La Roche-Posay Redermic Eye Cream - Tajemnica Młodości Pod Twoimi Oczami
La Roche-Posay: nowe kremy Redermic R [pierwsze wrażenia]
Mój związek z La Roche-Posay jest długi i w ogóle nieburzliwy. Pamiętam pierwszy Active C po oczy, jeszcze na studiach, potem oczywiście Effaclar na problemy z cerą, jednak za swoje największe odkrycie uważam kremy z retinolem oraz właśnie wit.C tej marki. Głównie dlatego, że równie dobrze radzą sobie z nierówną powierzchnią skóry, mieszaną cerą, jak i działają przeciwzmarszczkowo. Z poprzednią edycją kremu pod oczy z serii Redermic przyjaźniłam się kilka sezonów (zużyłam dwa opakowania, a biorąc pod uwagę, jak bardzo jest wydajny, wystarczyły na prawie rok), ilości wykorzystanych tubek Active C nawet nie pamiętam, trochę ich było.
Teraz wróciłam do dobrej tradycji aplikowania sobie pod oczy Redermic, natomiast jest to krem w nowej (bardziej intensywnej) odsłonie. Do kompletu mam jeszcze (także nowość) Redermic R lekki krem przeciwzmarszczkowy do twarzy. I wiecie co? To będą ulubieńcy listopada!
Table of Contents
Czary-mary dla wrażliwców
Mój ulubiony Redermic R poprzedniej generacji to był naprawdę dobry krem. Leciutki, ale dobrze nawilżający, wydajny, delikatnie rozjaśniający cienie. Nową wersję ocenić mogę jedynie ‚na oko’ (używam od tygodnia) ale pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne. La Roche-Posay dodało do kremu składnik, który bardzo ładnie wygładza drobne zmarszczki pod oczami (te, które tworzą się na cienkiej i suchej skórze nawet u młodych dziewczyn) i robi to natychmiast po nałożeniu. Już nawet nie chodzi o to, że bardziej się sobie podobam z gładszą skórą pod oczami. To wygładzenie ułatwia poranny makijaż! Nakładanie korektora idzie sprawniej, mniej produktu ma tendencję do wchodzenia w drobniutkie linie pod oczami, łatwiej się też gruntuje makijaż pudrem.
Poza tym Redermic R robi dokładnie to samo, co każdy inny krem La Roche-Posay – zupełnie nie podrażnia mi oczu. A że moje faktycznie są wrażliwe i przy najmniejszej dawce kremu (lub nawet przez sam jego zapach) zbyt blisko oka natychmiast zaczynają łzawić, to każdy krem, który pozwala mi bezstresowo aplikować się w tych okolicach witam jak gimnazjalistki Justina Biebera – z euforią.
Retinol: prawdziwa gwiazda Redermic
La Roche-Posay tym różni się od wielu marek, że nad złote opakowania i gwiazdy w reklamach przedkłada prostotę i higienę tubek swoich kremów, a kampanie realizuje podkreślając prozdrowotne cechy kosmetyków. W kremach Redermic nie znajdziecie więc blichtru, za to są uznane i przebadane składniki przeciwzmarszczkowe. Retinol jest w serii składnikiem-gwiazdą, bo ma udowodnione działanie przeciwstarzeniowe oraz depigmentacyjne. To, co w retinolu najbardziej lubię (zimą stosuję go też w intensywnych kuracjach u kosmetyczki), to wielofunkcyjność. Retinol poleca się kobietom dojrzałym (bo nawilża, pomaga usuwać przebarwienia i spłycać zmarszczki), młodym (delikatnie złuszcza i regeneruje, więc walczy z wiecznie zapychającą się cerą), ze skórą suchą, mieszaną i tłustą. Kwestia wyboru konsystencji i stężenia, natomiast działanie jest zdecydowanie dobroczynne.
Retinol nie jest substancją łatwą we współpracy, jego zamknięcie w tubce kosmetyku to dla wielu marek wciąż wyzwanie. Dlatego w tańszych kremach spotkacie się głównie z jego pochodnymi. I dlatego kremy La Roche-Posay, które zawierają prawdziwy retinol (czyli właśnie cała seria Redermic) pakowane są do metalowych tub, szczelnie zamkniętych aż do pierwszego użycia. Chodzi o to, by witamina nie ‚uciekła’ z kremu pod wpływem światła, temperatury czy czasu. Dzięki tym zabiegom mamy 6 miesięcy na wykorzystanie tubki kremu pod oczy oraz 12 miesięcy na zużycie Redermic do twarzy. Warto o tym pamiętać – skuteczność kuracji zależy przecież od jakości składu kosmetyku.
Recenzje 4
- Od najwyższej oceny
- Od najniższej oceny
- Sortowanie domyślne
- Od najstarszych
Dodanych produktów: 0
Napisanych recenzji: 193
4 / 5
16 marca 2021, o 19:13
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: próbka
Wykorzystała: jedna próbka
Kupiony w: Drogeria internetowa
Pozytywne zaskoczenie
Krem jest dość gęsty i "treściwy" super natłuszcza skórę, jednak ładnie i w miarę szybko się wchłania, lubię właśnie takie kremy pod oczy - tłustawe i ciężkie. Po chwili od nałożenia czuję lekkie mrowienie/pieczenie ale to zasługa retinolu w składzie. Jest bardzo wydajny, przez swoją bogatą konsystencję. Skóra pod oczami jakoś zaczęła wyglądać na bardziej wypoczętą i zdrową. Wizualnie dzięki temu, że obszar pod oczami wygląda na wypoczęty i taki "wyprasowany" automatycznie twarz wygląda na młodszą. Na minus jednak cena, tzn w porównaniu do kremów drogeryjnych, popularnych i o dobrych opiniach jest wysoka, ale może porównując go z kosmetykami o wiele droższymi, zawierającymi w składzie retinol lub inne bardzo skuteczne substancje, cenowo wypada dobrze. To mój pierwszy krem z retinolem, dlatego nie mogę porównać go do innego podobnego kremu.
ZALETY: treściwa konsystencja, skład, wydajność, wygładzenie i 'wyprasowanie' skóry pod oczami
Dodanych produktów: 6
Napisanych recenzji: 26
4 / 5
13 listopada 2018, o 14:18
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: kilka miesięcy
Wykorzystała: kilka opakowań
Kupiony w: Drogeria Super-Pharm
A ja go lubię!
Używam kremu na przemiennie z innymi. Nie jest to jakiś super skuteczny ideał, więc testuje różne próbując znaleźć coś, co faktycznie działa.
Krem jest gęsty, bogaty, ale przyjemny w aplikacji, szybko się wchłania.
Mam skłonność do opuchnięć powiek rano, a niektóre kremy pod oczy ten defekt jeszcze pogłębiają. W przypadku La Roche oczy są wypoczęte, a skóra w dobrej kondycji, bez żadnych negatywnych niespodzianek. Wierzę, że retinol zawarty w kremie na dłuższą metę działa prewencyjnie.
Znam lepsze kremy, ale z ceną kilka razy wyższą, myślę, że w tej półce cenowej jakość i działanie jest ok.
