"Rewolucyjny Krem Redblocker - Twoja Skóra, Twoje Nowe Odkrycie!"
Zdjęcia recenzentek
Zgłoś treść Koncentrat naprawczy RedBlocker to specjalistyczny dermokosmetyk, przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry wrażliwej i naczynkowej.
Preparat składa się ze skoncentrowanej dwufazowej formuły. Podczas wstrząsania fazy koncentratu łączą się tworząc jednolitą konsystencję, która doskonale się wchłania, nie zatyka porów oraz nie pozostawia skórze uczucia lepkości.
Faza wodna zawiera optymalną koncentrację składników aktywnych, które skutecznie i szybko eliminują zaczerwienienia, uszczelniają, wzmacniają i chronią kruche ściany naczyń krwionośnych. Dodatkowo intensywnie nawilżają, regenerują i odżywiają delikatną cerę. Faza olejowa wspiera działanie składników fazy wodnej oraz zmniejsza transepidermalną utratę wody z naskórka (TEWL), utrzymując dogłębne nawilżenie skóry.
Preparat zapewnia gruntowną odnowę wrażliwej lub naczynkowej cery. Wyraźnie poprawia kondycję skóry i natychmiast łagodzi podrażnienia. Sprawia, że jest ona optymalnie nawilżona, ukojona i uelastyczniona, a zaczerwienienia wyraźnie zmniejszone. Efekt to zregenerowana, ukojona, aksamitnie gładka i promienna cera.
Przeznaczony do codziennej pielęgnacji rano i/lub wieczorem. Do stosowania również pod makijaż.
- Wzmacnia naczynka krwionośne
- Natychmiast eliminuje zaczerwienienia
- Usprawnia proces odnowy naskórka
- Tworzy warstwę ochronną na skórze
Lekkie kremy nawilżające na lato – TOP-5
Jak już przed chwilą wspomniałam, w moim zestawieniu nie znajdziesz kremów z SPF. Zebrałam tutaj produkty, które możesz stosować pod niego lub wieczorem w celu regeneracji swojego naskórka. To właśnie one zapewnią odpowiednią pielęgnację Twojej cerze, ukoją ją po długim dniu, a przede wszystkim nawilżą bez jej obciążania. Poznaj moje typy!
SkinTra – Let Your Skin Drink Up – Prebiotyczny Krem Nawilżający
Pozwolę sobie zacząć od mojego ulubieńca 😊. U mnie idealnie sprawdza się w dzień zarówno pod SPF, jak i pod makijaż, a także wieczorem. Szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy i ma prawie niewyczuwalny zapach, a moja twarz jest po nim przyjemnie miękka i promienna – zostawia delikatny efekt glow. No i do tego jest niekomedogenny! Ani razu mnie nie zawiódł i nie sprawił niespodzianek na twarzy. Dzięki prebiotykom i fermentom dba o prawidłowy mikrobiom skóry, a obecność niacynamidu pomaga regulować produkcję sebum. Poza tym działa oczywiście nawilżająco, zmiękczająco, łagodząco i regenerująco.
Papa Recipe – Blemish Cream – Wygładzająco-Kojący Krem do Twarzy z Fermentami
Pojemność: 100 ml | Składniki aktywne: ferment z drożdży Galactomyces (60%), niacynamid, pantenol, kompleks fermentów Lactobacillus
Kolejny świetny kosmetyk, w którym także znajdziesz bogactwo fermentów. Ma bardziej stałą konsystencję od poprzednika, ale również wchłania się bardzo szybko, delikatnie pachnie i zostawia promienne wykończenie. Testuję go dość krótko, ale nie zauważyłam, by pojawiły się po nim niedoskonałości na mojej cerze. Za to widzę po nim delikatne rozjaśnienie przebarwienia, z którym miałam problem! Dodatkowo jestem także zadowolona z jego nawilżającego i łagodzącego działania.
Recenzje 57
- Od najwyższej oceny
- Od najniższej oceny
- Sortowanie domyślne
- Od najstarszych
Dodanych produktów: 135
Napisanych recenzji: 288
3 / 5
8 marca 2024, o 19:40
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: jedno opakowanie
Kupiony w: Drogeria Hebe
Niestety kompletnie mi się nie sprawdził, a czasem po zastosowaniu skóra była bardziej czerwona
Jestem entuzjastką testowania różnych kosmetyków, zwłaszcza tych dedykowanych problematycznej skórze, a mój nieustanny problem z trądzikiem różowatym sprawia, że poszukiwania idealnego produktu są dla mnie nieustającą podróżą. Ostatnio postanowiłam wypróbować RedBlocker, który już od dawna był mi polecany przez bliskich. Zakupiłam go kilka miesięcy temu w drogerii Hebe, korzystając z promocyjnej ceny w wysokości około 30 złotych.
Niestety, jednym z minusów tego produktu okazał się zapach. Nie ukrywam, że nie jest to najprzyjemniejszy aromat - ma charakterystyczny, kwaśny ton, który drażni zmysły. Pomimo tego, że stosowałam serum codziennie przez kilka miesięcy, głównie wieczorem, ale również czasami w ciągu dnia, niestety nie zaobserwowałam spektakularnych rezultatów. Co więcej, zdarzało się, że po aplikacji skóra stawała się bardziej zaczerwieniona, co było dla mnie zaskoczeniem.
Podrażnienia i widoczne zaczerwienienia na mojej skórze pozostały praktycznie niezmienione. RedBlocker niestety nie spełnił moich oczekiwań, a nawet czasami wydawał się pogarszać stan mojej cery. Jest to dla mnie rozczarowujące, gdyż miałam nadzieję, że ten koncentrat naprawczy będzie skutecznym sojusznikiem w walce z moimi trudnościami skórnymi. Mimo tego doświadczenia, jestem otwarta na dalsze poszukiwania i testowanie innych produktów, które mogą okazać się bardziej efektywne w pielęgnacji skóry wrażliwej i naczynkowej.