Krem do twarzy SPF 50 Vichy - Skuteczna Ochrona Przed Słońcem i Zdrowa Pielęgnacja Skóry
Krem BB z SPF 50 - TOP 5 kremów tonujących z filtrem przeciwsłonecznym
Lekki krem BB z SPF 50 to produkt do makijażu, który zapewnia ochronę skórze twarzy. Krem tonujący zawiera pigment, który wyrównuje koloryt skóry, a dodatek wysokiej ochrony przeciwsłonecznej sprawia, że to doskonały zamiennik podkładu na lato. Przeznaczony jest zarówno do skóry normalnej, jak i skóry wrażliwej.
Aktywny krem BB z SPF 50 to typ kosmetyku, który sławę zyskał dzięki modzie na koreańską pielęgnację. Wzbogacony filtrem SPF produkt sprawdzi się na różnych typach cery, ponieważ nawilża skórę, chroni ją przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych, a także dopasowuje się do odcienia skóry, ponieważ zawarte w nim pigmenty są na tyle neutralne, że świetnie stapiają się z wieloma typami karnacji.
- Czy krem BB jest lepszy od podkładu?
- Jaki krem BB z SPF 50 - ranking
- Dobry krem BB z filtrem SPF 50
- Krem BB SPF 50, który maskuje niedoskonałości
- Krem BB z filtrem 50 do każdego kolorytu cery
- Przyjemny lekki krem zapewniający ochronę skórze
- Pielęgnujący lekki krem BB SPF 50
Krem z filtrem SPF 50 do cery suchej
Bardzo wysoką ochronę przeciwsłoneczną zapewnia też krem z filtrem 50 do twarzy Avene. Ma aksamitną konsystencję, dobrze się wchłania i nie pozostawia błyszczącego wykończenia. Stanowi świetną bazę pod codzienny makijaż. Jest odpowiedni szczególnie do cery wrażliwej i suchej, której zapewnia nawilżenie nawet do 8 godzin. Chroni również przed szkodliwym światłem niebieskim HEV, które – podobnie jak UV – przyspiesza proces fotostarzenia,
Ten kosmetyk może pochwalić się równie wysoką oceną co poprzednik marki L'Oreal, bo aż 4,8/5 gwiazdek! Choć liczba recenzji jest mniejsza, bo 125. Zadowolenie Wizażanek z jego działania potwierdza też to, że 82% z nich planuje kupić krem ponownie. Polubiły go nie tylko recenzentki z cerą suchą, ale też te z cerą trądzikową, pisząc, że nie zapycha ani nie pozostawia tłustej powłoki.
Ten krem bardzo skutecznie chroni nawet bardzo jasną skórę przed promieniami słonecznymi. Można go używać pod makijaż. Ma w sobie wodę termalną, którą bardzo lubię również jako osobny produkt. Szybko się wchłania. Skóra po nim jest miękka, nawilżona, jakby się osobno użyło kremu. Jest wydajny i 50 ml na długo mi wystarcza przy stosowaniu kremu na twarz
Vichy, Capital Soleil SPF 50 Anti-Brillance Mattifying (Matujący krem do twarzy SPF 50)
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Recenzje 12
- Od najwyższej oceny
- Od najniższej oceny
- Sortowanie domyślne
- Od najstarszych
Dodanych produktów: 5376
Napisanych recenzji: 1158
3 / 5
11 kwietnia 2024, o 20:05
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: jedno opakowanie
Kupiony w: Drogeria Super-Pharm
Bardzo kapryśny, ciężko zgadnąć czy skóra go polubi
Oj Vichy, Vichy. Miał być hit dla mojej mieszanej cery, a tak się namęczyłam z tym filtrem, że ostatecznie więcej tu było kombinowania jak sprawić, żeby mi pasował, niż faktycznej przyjemności z używania. Krem kupiłam jeszcze w zeszłym roku w drogerii Super-Pharm i chwilę czekał na swoją kolej. Używałam go jeszcze w miesiącach zimowych, teraz właśnie wykończyłam całą tubkę. Czytając recenzje widzę, że zachowanie tego kremu to czysta loteria. U mnie nie dało się go używać zgodnie z założeniem, bo źle wyglądał na twarzy, więc specjalnie pod niego musiałam pokombinować z pielęgnacją, żeby dało się z nim na twarzy wyjść do ludzi.
Jest to faktycznie fluid - dość rzadki krem o lejącej konsystencji. Ma biały kolor, łatwo się rozprowadza, nie jest tępy i nie stawia oporu podczas rozsmarowywania. Trzeba jednak sprawnie nakładać, bo podczas smarowania zaczyna nieco zastygać, co może skutkować powstawaniem słabo widocznych - ale jednak - smug. Natomiast po posmarowaniu na mojej skórze działy się rzeczy okropne. Sama nie wiem jak to do końca opisać. Krem nie rolował się, tylko zbijał w takie mikroskopijne farfocle, które na powierzchni skóry tworzyły taką jakby zwarzoną warstwę. Okropnie to wyglądało z bliska, praktycznie za każdym razem musiałam zmywać całość i aplikować inny krem od nowa. Fluid poszedł w odstawkę, ale po jakimś czasie zrobiłam drugie podejście. Zauważyłam, że fajnie się zachowuje, ale tylko wtedy kiedy nałożę wcześniej serum np. olejowe, które zostawia śliską powłokę. Wtedy to był jak inny krem! Zero farfocli, idealnie gładkie rozprowadzanie. I tylko takie rozwiązanie wchodziło w grę, na matowej skórze, na wodnym lub żelowym serum wciąż wyglądało źle. I niby fajnie, że znalazłam swój sposób, no ale musiałam potem matowić skórę, a kupiłam go z założeniem, że zgodnie z nazwą będę mieć po nim matowe wykończenie, więc nie spełniał u mnie swojego podstawowego zadania.
U nas zapłacisz kartą