Wszystko, co musisz wiedzieć o depilacji wg Filipa Chajzera

Filip Chajzer i afera Fundacji "Taka Akcja"

Filip Chajzer ostatnio nie może wykopać się spod afer wizerunkowych. Wszystko przez potężne problemy, jakie ma założona przez niego fundacja “Taka Akcja”. Wszystko zaczęło się od oświadczenia Moniki Kozieł, mamy małego Oskarka, która ujawniła, że organizacja nie wypłaciła jej części środków, zebranych podczas zbiórki.

Po tym, jak portal Goniec nagłośnił tę sprawę, Filip zareagował w sposób dość kontrowersyjny. Co prawda potwierdził fakt niewypłacenia funduszy, jednak zasugerował jednocześnie, że wynikało to z podejrzeń o próbę wyłudzenia pieniędzy przez Monikę Kozieł. Wymieniał przykładowe, astronomiczne kwoty, jakie już poszły na leczenie Oskarka w USA.

Treść jego oświadczeń mogła jednak dziwić osoby analizujące sprawę. Przecież to sama fundacja najpierw zweryfikowała przypadek swojego podopiecznego i zachęcała do dokonywania wpłat. A potem nagle przestała opłacać faktury, nigdy nie wyjaśniając, co ostatecznie stało się z pieniędzmi wpłaconymi przez ludzi – stwierdza teraz dziennikarz Gońca, Wojciech Mulik.

Teraz dowiadujemy się, jakie są najnowsze ustalenia w tej aferze. Pojawia się też nowy wątek: kolejne dziecko, które nie otrzymało należnych mu pieniędzy. Niepokojące szczegóły poniżej.

Filip Chajzer poznał diagnozę. To zaburzenie utrudnia mu codzienne funkcjonowanie

Podczas rozmowy z portalem Jastrząb Post Filip Chajzer wyznał, że ma zdiagnozowane ADHD. W trakcie wywiadu prezenter mógł sprawiać wrażenie, jakby wypił mocną kawę – był pobudzony i ruchliwy. Co ciekawe, sam dodał, że gdyby faktycznie wypił wspomnianą kawę, to przeprowadzenie rozmowy mogłoby być utrudnione ze względu na jeszcze większą ruchliwość.

„Tak wygląda ADHD. I to nie jest śmieszne. Skupić się, żeby przeczytać książkę, ta przypadłość, to jest duży problem”. – powiedział Chajzer.

Prezenter wyznał, że z powodu ADHD codzienne funkcjonowanie bywa niekiedy wyjątkowo trudne. Dodał, że społeczeństwo nie traktuje poważnie objawów ADHD

To jest dokuczliwe, naprawdę dokuczliwe. O ADHD mówi się: „o, żywe złoto, biega itd.” Zazwyczaj mówimy z uśmiechem na twarzy o tym, że ktoś po prostu jest bardzo ruchliwy, jest go dużo. Tylko rzeczywiście jest tak, że ja bardzo często się nie mogę zatrzymać. „Przestań się miotać, przestać chodzić w te i we wte”, a to jest naturalne” – dodał Filip Chajzer

źródło: jastrzabpost.pl

Fundacja Chajzera i on sam odpowiadają na zarzuty

Jako pierwsza oficjalne oświadczenie w tej sprawie wystosowała Fundacja zarządzana przez Chajzera „Taka Akcja”. Przedstawiciel poinformował, że Chajzer "nie pobiera żadnych środków finansowych za pełnioną funkcję Prezesa Zarządu oraz za swoją działalność charytatywną w Fundacji".

Dziś na profilu dziennikarza pojawiło się oświadczenie odnoszące się do całej sytuacji, która jest dla niego niezwykle krzywdząca.

Jest to jeden z najtrudniejszych i najsmutniejszych dni w moim życiu. Trzymam się ledwo. Dziś rano z internetu dowiedziałem się, że przywłaszczyłem sobie 15.000 PLN ze zbiórki dla umierającego dziecka. Powiem dosadnie i wprost. Czuję się jak gówno.

Chajzer opowiedział, w jaki sposób dowiedział się o Idze, która walczy z SMA i postanowił pomóc.

O pomoc dla dziewczynki na ulicy Sosnowca poprosił mnie znany ze społecznej działalności Łukasz Litewka. Codziennie takich próśb dostaje dziesiątki. Wybór w takiej sytuacji to bardzo obciążająca rzecz. Komu pomożesz, a komu nie bo wszystkim się nie da. Łukasz swoim urokiem osobistym przekonuje mnie na tyle, żeby powiedzieć- WCHODZĘ W TO. URATUJEMY TO DZIECKO. Moja fundacja TAKA AKCJA natychmiast kontaktuje się z rodzicami Igi. Uzgadniamy szczegóły i działamy. W końcu jest sukces! - pisał Chajzer na Instagramie.

Na tym Chajzer nie poprzestał. Podkreślił, że w Fundację inwestuje swoje prywatne pieniądze, a 6% pobierane jest jedynie na utrzymanie Fundacji.

Warto pamiętać, że zabieg laserem diodowym jest niemal całkowicie bezbolesny większość osób poddających się zabiegowi raportuje delikatne mrowienie czy ewentualnie pieczenie, które ustępuje zaraz po zabiegu.

Czytaj dalej...

Pomimo tego, że zabiegi z kwasem hialuronowym są bezpieczne, minimalnie inwazyjnie i praktycznie nie wymagają rekonwalescencji, to warto mieć świadomość, że mogą ale nie muszą wystąpić efekty uboczne po zabiegu, które przechodzą w ciągu 1-5 dni.

Czytaj dalej...

Jeśli chcemy uniknąć problemów skórnych, powinniśmy wybierać dobrej jakości wosk i korzystać z usług profesjonalnych kosmetyczek, które potrafią prawidłowo nałożyć wosk i zdejmować go z naszej skóry.

Czytaj dalej...

W przypadku wcześniej wykonywanej depilacji woskiem powinno się odczekać 4 tygodnie, aby wykonać depilację światłem, z tego względu, iż może dojść do poparzeń i tworzenia się strupków w miejscach wyrastania włosów.

Czytaj dalej...