Przeobrażenie ciemnych włosów w jasne - Twoje kroki do olśniewającej metamorfozy!
Naturalne farbowanie włosów – 9 sposobów na przyciemnienie
Właścicielki ciemniejszych kosmyków zdecydowanie szybciej borykają się z widocznym odrostem. Z pomocą przyjdą naturalne kosmetyki stworzone na bazie tanich, naturalnych składników. Kiedy mowa o przyciemnianiu włosów postaw na:
3 garście zmielonych łupin orzecha włoskiego mieszasz z olejem roślinnym oraz z octem owocowym. Dodajesz do tego odrobinę gorącej wody. Mieszankę odstawiasz na 15 minut. Taką domową farbę równomiernie aplikujesz na włosy, zabezpieczasz ręcznikiem. Po około 20 minutach zmywasz. Taka koloryzacja przyciemnia o jeden ton.
3 łyżki suszu kory dębu zalewasz 3 szklankami wody, całość gotujesz pod przykryciem przez około 5 minut. Zostawiasz do przestygnięcia. W gotowym roztworze moczysz włosy, na przykład w misce. Po 10 minutach dokładnie spłukujesz. Kora dębu przyciemnia, ale dopiero po 2-3 takich zabiegach.
Obrane ziemniaki gotujesz w dużej ilości wody. Po wystudzeniu przelewasz kosmyki przecedzonym naparem. Przy systematycznym używaniu takiej płukanki można przyciemnić nawet siwe włosy. Ważna jest jednak regularność!
Do 4 łyżek czarnej herbaty dodajesz 2 łyżki rozmarynu i tyle samo szałwii. Zalewasz to 2 litrami gorącej wody, zaparzasz pod przykryciem. Po około 20-30 minutach płuczesz przygotowanym wywarem kosmyki. Możesz także wetrzeć w kosmyki i spłukać po 20 minutach. Podobnie działa płukanka z pokrzywy.
Oprócz wyżej wymienionych roślin oraz ziół można postawić także na inne naturalne środki koloryzujące, między innymi na:
Co jeść żeby powiększyć pośladki? 15 najlepszych produktówNa rynku znajdziemy przede wszystkim hennę. Stosowana często przyciemni kolor, co ważne można ją rozjaśniać. W tym wypadku efekt końcowy zależy od barwy kosmyków, dlatego u każdego może wyglądać zupełnie inaczej.
Pojawiają się również mieszanki, które mają w składnie nie tylko hennę, ale i indygo oraz cassi.
Kiedy nie można farbować włosów?
Farbowanie włosów, jak każdy zabieg urodowy, ma swoje przeciwwskazania. Nie należy farbować włosów, kiedy mamy uszkodzoną skórę głowy, choroby skóry, np. grzybicę lub łuszczycę, które dotykają właśnie obszar głowy. Także w czasie intensywnego osłabienia lub wypadania włosów lepiej jest darować sobie koloryzację.
Wiele kobiet zastanawia się, czy można farbować włosy w czasie miesiączki. Z punktu widzenia medycyny nie ma przeciwskazań do żadnych zabiegów fryzjerskich w trakcie okresu. Jednakże fryzjerzy mają na ten temat swoje zdanie.
Część z kolorystów uważa, że w czasie okresu lepiej powstrzymać się od farbowania włosów. I nie chodzi tu o bezpieczeństwo czy zdrowie, a o efekty koloryzacji. W trakcie miesiączki szaleją hormony, zwłaszcza estrogen, który np. zwiększa produkcję łoju. Przez to pigment może nierówno lub słabiej zadziałać na włos. Jest to jednak kwestia indywidualna i nie ma żadnych badań stwierdzających, że farbowanie włosów w trakcie okresu jest zakazane.
Kolejnym pytaniem jest czy można farbować włosy w ciąży. Tutaj odpowiedź jest bardzo prosta. Można. Nowoczesne farby i produkty do koloryzacji nie wpływają w żaden sposób na bezpieczeństwo i rozwój dziecka. Składniki farby nie działają też niekorzystnie na jakość pokarmu matki karmiącej.
Farbowanie włosów – w domu czy w salonie?
W przypadku gdy marzy wam się diametralna zmiana wizerunku, lepszym pomysłem będzie oddanie włosów w ręce profesjonalisty. Eksperymentowanie z kolorem, zwłaszcza jeśli dopiero zaczynacie przygodę z farbowaniem, może mieć dość zaskakujące rezultaty. Zazwyczaj bardziej skomplikowane jest też farbowanie włosów na blond, szczególnie jeśli wasze włosy są ciemne. Również w przypadku rozjaśniania bezpieczniejszym wyjściem będzie wizyta w salonie.
Większość kobiet, które zaczynają przygodę z samodzielną koloryzacją, zadaje sobie pytanie o to, co ile można i należy farbować włosy. Wiele zależy od stanu waszych pasm. Włosy wysokoporowate „mocniej” chłoną pigment zawarty w farbie, ale równocześnie, z uwagi na rozchylone łuski, kolor szybciej się z nich wypłukuje. Zwykle nieco dłużej uzyskany odcień pozostaje na pasmach o niskiej porowatości.
Istotną kwestią jest również indywidualne tempo wzrostu włosa. Im szybciej rosną kosmyki, tym częściej farbowania będą wymagać pojawiające się odrosty. Oczywiście wiele zależy również od tego, czy koloryzacja została przeprowadzona prawidłowo, a przede wszystkim – od rodzaju i jakości użytej farby. Można jednak założyć, że używając farby trwałej, koloryzację należy powtarzać co 4-5 tygodni.
Zobacz także
W tej metodzie jest też kilka haczyków.
Mocno rozjaśnione włosy są puste w środku i czasem ciężko je przyciemnić. Pigmenty nie mają czego się trzymać. Dlatego, żeby zapigmentować ten włos, być może będzie potrzebna kilkakrotna koloryzacja lub prepigmentacja. Wszystko zależy od Twoich włosów, czy są bardzo rozjaśnione i czy będą chciały współpracować.
Kolejnym haczykiem jest fakt, że z tego samego powodu kolor położony na włosy rozjaśnione, może się szybciej wypłukiwać. I tutaj na tym kończę zagwostkę, bo jest bardzo wiele zależnych, zdań i technik fryzjerskich, żeby temu zapobiec, lub może też się to w ogóle nie wydarzyć. Jest to naprawdę sprawa indywidualna. Kiedy jednak ten kolor wypłukuje się z włosów, koloryzację możesz powtórzyć. Jest szansa, że po kolejnym dodaniu porcji pigmentów do włosa, dłużej utrzymają się w środku. Możesz również tylko regularnie tonować włosy. Czyli niwelować ten nieciekawy odcień po wypłukaniu się farby. Bo czasem, żeby zapuścić swój naturalny kolor, wystarczy tylko toner.
Toner
I to jest kolejny sposób. Twój naturalny kolor, czyli odrost sobie rośnie, zapuszczasz go, jedynie regularnie tylko tonujesz włosy na długościach i końcach. Mimo że zapuszczasz odrost, kolor cały czas będzie ładny. Pamiętaj, że toner się wypłukuje i trzeba go powtarzać.
