Domowa Mikrodermabrazja z Nacomi - Przewodnik Krok po Kroku
Jak używać urządzenia do mikrodermabrazji?
Jeśli same kosmetyki do domowej mikrodermabrazji są dla ciebie niewystarczające, możesz zainwestować w specjalne sprzęty do samodzielnego przeprowadzenia tego zabiegu. Ich ceny wahają się od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Możesz więc śmiało zaopatrzyć się w przyrządy do mikrodermabrazji w domu, takie jak np. odkurzacz próżniowy do zaskórników. Tego rodzaju urządzenia bez problemu (w przystępnej cenie) kupisz w internecie lub sklepach stacjonarnych (np. narzędzie z kilkoma końcówkami pokrytymi opiłkami szafiru). Zwróć uwagę, aby zawierało ono kilka głowic o działaniu peelingującym i zasysającym martwy naskórek, które pozwolą ci dopasować intensywność zabiegu do twoich potrzeb. Sprawdź też moc urządzenia, jego wagę i mobilność. Maszynka z głowicą diamentową zagwarantuje ci np. efekt podobny do tego w salonie kosmetycznym.
Bądź ostrożna i delikatna. Zawsze stosuj się do instrukcji oraz zaleceń producenta, korzystając z tych urządzeń. To nieco bardziej zaawansowany wariant niż opcja z produktami zakupionymi w aptece czy drogerii. Profesjonalny sprzęt pozwoli ci jednak na całkowitą niezależność w temacie mikrodermabrazji, a efekty będą spektakularne. Dodatkowym plusem jest fakt, że taka inwestycja prędko ci się zwróci.
Jak działa mikrodermabrazja?
Urządzenia do mikrodermabrazji znacząco się zmieniły od lat 90.
– Pierwsze urządzenia, zatwierdzone w 1996 roku, wykorzystywały diamentową końcówkę do usuwania martwego naskórka – mówi dr Palm. I faktycznie „diamentowa końcówka” części roboczej urządzenia jest pokryta drobnymi diamentami. Chociaż te urządzenia nadal istnieją, większość salonów spa korzysta obecnie z bardziej zaawansowanej technologii.
– Obecnie najpopularniejsze systemy przeznaczone do mikrodermabrazji wykorzystują do złuszczania skóry delikatny spray z wodorowęglanu sodu, kryształki tlenku glinu lub wodę. Niektóre nowsze urządzenia łączą dwie spośród tych trzech metod leczenia skóry – mówi dr Palm.
Kolejną zaletą nowoczesnych urządzeń do mikrodermabrazji jest to, że mogą wprowadzać składniki aktywne w skórę podczas złuszczania.
– Może to być kwas salicylowy do leczenia trądziku, witamina C do rozjaśniania skóry lub kwas hialuronowy do nawilżania suchej skóry – mówi dr Palm. Odnawiają powierzchnię skóry, odblokowują pory poprzez odsysanie i dostarczają dawkę indywidualnie dobranego serum w ciągu 30 minut.
Na czym polega mikrodermabrazja?
Mikrodermabrazja to zabieg, który polega na złuszczaniu i oczyszczaniu skóry. Zaliczany jest do peelingów mechanicznych – do ścierania naskórka jest wykorzystywane specjalne urządzenie. Mikrodermabrazja to jeden z najczęściej wybieranych gabinetowych zabiegów oczyszczających skórę. Naskórek jest złuszczany przez strumień mikrokryształów, który emituje głowica urządzenia. W tym samym czasie, martwe komórki są zasysane do specjalnego pojemnika w głowicy przez podciśnienie. Wyróżniamy mikrodermabrazję korundową, kiedy kryształki to tlenek glinu i diamentową. Kolejny rodzaj to mikrodermabrazja tlenowa, w której do ścierania naskórka wykorzystywany jest strumień powietrza i soli fizjologicznej. Ta metoda polecana jest posiadaczkom cery naczynkowej, a jej inne nazwy to oxybrazja i peeling wodno-tlenowy. Nowością na rynku kosmetycznym jest też mikrodermabrazja laserowa, wykonywana przy pomocy lasera frakcyjnego CO2, który „odparowuje” martwy naskórek. Ten rodzaj mikrodermabrazji stosuje się zwłaszcza przy skórach tłustych.
Mikrodermabrazja to zabieg, który pozwala na bardzo dokładne oczyszczenie skóry, porów, a także stymulację mikrokrążenia i co za tym idzie – produkcji kolagenu w głębszych jej warstwach. W zależności od potrzeb i kondycji skóry, wykonuje się ją około raz na miesiąc, aby naskórek miał wystarczająco dużo czasu na regenerację i odbudowę warstwy hydrolipidowej. Z jakimi problemami pomoże regularne wykonywanie mikrodermabrazji? Oto one:
- przebarwienia,
- łojotok,
- trądzik (jednak aktywny jest przeciwwskazaniem do zabiegu),
- zmarszczki i ogólna utrata jędrności skóry,
- blizny,
- zaskórniki,
- rozszerzone pory,
- cera szara i ziemista.
Nacomi domowa mikrodermabrazja
Domowa mikrodermabrazja - soda oczyszczona dobra na wszystko!
Dzisiaj ponownie co nieco na temat pielęgnacji twarzy. Jak wiadomo, albo i nie, peeling twarzy, czy to mechaniczny, czy to enzymatyczny, jest bardzo ważnym elementem rytuału oczyszczania. Przygotowuje skórę do dalszych zabiegów, zwiększa wchłanialność składników mazideł zastosowanych zaraz po nim, a przy tym wyrównuje koloryt i fakturę naszej buźki. Dla najlepszych rezultatów, powinien być wykonywany 2-3 razy w tygodniu. Zaraz po nim, nakładamy maseczkę, a po wszystkim tonizujemy skórę. Z wcześniejszego posta wiecie już jak zrobić świetny tonik regulujący pH, teraz pora na peeling. Jak zawsze, prościzna.
1 łyżeczka oliwy z oliwek (ze względu na witaminę E), zamiast oliwy może być olej kokosowy 1 łyżka wody destylowanej/deminerelizowanej lub mleka/jogurtu naturalnego** woda destylowana jest trudna do zdobycia, demineralizowana natomiast dostępna jest w każdym większym sklepie na stoisku motoryzacyjnym, czy na stacji benzynowej, wodę demineralizowaną (dejonizowaną) łatwiej otrzymać, dlatego jest tańsza i szerzej dostępna, obie pozbawione są minerałów i obie stosowane są w kosmetyce, destylowana podobno jest czystsza, niemniej w przypadku domowych kosmetyków nie ma to większego znaczenia, portale takie jak mazidła polecają do produkcji własnych kosmetyków zarówno jeden jak i drugi wariant
Nie polecam stosowania mieszanki soda + woda. Wg mnie lepiej jest dodać jakiegoś oleju albo przynajmniej miodu jeśli chcemy uniknąć podrażnień i dodatkowo odżywić skórę.
