Krem do twarzy bez wody - Nowoczesne podejście do pielęgnacji skóry
Serum z niacynamidem, które jest kołem ratunkowym na niedoskonałości cery. „Nic tak nie zmieniło mojej skóry”
Najlepsze serum z niacynamidem? Internautki i internauci wymieniają w tym gronie serum The Ordinary, więc nie moglibyśmy go nie sprawdzić.
W tym artykule:
The Ordinary to kanadyjska marka kosmetyczna, która zdobyła serca tysięcy użytkowniczek i użytkowników na świecie. Jej filozofia opiera się na minimalizmie, prostych składach i transparentności składników aktywnych. Jej główną misją jest stworzenie skutecznej pielęgnacji, odpowiadającej na indywidualne potrzeby skóry w przystępnych cenach i dostępnej dla każdego. Jednym z największych bestsellerów marki, który wyróżniają miłośnicy kosmetyków, jest serum z niacynamidem The Ordinary.
Czy potrzebujesz „specjalnego” kremu na zimę?
Tak, ale musisz ten krem wybrać świadomie, aby odpowiedzieć na potrzeby cery i pomóc jej w trudnych warunkach. Nie jest prawdą, że możesz stosować ten sam krem przez cały rok. To tak, jakbyś cały rok chciała chodzić w tych samych ubraniach. Krem, balsam do ciała, właściwie cała pielęgnacją, jaką się paćkamy, musi być dostosowana nie tylko do potrzeb skóry, ale także do panujących warunków atmosferycznych. Stosowanie lekkiego, „letniego” kremu skończy się wysuszeniem cery, nieestetycznymi skórkami, których nie ukryjesz pod najdroższym i najlepszym podkładem. A w skrajnych przypadkach zwyczajnie powstaną bolesne rany, które mróz będzie z każdym dniem pogłębiać.
Tak, kremy oznaczane przez producentów jako te na mrozy, zimę i tak dalej, bardzo często kompletnie się do tego nie nadają. Jestem wyznawczynią dość radykalnej teorii, która mówi, że kremy na zimę nie powinny zawierać w swoim składzie wody. I wcale nie chodzi tu o mit, że woda w kosmetykach zimowych powoduje „zamarzanie skóry”. Woda wyparowuje z produktu w ciągu kilkudziesięciu sekund… Jeśli nie zamierzasz upaćkać się kremem i puścić się w ciągu 10 minut na mróz – nic złego się nie stanie. No, chyba że masz cerę dość wrażliwą na niską temperaturą lub zwyczajnie suchą. Wtedy kremy na bazie wody zimą mogą powodować nieprzyjemne uczucie ściągnięcia skóry.
Dlaczego więc uważam, że jak już kupować krem na zimę to bez wody w składzie? Bo inaczej jest to strata pieniędzy. Nie potrzebujesz kremu na dzień i kremu na mróz, jeśli jeden i drugi ma w sobie wodę. To, czego potrzebujesz, to ochrona płaszcza hydrolipidowego, ogromnej dawki regeneracji i stworzenia niewidzialnej bariery, która ochroni cerę przed mrozem. Jeśli jednak chcesz kupić „krem na zimę”, ale boisz się „ciężkich bezwodnych kremów”, zaopatrz się w produkt, który zastąpi ci „całoroczny krem na dzień” i będzie zawierał mnóstwo substancji odżywczych, regenerujących. Jakich? O tym przeczytasz w dalszej części wpisu.
Krem na zimę bez wody nie tylko dla dzieci
Ostatnie dwie pozycje na mojej liście ulubionych zimowych kremów do twarzy zajmuję kremy dedykowane najmłodszym. Mają dobre składy, kosztują niewiele, więc zdecydowanie warto je przetestować na sobie. Momme, zimowy krem do zadań specjalnych to wydatek rzędu 38 zł za 50 ml. W przeciwieństwie do poprzedników, tutaj baza jest lżejsza, bo zamiast masła shea mamy olej słonecznikowy. Poza tym w zimowym kremie od Momme siedzi olej babassu, macadamia, awokado, jojoba, wosk z kwiatów mimozy i kwiatów słonecznika i dużo, dużo emolientów. Skład jest długi, ale w pełni bezpieczny, zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.
Aveeno Baby, barierowy krem na dzień niestety jest trudno dostępny. Czasem można go spotkać na allegro, ale najłatwiej będzie zamówić go na Amazonie. Krem kosztuje do 8 euro za 100 ml. To opcja jednocześnie budżetowa i rewelacyjna jakościowo. Tak, ten krem jest stworzony do pielęgnacji… pupy maluchów, żeby zapobiegać podrażnieniom pieluszkowym. Ale ten skład to absolutny majstersztyk również do zimowej pielęgnacji. Mamy tutaj olej mineralny (Paraffinum Liquidum), tlenek cynku, 2 emulgatory i mąkę owsianą, która uśmierza świąd, ale też świetne regeneruje i nawilża skórę. I to jest cały skład. Produkt jest tłusty, spełnia swoje zadanie śpiewająco, jednak pod makijaż nadaje się średnio. Polecam na bardzo mocny mróz lub na wypad na narty.
Oczyszczanie bez wody – przydatne kosmetyki
Mycie twarzy bez wody wydaje Ci się na tyle kuszące, że mimo wszystko chcesz mu dać szansę? Zanim całkowicie wyeliminujesz wodę ze swoje codziennej pielęgnacji, upewnij się, że na łazienkowej półce masz niezbędne produkty do oczyszczania. Jeśli czegoś Ci brakuje, to zapoznaj się z naszymi propozycjami.
Naturalny płyn micelarny do demakijażu od marki Hagi skutecznie rozprawi się z wszelkimi zanieczyszczeniami, które osadziły się na Twojej skórze. Formuła preparatu została wzbogacona o kojące algi, ekstrakt z bławatka o przeciwzapalnym działaniu, nawilżający kwas hialuronowy czy betainę, która ma pozytywny wpływ na płaszcz hydrolipidowy naskórka.
Kolejny płyn micelarny, na który warto zwrócić uwagę, to ten od BasicLab. Preparat dedykowany posiadaczom skóry suchej i wrażliwej dokładnie oczyszcza i nie pozostawia tłustej warstwy. W jego składzie znalazły się między innymi takie drogocenne substancje, jak: alantoina, kwas hialuronowy, pantenol, sok z aloesu czy trehaloza.
Oprócz oczyszczania, warto postawić na regularne złuszczanie. Alternatywą dla tradycyjnego peelingu są płatki złuszczające. Te od marki Needly są zanurzone w mieszance kwasów BHA i PHA, kwasu hialuronowego oraz ekstraktu z bylicy. W płatkach StriVectin znajdziesz natomiast połączenie aż 4 rodzajów kwasów – AHA, PH, BHA i TXA. Obydwa preparaty idealnie nadają się do codziennego stosowania.
Wymieniając kosmetyki do mycia bez wody, nie sposób zapomnieć o tonikach i hydrolatach. Do tej pierwszej grupy należy nawilżający tonik do twarzy Hydrating Toner od marki Murad. Ma formę bezalkoholowej mgiełki z dodatkiem ekstraktu z ogórka i pestek winogron. Tonik wyrównuje pH skóry, wygładza oraz dba o jej optymalny poziom nawilżenia.
Przedstawicielem hydrolatów jest natomiast propozycja od Ministerstwa Dobrego Mydła. Kosmetyk o nawilżającym, odświeżającym i regulującym działaniu powstał z liści mięty pieprzowej. Pokochasz go za energetyzujący zapach i łatwość aplikacji.
Krem na mróz – jaki wybrać? TOP 6 do ochrony skóry zimą
Krem na mróz to kosmetyk, po który sięgamy, gdy temperatura za oknem znacznie spada, pojawia się śnieg i wiatr, a do tego w domach rozpoczyna się sezon grzewczy i suche powietrze. Wpływ na kondycję naszej skóry ma także smog i wszechobecne zanieczyszczenia powietrza zwłaszcza w większych miastach. Dlaczego wybór kremu zimą jest tak ważny i na co zwrócić szczególną uwagę? Podpowiadamy.
Zimą do pielęgnacji skóry polecamy następujące kremy:
U nas zapłacisz kartą