Recenzje kremu BB Miya Cosmetics - Piękno w Opiniach
Kolory - jak to wygląda?
Na początku jasny odcień wydał mi się dość ciemny, jednak krem na skórze wypada jaśniej i dość dobrze się dopasowuje, więc nie ma tutaj żadnego problemu. Koloru ciemnego używałam już ponad miesiąc temu i nadal używam tego samego odcienia, a zdążyłam się już dość mocno opalić. Krem BB nie odznacza się i zlewa się dobrze z kolorem cery, więc na duży plus. Jeśli jesteście baaardzo, ale to baaardzo blade, być może jasny odcień może być dla was lekko za ciemny. Zerknijcie wówczas na stories Miya na instagramie - widziałam, że makijażystka pokazywała tam jak rozjaśnić krem. Myślę jednak, że większość dziewczyn nawet o jaśniejszym typie urody nie będzie mieć większego problemu. Co do samych odcieni, to mają one beżowe podtony. Zero różu czy pomarańczu i chwała mu za to!
Z kremem świetnie się współpracuje, bo właściwie możecie używać go na wiele sposobów. Na olejek, na krem, bez kremu, na żel aloesowy, mieszać z kremem, mieszać z podkładem, spryskiwać mgiełką. Współgra z pudrowymi produktami jak bronzery, rozświetlacze w kamieniu czy róże. Przetestowałam go z kremowym rozświetlaczem Miya:
To taki wielofunkcyjny produkt, którym naprawdę można się pobawić! Z myBBcream lubię stosować go klasycznie - na kości policzkowe, pod brew, odrobinkę na czoło i nos, a następnie rozetrzeć pędzlem. Dzięki temu uzyskuję całkiem mocny efekt rozświetlenia, ale bez tłustego wykończenia:
Kremu używam teraz na co dzień, czasem sięgając dla odmiany po mineralny podkład. Nie sięgam w ogóle po podkłady i zauważyłam, że to pierwsze lato, podczas którego nie zanotowałam ani jednej suchej skórki na czole czy nosie. Czy to dzięki myBBcream, czy może raczej dzięki odstawieniu podkładów i pudrów samych w sobie? Kto wie, ale mam tutaj dość mocne przypuszczenia, że myBBcream całkiem sporo się do tego przyczynił. Super nawilża! :)
Miya myBBcream - jak wygląda na skórze?
Po lewej stronie widzicie moją gołą cerę, przygotowaną kremem rozświetlającym secretGLOW. Jeśli macie tłustą lub mieszaną cerę (ja mam niestety suchą), to krem bb możecie jak najbardziej nałożyć na cerę bez niczego. Ja zawsze pod makijaż sięgam po secretGLOW, bo pięknie rozświetla bez efektu tłustej skóry, którego nie lubię. Jak widzicie moja cera nie wymaga niesamowitego krycia, ale ma gdzieniegdzie jakieś przebarwienia, jakieś niedoskonałości czy zaczerwienienia.
Po prawej stronie widzicie cienką warstwę Miya myBBcream. Bez żadnego korektora. Zerknijcie na pieprzyk pod okiem czy na nosie - po nich dobrze widać stopień krycia. Jak na krem BB krycie oceniam na dobre, choć nie jest to mocno kryjący podkład i nie poradzi sobie oczywiście z większymi niedoskonałościami. Zakryje jednak mniejsze przebarwienia, naczynka, mniejsze niedoskonałości, wyrówna koloryt i nada skórze zdrowszego wyglądu. Lekko przykrył też cienie pod oczami :) Krycie można stopniować dodając drugą warstwę, ja nie mam jednak takiej potrzeby. Pierwsza daje efekt, jakiego potrzebuję.
Recenzje 1
- Od najwyższej oceny
- Od najniższej oceny
- Sortowanie domyślne
- Od najstarszych
Dodanych produktów: 9
Napisanych recenzji: 144
3 / 5
14 kwietnia 2024, o 15:56
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: Drogeria internetowa
Nie jest to krem BB tylko krem koloryzujący!
Dla kogo?
Dla osób, które chcą lekko wyrównać koloryt twarzy, rozjaśnić ją, lubiących mocne glow.
Z produktu raczej niezadowoleni będą miłośnicy koreańskich kremów BB oraz osoby, które potrzebują większego wyrównania kolorytu skóry. Jest to produkt delikatny, nie nazwałabym twgo kosmetyku kremem BB tylko kremem koloryzującym. Osoby, które mogą mieć suche skórki również mogą być niezadowolone, ponieważ on mocno je podkreśla i podczas dnia osadza się na nich.
Moja broda nawet mocno się czerwieni podczas dnia i po prostu to się przebijało już na samym początku, tak samo było z policzkami.
Jest gęsty, mi się go trudno rozprowadzało, zastyga, ale nie jakoś mega mocno (to i tak plus).
Nie oczekiwałam, że będzie taki jak kremy BB, ale rozczarowałam się, że płacąc 50 zł za 30 ml dostaniemy taki produkt, który po prostu jest kremem koloryzującym, to nie jest według mnie krem BB, gdyby był tego typu pierwszym produktem u mnie to ja bym po prostu uznała, że kremy BB są słabe i nie dla mnie. Miałam już 4 polskie kremy BB (razem z tym) i 3 z nich właśnie były takie jak ten, wyciśnięty z opakowania ma kolor, jednak podczas rozsmarowywania on się tak jakby gubi, znika prawie w całości, a zostaje mocne glow, ja bym nawet powiedziała, że tłuste.
Dla mnie ten kosmetyk jest nieprzyjemny, nie chcę go używać, na samą myśl źle mi:D
ZALETY: + opakowanie
+ składniki WADY: - niepoprawna nazwa kosmetyku (jest to tinted moisturizer, nie krem BB)
- mocny zapach
Miya, Krem BB - czy warto go kupić? Opinie Wizażanek z KWC
Miya, krem BB to lekki krem upiększający cerę i wyrównujący jej koloryt, który wzbogacony został o naturalne składniki aktywne. Czy warto go kupić? Sprawdzamy opinie Wizażanek.
Miya, krem BB idealnie wpisuje się w obecny trend na naturalny makijaż twarzy z delikatnym rozświetleniem. Pielęgnuje cerę, wyrównuje jej koloryt i nie powoduje efektu maski. Zapłacimy za niego około 45 zł. Kosmetyk znajdziemy w drogeriach internetowych, a stacjonarnie w Hebe i w SuperPharm.
U nas zapłacisz kartą