Odpowiedź na pytanie "Miya krem bb skład"
Recenzje 67
- Od najwyższej oceny
- Od najniższej oceny
- Sortowanie domyślne
- Od najstarszych
Dodanych produktów: 2
Napisanych recenzji: 87
3 / 5
6 lipca 2024, o 00:45
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: Drogeria Rossmann
Rozczarowanie
Lubię kosmetyki miya, zwykle sprawdzają mi się dobrze, więc po ten krem z filtrem sięgnęłam jak po pewniaka - jakież było moje rozczarowanie.
Zacznę może od plusów.
Krem ma przyjemny, kosmetyczno-wodny zapach i niewielką, poręczną tubkę o pojemności 40 ml.
Jak już uda się go rozprowadzić równą warstwą, to wygląda na twarzy całkiem dobrze. Początkowo trochę bieli (a raczej robi na skórze lekko niebieską poświatę), ale po chwili ten efekt znika i zostaje tylko delikatne glow.
Daje uczucie nawilżonej skóry, poziom lepienia oceniłabym na 1,5/5, więc całkiem ok.
W ciągu dnia nosi się dość komfortowo, nie wyświeca się jakoś nadmiernie i makijaż leży na nim w porządku.
Największy problem jaki z nim mam to nakładanie - w zależności od tego czego użyję pod niego, potrafi czasem zrolować się ten krem jak żaden inny.
Czy to nakładany grubszą warstwą, czy dwoma cienkimi, dosłownie kulają się pod palcami białe wałeczki i sytuacja jest nie do uratowania.
Po kilku próbach udało mi się dojść do wniosków z czym go łączyć mogę a z czym absolutnie nie, ale szczerze? Tyle jest dostępnych innych, bezobsługowych SPFów z którymi nie trzeba kombinować i uważać na każdym kroku pielęgnacji, że moim zdaniem nie ma sensu się nad nim rozczulać. Zużyję go prawdopodobnie do ciała, bo tam problemów z rolowaniem nie odnotowałam, ale wracać do niego z pewnością nie będę. Gra nie warta świeczki.
ZALETY: + nawilżający
+ daje efekt świetlistej skóry
+ ładny zapach
Miya, krem BB z SPF 30
Miya Cosmetics, myBBcream, Lekki krem BB SPF 30 to jedyny krem BB tej marki. Dostępny jest w trzech odcieniach: do cery bardzo jasnej, jasnej i śniadej. Kolory dobrze dostosowują się do koloru skóry i już po chwili przestają być widoczne. Ten lekki krem łączy w sobie właściwości pielęgnujące cerę i upiększenie skóry na co dzień z ochroną przeciwsłoneczną na wysokim poziomie SPF 30. Jego skład jest w 94 procentach naturalny.
Ten lekki podkład przykrywa drobne niedoskonałości, lekko matuje cerę, a jednocześnie pozostawia ją promienną i pełną zdrowego blasku. Cienie pod oczami oraz przebarwienia posłoneczne i potrądzikowe przestają być mocno widoczne, tak samo jak pory skóry. Trwałość kremu BB jest charakterystyczna jak dla tego typu kosmetyków - wytrzyma na twarzy przez cały dzień, ale może lekko się ścierać i zanikać.
Zobacz także
Miya, krem BB zawiera regenerujący olej z nasion pomidora, odżywiający skórę olej z nasion migdałowych, a także ekstrakt z rozmarynu, który dodatkowo działa antybakteryjnie. Nawilżenie zapewnia kwas hialuronowy, a pigmenty mineralne pięknie odbijają światło i wygładzają skórę.
Miya, krem BB opinie
Krem BB Miya zdążyło ocenić w naszym KWC aż 100 recenzentek. Ich ogólna ocena nie jest wysoka - to tylko 2,9/5. Co ciekawe, wiele Wizażanek uważa, że to kosmetyk zupełnie nie dla nich, jednocześnie równie dużo twierdzi, że to ich hit do codziennego makijażu. Jego największą wadą jest kłopot z aplikacją. Z opinii wynika jednak, że gdy już nauczymy się go nakładać, dobrze wygląda na skórze i nie robi plam. Problemem może być także dobranie odcienia spośród tylko trzech kolorów. Niestety Miya, krem BB może nie być odpowiedni dla cery tłustej i mieszanej. O wiele lepiej sprawdzi się u posiadaczek cery normalnej i suchej. Musimy jednak uważać na suche skórki, bo ten kosmetyk lubi je podkreślać.
Trzeba przyznać, że jest to produkt dość kontrowersyjny. Patrząc na opinię jedni go uwielbiają, a inni nienawidzą. Czytając je zauważyłam, że dużo osób traktuje ten krem jako podkład i tutaj są nim mocno rozczarowani. To jedynie krem nawilżający, który ma za zadanie ujednolicić koloryt. Ja nakładam go zawsze palcami, ponieważ ten sposób aplikacji jest dla mnie naturalny w przypadku aplikacji kremu. Jego konsystencja jest jednak troszkę gęstsza i przyznam szczerze, że trzeba się troszkę namęczyć by nałożyć go dobrze. Moją złotą zasadą jest im mniej tym lepiej. Nauczyłam się go nakładać w niewielkich ilościach i rozprowadzenie kremu BB nie jest dla mnie teraz problemem. Muszę przyznać, że ten krem bardzo fajnie nawilża mocno przesuszoną skórę i przy tym delikatnie tuszuje przebarwienia. Jako osoba, która ma na buzi troszkę piegów z czystym sumieniem mogę napisać, że ten produkt nie sprawi, że one znikną. Poziom krycia jest tutaj minimalny, ale jest to zrozumiałe ponieważ taki właśnie ma być przy tego typu produkcie. W moim przypadku ten krem całkiem fajnie się sprawdza, lubię go stosować, gdy nie mam ochoty na mocny makijaż. Krem fajnie podkreśla urodę, nadaje dziewczęcego, promiennego wyglądu. Ślicznie pachnie migdałami, a jego opakowanie jest wygodne i poręczne. Duży plus za to, że zawiera SPF 30, dla osób które mają przebarwienia to bardzo ważna kwestia
Recenzje 1
- Od najwyższej oceny
- Od najniższej oceny
- Sortowanie domyślne
- Od najstarszych
Dodanych produktów: 9
Napisanych recenzji: 144
3 / 5
14 kwietnia 2024, o 15:56
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: Drogeria internetowa
Nie jest to krem BB tylko krem koloryzujący!
Dla kogo?
Dla osób, które chcą lekko wyrównać koloryt twarzy, rozjaśnić ją, lubiących mocne glow.
Z produktu raczej niezadowoleni będą miłośnicy koreańskich kremów BB oraz osoby, które potrzebują większego wyrównania kolorytu skóry. Jest to produkt delikatny, nie nazwałabym twgo kosmetyku kremem BB tylko kremem koloryzującym. Osoby, które mogą mieć suche skórki również mogą być niezadowolone, ponieważ on mocno je podkreśla i podczas dnia osadza się na nich.
Moja broda nawet mocno się czerwieni podczas dnia i po prostu to się przebijało już na samym początku, tak samo było z policzkami.
Jest gęsty, mi się go trudno rozprowadzało, zastyga, ale nie jakoś mega mocno (to i tak plus).
Nie oczekiwałam, że będzie taki jak kremy BB, ale rozczarowałam się, że płacąc 50 zł za 30 ml dostaniemy taki produkt, który po prostu jest kremem koloryzującym, to nie jest według mnie krem BB, gdyby był tego typu pierwszym produktem u mnie to ja bym po prostu uznała, że kremy BB są słabe i nie dla mnie. Miałam już 4 polskie kremy BB (razem z tym) i 3 z nich właśnie były takie jak ten, wyciśnięty z opakowania ma kolor, jednak podczas rozsmarowywania on się tak jakby gubi, znika prawie w całości, a zostaje mocne glow, ja bym nawet powiedziała, że tłuste.
Dla mnie ten kosmetyk jest nieprzyjemny, nie chcę go używać, na samą myśl źle mi:D
ZALETY: + opakowanie
+ składniki WADY: - niepoprawna nazwa kosmetyku (jest to tinted moisturizer, nie krem BB)
- mocny zapach
