Najlepszy korektor na pryszcze dostępny w Rossmannie
Mocno kryjący korektor: jak prawidłowo go nakładać?
Omówienie zacznijmy od najcięższej formuły: krem w słoiczku lub sztyft. Trzeba na nie uważać! Owszem, mają najlepsze właściwości kryjące, a więc z łatwością tuszują przebarwienia, zaczerwienienia, widoczne naczynka i cienie pod oczami. Można jednak wpaść w pułapkę: ciężka konsystencja tych dobrze kryjących korektorów oznacza dużą ilość pigmentu, a ten może zbierać się w drobnych bruzdkach, zmarszczkach i rozszerzonych porach. Istnieje ryzyko, że po upływie kilku godzin korektor będzie wyglądał ciężko i nieświeżo.
By zminimalizować ryzyko, do stosowania tak bogatej formuły przydaje się gadżet: mała gąbka z ostro zakończonym czubkiem, na przykład taka jak od Tools For Beauty. Przed użyciem należy ją zwilżyć wodą i odcisnąć w ręczniku. Tak przygotowanym akcesorium nabierz odrobinę mocno kryjącego korektora ze słoiczka lub sztyftu (sprawdź krem Catrice Camouflage), a potem, delikatnie dociskając gąbkę do skóry, rozprowadź kosmetyk wzdłuż dolnych powiek, wokół skrzydełek nosa i na policzkach (jeśli są zaczerwienione). Ważne, by nie rozcierać korektora gąbką, bo wtedy, zamiast osadzić się równą warstwą, zostanie go na skórze tak mało, że nie zobaczysz efektu krycia.
Dobrze kryjące korektory do zadań specjalnych: na wypryski
Podstawy mamy już za sobą. Teraz sprawdźmy formuły, które przydają się w mniej codziennych i wyjątkowo stresujących sytuacjach. Jak ta, kiedy w dzień własnego ślubu, tuż przed sesją zdjęciową lub inną ważną imprezą, na środku czoła pojawia się pryszcz. W sytuacjach awaryjnych najlepiej się sprawdzą specjalne, dobrze kryjące korektory na wypryski.
Pierwszy, najbardziej uniwersalny, to korektor na pryszcze w kredce – na przykład ten od ArtDeco. Superprecyzyjny, nie wymaga stosowania gąbki czy pędzla. Wystarczy obrysować nim niedoskonałość i wpracować kosmetyk opuszkiem palca.
Drugi kosmetyk, niezbędny w sytuacjach kryzysowych to zielony sztyft lub krem. Zatuszujesz nim przebarwienia w kolorze czerwonym. Zieleni używaj tak, jak zwykłego korektora w sztyfcie, czyli rozprowadź i zblenduj gąbką. Dopiero później wklep podkład albo użyj korektora w neutralnym odcieniu. Obydwa kolory znajdziesz w jednym sztyfcie Vipera, Antibacterial.
PLASTRY “STANDARDOWE” na wypryski
CETTUA, plastry transparentne
ISANA, plastry przeciw wypryskom
NIUQI, plastry punktowe (Biedronka)
(są bardzo słabe. Polecam tylko żeby nie rozdrapywać.)
Oto koniec naszego przeglądu najlepszych plasterków na wypryski dostępnych stacjonarnie. Mam nadzieję, że znajdziecie wśród nich swojego ulubieńca, który pomoże Wam utrzymać skórę w idealnym stanie. Testowaliście któreś z tych plasterków? Jak wrażenia? Dajcie znać na naszych social mediach!
Na naszej stronie wykorzystujemy pliki cookie, aby zapamiętać Twoje preferencje podczas kolejnych wizyt. Klikając przycisk "AKCEPTUJĘ" zgadzasz się na używanie WSZYSTKICH plików cookie.
Jak wykonać kamuflaż całej twarzy: pudry korygujące
Warte uwagi są także korektory pudrowe. Zwykle są to pudry mineralne, jak np. ten od Annabelle Minerals. Należy nakładać je pędzlem. Poza wykazywaniem właściwości kryjących sprawdzają się także w przypadku potrzeby codziennej pielęgnacji cery trądzikowej i problematycznej. Korektory mineralne dzięki cynkowi w składzie, mają bowiem działanie przeciwzapalne, pochłaniają nadmiar sebum i nie blokują porów.
Aplikuje się je wyłącznie za pomocą niewielkiego, miękkiego pędzla. Wystarczy nabrać odrobinę formuły na pędzel, lekko strzepnąć nadmiar i rozprowadzać kosmetyk, robiąc małe kółeczka. Należy pamiętać, by nie odrywać pędzla od skóry w tracie pracy. Dzięki tej technice nie osypie się on na dekolt.
Moja opinia:
Produkt umieszczony w dość małym objętościowo, estetycznym pudełku typowym dla korektorów z 3 przegródkami. Ma dobre, nie wyłamujące się wieczko, trudno jest mi jednak operować palcem czy pędzlem w takim maleńkim okienku, wszystko się rozdziabuje na boki.
Jednak sam korektor jest kremowy i łatwo się nakłada, pod wpływem ciepła palców robi się idealna do rozmasowania konsystencja. Trzeba uważać z ilością, ja go rozcieram w 2 palcach i delikatnie wklepuję w problematyczne miejsca, wtedy dobrze wtapia się w skórę i nie robi plam.
Kupiłam tą paletkę Isana Young ze względu na zielony korektor, który nie był za ciemny, miałam nadzieję, że będzie dobrze krył i nie odznaczał się tak bardzo na twarzy. Tak właśnie się stało, jest to kolor idealny, który zakrywa wszystkie pajączki i naczynka, a także się nie przebija- łatwo go zakryć korektorem bezowym i podkładem. Szybko odkryłam jednak, że różowy i bezowy korektor świetnie się sprawdzają na cienie pod oczami, nakładam w takiej kolejności, różowy pod spód, jest rewelacyjny.
Beżowy dodatkowo na wszelkie inne miejsca na całej twarzy, maskuje mi także pojedyncze krostki, wysusza je i przyspiesza gojenie. Te dwa kolory można też ze sobą mieszać, pozwalają na idealne dobranie odpowiedniego odcienia. Jak widzicie, kolejna wszechstronna i świetna paletka za grosze w każdym Rossmann.
Uwaga!
Wiele blogerek poleca pudry antybakteryjne Isana Young z tej samej serii i chociaż mają rzeczywiście niezły skład, to są na bazie talku i dlatego ja zdecydowanie odradzam je dla młodych osób z wypryskami i trądzikiem. Talk jest znany ze swoich właściwości komedogennych, może zatykać pory i powodować nasilenie zmian trądzikowych.
U nas zapłacisz kartą