Depilacja kontra samoopalacz - najlepsze sposoby na piękną skórę przez cały rok

Jak wybrać odpowiedni samoopalacz?

  • Przede wszystkim musimy dobrać odcień samoopalacza do naszej karnacji - zazwyczaj mamy do wyboru dwa kolory: do cery jasnej i ciemnej. Ważne, by zwrócić na to uwagę, bo kosmetyk do ciemnej karnacji zastosowany na jasnej da efekt ciemnej, nienaturalnej maski, a ten do jasnej zastosowany na ciemnej może okazać się po prostu żółty.
  • Powinniśmy również kupić oddzielne samoopalacze do twarzy i do ciała. Te do twarzy nie zawierają olejków natłuszczających, które zatykają pory. Powinny być one tej samej firmy, w przeciwnym razie możemy uzyskać różne odcienie opalenizny.
  • Warto zwrócić uwagę na konsystencję samoopalacza. Mamy do wyboru kremy, żele, płyny w sprayu i pianki. Najlepiej dostosować je do swojego typu skóry - dla cery tłustej najlepsza będzie pianka lub płyn, ponieważ nie pozostawiają uczucia lepkości. Dla cery suchej lepszy będzie krem, który jest bogatszy w składniki nawilżające. Pamiętajmy, że pianki i płyny z reguły szybciej się wchłaniają, musimy więc być z nimi bardziej ostrożni. Jeśli jesteśmy początkujący, najlepiej jeśli wybierzemy kosmetyk o kolorowym zabarwieniu - dzięki temu będziemy dokładnie widzieć, gdzie został nałożony.

Czy w czasie ciąży kobieta może używać samoopalaczy/ balsamów brązujących? Jeśli tak, to czy mają być jak najbardziej naturalne, czy nie ma to znaczenia?

Elżbieta Szymańska: Nie powinna Pani w ciąży stosować samoopalaczy.

Przygotowanie skóry

Plamy powstają najczęściej na skórze nieprzygotowanej do zabiegu. Dwa dni przed nałożeniem preparatu do opalania wykonaj peeling. Usuniesz zrogowaciałe fragmenty naskórka, dzięki czemu samoopalacz rozprowadzi się na skórze bardziej równomiernie. Depilację woskiem albo pastą cukrową najlepiej wykonać kilka dni wcześniej. A jeśli jesteś w trakcie serii zabiegów laserowej depilacji, produktów brązujących nie wolno stosować przed kolejną turą. Ryzykujesz poparzenie laserem. Nie możesz się opalać nawet miesiąc po zabiegu, bo mogą powstać trwałe przebarwienia.

Kiedyś radziło się najpierw nakładać na skórę balsam nawilżający, a dopiero potem samoopalacz. Nie polecam takiego postępowania, bo z pewnością pojawią się wtedy zacieki, paski i ciapki. Lepszym pomysłem jest regularne nawilżanie skóry na nogach czy ramionach. Dziś preparaty samoopalające pełnią również funkcję nawilżającą, a dla skóry suchej sprawdzą się olejki (Lancaster, Garnier lub Lirene). Aplikację polecam wykonać za pomocą rękawicy.

Na co trzeba uważać?

Najgorszy zapach ma preparat do opalania natryskowego, natomiast nowoczesne produkty, takie jak Vita Liberata, La Mer, St. Tropez czy Vagheggi, pachną jak po opalaniu na słońcu. Po kilku godzinach czuć jednak lekki aromat samoopalacza. To wina głównego składnika tych produktów, czyli cukru DHA (dihydroksyacetonu). Jego działanie przypadkiem odkryto w szpitalu dziecięcym pod koniec lat 50. ubiegłego wieku. Podawano dzieciom syrop obniżający poziom cukru we krwi. W miejscach na skórze, gdzie się rozlał, pojawiały się ślady przyciemnienia skóry. To wynik reakcji chemicznej między DHA a aminokwasami, które występują w skórze. Oprócz DHA w produktach brązujących skórę jest również wiele naturalnych substancji, takich jak łupiny orzecha włoskiego czy olej z nasion marchwi, które wspomagają zabarwienie skóry oraz przedłużają efekt opalenizny. Powstaje ona w warstwie rogowej naskórka, która ulega regularnemu złuszczaniu, więc opalenizna z tubki nie trwa wiecznie.

Najłatwiejsze w obsłudze są kremy Avene czy Nuxe. Ale nawet w ich przypadku należy uważać na wystające części ciała,takie jak łokcie, kolana czy kostki, bo tam zwykle osadza się więcej produktu. Bardziej równomierną aplikację gwarantuje rękawica.

I ostatnia uwaga: ostrożnie ze słońcem! Opalenizna z tubki nie gwarantuje ochrony przed promieniowaniem UV. Krem z filtrem, stosowany aż do jesieni, to gwarancja dłużej zachowanej jędrności skóry, bardziej równomiernego kolorytu i lepszej elastyczności.

Przy podejmowaniu decyzji wraz z kosmetologiem powinniście wziąć pod uwagę takie parametry, jak sposób emisji wiązki światła pulsacyjny lub ciągły , jej zdolności penetracyjne, stopień pochłaniania przez cząsteczki barwnika oraz konstrukcję głowicy, która może posiadać różne techniki obniżania bólu i zwiększania skuteczności zabiegu.

Czytaj dalej...

Pomimo tego, że zabiegi z kwasem hialuronowym są bezpieczne, minimalnie inwazyjnie i praktycznie nie wymagają rekonwalescencji, to warto mieć świadomość, że mogą ale nie muszą wystąpić efekty uboczne po zabiegu, które przechodzą w ciągu 1-5 dni.

Czytaj dalej...

Dzięki temu włoski usuwa się razem z cebulkami, co zapewnia efekt gładkiej skóry na dłużej, niż na przykład w przypadku jednorazowej maszynki do golenia, która niweluje tylko włoski z powierzchni skóry, a cebulki pozostawia nienaruszone.

Czytaj dalej...

Jest to zatem metoda niezwykle skuteczna w walce z niechcianym owłosieniem, a koszt depilatora IPL jest równy kilku zabiegom w gabinecie kosmetycznym, z tym, że kiedy już taki depilator zostanie zakupiony, można oszczędzić bardzo wiele na powtórnych zabiegach w profesjonalnych gabinetach.

Czytaj dalej...