proces uwalnia substancji aktywnych z mikronośników. Zaczyna się przebudowa struktur kolagenowych i stopniowe odmładzanie Twojej skóry.
- Endofuzja – zachodzące we wnętrzu Twojej skóry procesy naprawcze wyraźnie poprawiają jej jędrność i elastyczność.
Czego z gamy Linii Christian Laurent próbowała moja Mama?
Infuzyjny krem przeciwzmarszczkowy odbudowujący gęstość skóry 55+. Krem ten wykorzystuje infuzyjny mechanizm transportu składników aktywnych za pomocą mikroprzekaźników, zwanymi promotorami przejścia komórkowego, które umożliwiają przeniesienie składników aktywnych do głębokich warstw skóry oraz ich stopniowe uwalnianie. Krem zawiera w składzie drobinki 24 karatowego złota, ekstrakt z czarnej róży i kompleks ROYAL CAVIAR. Bardzo intensywnie nawilża, co potwierdziła moja Mama, poprawia gęstość skóry i wygładza głębokie zmarszczki.
W linii znajdują się również: infuzyjny złoty krem przeciwzmarszczkowy pod oczy i na powieki, który redukuje cienie i obrzęki, rozświetlająco-liftingująca maseczka do twarzy z 24k złotem oraz płyn micelarny z molekularnym złotem do demakijażu twarzy i oczu (bez alkoholu!).
Czego ja próbowałam?
Ja z kolei zakochałam się w aktywnym kremie regenerująco-wzmacniającym na noc. To ten w kulistym, metalicznym opakowaniu! I tutaj odzywa się moja natura wielbicielki pięknych opakowań, do czego muszę się Wam przyznać bez bicia :D ,-) Od tygodnia stosuję też serum stymulujące wzrost rzęs Christian Laurent, które zawiera bimatoprost, uważany obecnie za jeden z najefektywniejszych związków stymulujących wzrost rzęs. Przede mną jeszcze 7 tygodni jego stosowania, bo kuracja trwa 8 tygodni. Bardzo jestem ciekawa efektów, bo przedłużanie rzęs sprzed roku skutecznie je osłabiło.
I od tygodnia stosuję również podkład matujący do twarzy HD 4M pixel fusion. Odcień light beige świetnie komponuje się z moją skórą i przez 12 h rzeczywiście pozostaje ona matowa.
Chronoserum liftingujące do całego ciała jest świetne, fajnie napina i nawilża. Balsam brązujący ze złotymi drobinkami świetnie dał radę i nie mam żadnych zacieków, o które przy balsamach brązujących nietrudno. Moja Mama z kolei polubiła się z nawilżającym mleczkiem do całego ciała ze złotych pyłem. Ja ostatnio próbowałam posmarować sobie nim nogi i nie doszłam do połowy, jak mój Junior zdecydował, że on jednak nie pozwoli mi na to, bo ma inne plany :D ,-)
Bardzo mnie zaciekawił napinający koncentrat ujędrniający do biustu. Po kilku aplikacjach mogę stwierdzić, że rzeczywiście skutecznie napina skórę. Mam wrażenie, że po ciąży to będzie strzał w dychę.
U nas zapłacisz kartą