Garnier krem do twarzy różany - Tajemnica Promiennej Skóry
Recenzje 147
- Od najwyższej oceny
- Od najniższej oceny
- Sortowanie domyślne
- Od najstarszych
Dodanych produktów: 0
Napisanych recenzji: 8
4 / 5
10 stycznia 2024, o 14:41
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: jedno opakowanie
Kupiony w: Drogeria Rossmann
Jeden z lepszych
Ładnie nawilża. Piękny zapach. Trzeba uważać żeby nie zapchał.
Jest jednym z lepszych produktów dla mnie. Mam cerę trądzikową i wrażliwą, wszystkie produkty mnie zapychają, a ten działał w miarę ok. Do tego nie podrażnia twarzy, co również jest sukcesem.
Polecam, jeśli chce ktoś spróbować stosunkowo budżetowej wersji nawilżenia. Stosowałam już wiele kremów (czasami bardzo drogich), które nawet nie były w połowie tak dobre jak ten. Z pewnością kupię go ponownie,
ZALETY: zapach
cena
działanie
WADY: składnik zapychający
opakowanie
Dodanych produktów: 8
Napisanych recenzji: 129
1 / 5
28 listopada 2023, o 16:56
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: jedno opakowanie
Kupiony w: Drogeria Rossmann
Zapycha skórę mieszaną. (Mam mieszaną i wrażliwą, trochę suchą)
Zalety:
– trochę nawilża i mocno natłuszcza
Wady:
– denaturat wysoko w składzie (do twarzy!)
– nie łagodzi
– nie odżywia
– wolałam zapach kremu do skóry mieszanej
Słabo, tłuścioch, działanie słabe.
Dodanych produktów: 0
Napisanych recenzji: 67
5 / 5
16 października 2023, o 10:04
Używa produktu od: kilka miesięcy
Recenzje 73
- Od najwyższej oceny
- Od najniższej oceny
- Sortowanie domyślne
- Od najstarszych
Dodanych produktów: 8067
Napisanych recenzji: 4793
5 / 5
25 czerwca 2024, o 11:54
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: jedno opakowanie
Kupiony w: Drogeria Rossmann
Mam już swoje sprawdzone kremy do twarzy, ten jednak mile mnie zaskoczył. Ma przyjemną lekką formułę, delikatny zapach, zapewnia długotrwałe nawilżenie i odżywienie skóry.
To jeden z kremów od Garnier, jakie ostatnio używałam poszukując czegoś, co sprawdzi się na mojej wymagającej cerze. Moja skóra ostatnio przechodzi prawdziwy okres buntu i zmieszanej chwilowo przechodzi w suchą, więc poszukuję kosmetyków dobrze nawilżających. Mam już swoje sprawdzone kremy do twarzy, ten jednak mile mnie zaskoczył. Ma przyjemną lekką formułę, delikatny zapach, zapewnia długotrwałe nawilżenie i odżywienie skóry.
Krem znajduje się w kartoniku o biało-złotej kolorystyce z różowymi elementami i ilustracja przedstawiającą liście aloesu, prezentuje się bardzo podobnie do innych kosmetyków z tej samej serii. Z każdej strony kartonika znajdziemy informacje na temat kosmetyku i jego głównych składników. Krem zamknięty jest w szklanym słoiczku. Dzięki temu, że jest to słoiczek mamy pewność, że zużyjemy produkt do końca bez konieczności męczenia się z opakowaniem, rozcinania i innych zabaw. To lubię właśnie w słoiczkach. Słoiczek jest dosyć ciężki, jednak dobrze leży w dłoni.
Moja cera bardzo lubi kosmetyki z dodatkiem aloesu, więc po przeczytaniu opisu produktu od razu poczułam, że to coś dla mnie. Kosmetyk bardzo spodobał mi się pod względem działania i konsystencji. Jest to lekko zielony, puszysty krem, który posiada aksamitną, gęstą konsystencję. Ma bardzo przyjemny, świeży zapach. Dobrze i szybko się wchłania, pozostawia tylko leciutką warstwę ochronną. Nadaje się pod makijaż, ponieważ dobrze współgra z podkładem i innymi kosmetykami kolorowymi. Krem bardzo dobrze nawilża, wygładza, niweluje uczucie dyskomfortu. Nie zapycha mojej mieszanej cery. Plusem jest to, że jest to krem do stosowania na dzień i na noc, dzięki czemu działanie kremu jest ciągłe. Krem spełnia wszystkie obietnice producenta – świetnie nawilża, wygładza skórę, redukuje uczucie suchości i ściągnięcia dając skórze komfort i ukojenie. Na pochwałę zasługuje na prawdę dobry skład z mnóstwem dobroci takich jak masło shea, gliceryna,olej sojowy, sok z aloesu, ekstrakt z winogron, kwas hialuronowy. Ma wegańską formułę i aż 96% składników pochodzenia naturalnego. Fajnie, że drogeryjne marki wypuszczają tak dobre kosmetyki w przystępnej cenie.
Kremy do opalania z filtrem – dlaczego warto je posiadać?
W okresie letnim spora część z nas wychodzi na dwór, żeby móc cieszyć się piękną opalenizną. Nie ma w tym oczywiście nic złego, gdyż ciało muśnięte słońcem uchodzi w naszej kulturze za niezwykle piękne, natomiast promienie słoneczne mogą pomóc nam w syntezie witaminy D w komórkach skóry, co pozytywnie wpłynie na nasze samopoczucie oraz zdrowie.
Niestety chyba nie ma na świecie rzeczy, która oferowałaby nam same korzyści i nie inaczej jest w przypadku opalania. Kiedy mamy zbyt dużą styczność z promieniowaniem UVB i promieniowaniem UVA, narażamy się na wystąpienie reakcji alergicznych i dotkliwe poparzenia słoneczne na powierzchni naszej skóry.
W zależności od naszych wrodzonych predyspozycji ochrony przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych, czyli między innymi od typu skóry czy naszej karnacji, narażamy się na wystąpienie różnych problemów szybciej lub wolniej. Jeśli jednak nie chcemy narażać się na podrażnienia, swędzącą skórę twarzy i wysypkę, warto pomyśleć o kremie do opalania z filtrem.
Nawet popularne produkty do opalania będą mogły dać nam odpowiedni stopień ochrony, żebyśmy nie musieli martwić się o powstanie podrażnień czy łuszczenie się naskórka po opalaniu. Jest to nie tylko niebezpieczne, ale także bardzo nieprzyjemne i może skutecznie zniechęcić nas do ekspozycji na promienie słoneczne.
Zdecydowanie powinniśmy pamiętać też o tym, że kremy przeciwsłoneczne mogą uchronić nas nie tylko przed tymczasowymi dolegliwościami związanymi z nadmiernym narażeniem się na słońce, ale także przed znaczne poważniejszymi problemami. Zbyt intensywne promieniowanie może degradować komórki naszej skóry i tym samym prowadzić do powstania na niej niebezpiecznych zmian, nawet takich jak nowotwory.
Zobacz oferty
Więcej szczegółów i opinii
zobacz na Opineo.pl
Więcej szczegółów i opinii
zobacz na Opineo.pl
Więcej szczegółów i opinii
zobacz na Opineo.pl
Recenzje 2
- Od najwyższej oceny
- Od najniższej oceny
- Sortowanie domyślne
- Od najstarszych
Dodanych produktów: 5376
Napisanych recenzji: 1158
5 / 5
2 stycznia 2024, o 11:27
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: jedno opakowanie
Kupiony w: Drogeria internetowa
Naturalny wybór na pierwsze zmarszczki
Bardzo mi się ten krem spodobał! Dobrze działa na skórę, jest przy tym leciutki, ale dający sporo nawilżenia, a dodatkowo twarz po nim świetnie wygląda i jest idealnie przygotowana pod makijaż. Markę Mokosh całkiem lubię, więc byłam zachęcona, żeby wypróbować coś z ich "pobocznej" linii czyli Vegaya. Krem kupiłam swego czasu w drogerii Kontigo i chyba tylko tam widziałam asortyment marki. Ja kupiłam w promocji 50% i często produkty Vegaya są tam w znacznie atrakcyjniejszych cenach niż te regularne, więc warto tam szukać tych kosmetyków.
Krem mieści się w słoiczku z ciemnego szkła z wygodną, czarną nakrętką. Dopiero, gdy go otworzyłam, to zauważyłam, że ma nieco większą pojemność niż standardowe 50 ml, bo aż 60 ml. Wystarcza więc na stosunkowo dłużej, ja go używałam ok. 3 miesięcy i to jest zazwyczaj standardowa częstotliwość kremów do twarzy u mnie (którymi smaruję też skórę na szyi i dekolcie). Dobrze mi się korzystało ze słoiczka, chociaż i tak najbardziej lubię opakowania typu airless.
Kosmetyk ma bardzo ładny różany zapach. Bardzo lubię różę i na żywo, i w kosmetykach, więc był to dla mnie dodatkowy plus. W kremie Vegaya ta róża jest nieco cierpka, jakby pachniała razem z listkami, nie ma w niej typowej słodyczy. Dla mnie to akurat atut, bo lubię świeżą, nieco ulotną różę i tak samo jest w przypadku tego kremu. Zapach nie przytłacza, nie jest słodki, dość szybko znika po aplikacji.
Bardzo podoba mi się konsystencja kremu. Jest konkretna, maślana, dość gęsta, ale czuć w niej lekkość, ma jakąś taką fajną wyczuwalną gładkość w sobie i zero ciężkości. Krem doskonale się rozprowadza i nie robi żadnych smug, chociaż, gdy chciałam nałożyć go odrobinę więcej, to trochę zaczynał się smużyć i wtedy musiałam lekko wklepać. Poza tym żadnych problemów przy aplikacji - szybkie rozprowadzanie i super wchłanianie.
U nas zapłacisz kartą