Skąd pochodzi krem do twarzy Origins GinZing?
Czym się charakteryzuje seria Origins, Ginzing?
Origins, Ginzing to seria kosmetyków, które samą szatą graficzną przypominają nam o nadchodzących wakacjach i ciepłym słońcu. W pomarańczowych opakowaniach zostały zamknięte kremy nawilżające, serum do twarzy, krem pod oczy, a także emulsja nawilżająca w formie mgiełki. Funkcję oczyszczającą spełnia tutaj energetyzujący peeling do twarzy z dodatkiem owoców cytrusowych.
Kosmetyki te charakteryzują się dużą zawartością składników o działaniu rozjaśniającym i złuszczającym. Znajdziecie w nich m.in. olej z nasion kawy, masło Cupuacu, panthenol, ekstrakty owocowe oraz sok z ogórka i zieloną herbatę o działaniu antybakteryjnym i oczyszczającym. Niekwestionowanymi bestsellerami marki są niewątpliwie trzy produkty. Jeden z nich świetnie sprawdzi się w okresie wakacyjnym, ponieważ zawiera bardzo wysoki filtr mineralny SPF40, a dodatkowo ujednolica koloryt skóry.
Origins, Ginsing krem nawilżający Ultra-Hydrating Energy-Boosting Cream
Origins, krem nawilżający działa jak poranne espresso dla zmęczonej skóry. Tuż po nałożeniu zauważycie, że szybko nabiera blasku i budzi się do życia. Wszystko za sprawą aktywnych składników! Oprócz żeń-szenia znajdziecie w nim olejek z nasion kawy, który nawilża skórę i zapobiega utracie wody oraz kofeinę łagodzącą podrażnienia i dodającą cerze rześkości. Masło Cupuacu tworzy na skórze naturalny, ochronny filtr, a wyciągi z cytryny, grejpfruta i mięty sprawiają, że krem pachnie energetyzująco i świeżo. Jego ocena w KWC to 4,1/5, a tak napisała o nim jedna z recenzentek:
Zobacz także
Po nakładaniu tego kremu przez dwa tygodnie stał się cud! Kwas w końcu mógł pokazać na co go stać - brakowało po prostu odpowiedniego nawilżenia i jakiejś okluzji. Ekstrakt z kawy i żeń szeń zostawiają skórę pobudzoną, gładką, jakbym w końcu się wyspała. I to widać od razu. Dodatkowo - wyrównuje koloryt poprzez to podbicie 'wyspania' skóry. Pięknie pachnie, ma cudną, kremową konsystencję i piękną szatę graficzną. Dałabym mu wszystkie wizażowe 'hity' - zasługuje
The Feel: Lightweight and deeply nourishing
It takes a bit of manipulation to work the product into the under-eye area, which speaks to the rich formula. There’s also a pleasantly surprising cooling sensation after application, which I attribute to the ginseng and vitamin C. I didn’t necessarily feel a “tightening” of the under-eye area, but I will say that I believe the coffee beans and niacinamide, both known for their anti-inflammatory properties, worked their collective wonders to make my eyes feel happier. And more importantly, I think they looked happier, as in a bit brighter, after about two weeks of using the product.
The Origins GinZing Eye Cream is named after its hero ingredient panax ginseng, which works together with caffeine to boost the under-eye area's natural energy, restoring radiance and helping you to look less tired. Vitamin C plays a major role in the formula as well, as its brightening properties help reduce the appearance of dark circles. Topping off the powerhouse group, niacinamide both brightens and energizes to make the result that much more impressive.
U nas zapłacisz kartą