Surowica na worki pod oczami - Skuteczne sposoby na redukcję opuchlizny
Dobry krem na cienie pod oczami
Odpowiednia pielęgnacja okolicy pod oczami to najlepszy sposób, by rozprawić się z sińcami, opuchlizną, a nawet drobnymi zmarszczkami. Wybierając krem pod oczy na worki, zwróćcie uwagę na skład, by dopasować kosmetyk do swoich potrzeb. Warto zainwestować w taki, który zawiera chociaż dwa z sześciu polecanych składników. Jeżeli oczekujecie od kremu pod oczy domowego efektu liftingu w połączeniu z rozjaśnieniem, w składzie takiego kosmetyku powinny znaleźć się:
- Kofeina - to jeden z najbardziej pożądanych składników, jeśli chodzi o walkę z zasinieniami oraz poranną opuchlizną wokół oczu.
- Wyciągi roślinne - z kasztanowca, arniki, skrzypu polnego, rumianku, świetlika, nagietka, a także miłorzębu. Zapobiegają rozszerzaniu się naczyń krwionośnych. Poprawiają też mikrokrążenie.
- Kwas hialuronowy - odpowiada za nawilżenie delikatnej, a przez to również wymagającej skóry pod oczami. Stanowi świetną bazę pod ciężki makijaż.
- Koenzym Q10 - napina skórę, a przez to zapewnia efekt ujędrnienia oraz liftingu.
- Masła i oleje - doskonale odżywiają skórę, dzięki czemu wydaje się ona bardzo miękka.
- Panthenol, alantoina lub aloes - mają działanie kojące oraz łagodzące, co jest nieocenione przy suchej skórze.
Wybrałyśmy dla was pięć godnych uwagi kremów pod oczy na cienie, które warto przetestować w pierwszej kolejności.
Zobacz także
Krem pod oczy na cienie Floslek
Ze względu na konsystencję, żel pod oczy Floslek (10,99 zł) ma właściwości chłodzące. Idealnie sprawdzi się do stosowania o poranku, kiedy po całej nocy opuchnięta skóra pod oczami potrzebuje odpowiedniej pielęgnacji.
Krem pod oczy ma krótki skład, który wypełniony jest aktywnymi wyciągami roślinnymi: ekstraktem z babki lancetowatej, ze świetlika lekarskiego, z szałwii lekarskiej, z korzenia prawoślazu, rumiankiem. Jest też bisabolol, który poprawia przenikanie substancji aktywnych w głąb skóry.
(. ) Żel kupiłam tylko dlatego że spuchła mi dolna powieka od olejku rycynowego. Niestety alergie pojawiają się niespodziewanie. Po dwóch aplikacjach opuchlizna zeszła z czego byłam bardzo zadowolona, bo po użyciu innych bardziej naturalnych sposobów, oko było jeszcze bardzo opuchnięte i przesuszone. Łatwa aplikacja i szybkie wchłanianie daje same plusy temu produktowi. Trzymany w lodówce fajnie ochładza i koi (. )
Krem pod oczy na cienie Dr Irena Eris
Na krem Brightening & Puff Correcting Supreme (115 zł) warto zwrócić uwagę z dwóch powodów. Po pierwsze zawiera filtr SPF 20, który chroni przed szkodliwym wpływem słońca na skórę. Po drugie działanie zwalczające opuchliznę i zasinienia pod oczami oparto na działaniu olejów, białek oraz peptydów.
Bezpośrednio po aplikacji, skóra jest optycznie wygładzona, rozświetlona. krem pełni także funkcję korektora. Krem zawiera między innymi olej z awokado, hydrolizowane proteiny ryżowe, proteiny z soi, olej z nasion słonecznika, wyciąg z rozmarynu. W składzie pojawiają się też delikatne pigmenty.
Bardzo wydajny, o przyjemnej konsystencji, kryje cienie pod oczami. Krem dobrze nawilża i wygładza, rozjaśnia okolice pod okiem i kryje cienie dzięki temu, że posiada pigment, kolor naturalny beż. Sprawdza się przy skórze suchej która posiada zmarszczki mimiczne. Posiada filtr SPF20 a to nie jest częste w kremie pod oczy, więc duży plus. Polecam, warty wypróbowania
Krem pod oczy na cienie BasicLab
Jeżeli wasz krem nie radzi sobie z suchością skóry, możecie wzmocnić jego działanie zdecydowanie bardziej skoncentrowanym kosmetykiem czyli serum. W tej roli warto przetestować kurację nawilżająco-ujędrniającą BasicLab (64,90 zł). Ten kosmetyk można jednak stosować również samodzielnie.
Sam produkt jest wegański, a jego skład krótki i treściwy. Znajdziemy w nim kofeinę, kwas hialuronowy oraz peptyd - Acetylo Hexapeptide-8 w 10-procentowym stężeniu. Eksperci nazywają go "bezpiecznym botoksem", ponieważ działa na głębsze warstwy skóry.
Aby przyspieszyć skuteczność niwelowania opuchlizny o poranku i rozjaśniania cieni, serum BasicLab warto przechowywać w lodówce, co zresztą zaleca sam producent.
Muszę przyznać, że moja skóra pod oczami faktycznie lepiej wygląda. Jest bardziej nawilżona i elastyczna dzięki czemu zmarszczki są mniejsze. Serum także przyczyniło się do tego, że nie muszę stosować korektora, ponieważ faktycznie moje znienawidzone cienie nie są już tak widoczne. Opakowanie trzymam w lodówce i nakładam zimne każdego ranka. Opakowanie ma 15 ml, wydaje się mało ale jest baaaardzo wydajne i wystarczy z powodzeniem na długo. (. ) Serum używam także na zmarszczki nosowo-wargowe i także widzę znaczną poprawę
U nas zapłacisz kartą