Skuteczna pielęgnacja skóry twarzy zimą - recenzja kremu Neutrogena

Krem do twarzy na zimę możesz tanio i łatwo wykonać sama w domu! Cera będzie gładziutka i miękka. Sprawdź receptury

Krem do twarzy na zimę to niezbędny element w kosmetyczce o tej porze roku! Zmienne temperatury, mróz, wiatr i śnieg odbijają się nie tylko na naszym samopoczuciu, ale i na wyglądzie. Cierpi również skóra twarzy, która jest wyjątkowo delikatna, a dodatkowo bezpośrednio wystawiona na działanie czynników atmosferycznych. Można ją skutecznie chronić i regenerować właśnie dzięki kremom. Dobry jakościowo kosmetyk sporo kosztuje, dlatego też podpowiadamy, jak taki krem zrobić samej w domu.

Dzięki przygotowaniu kremu w domu możemy dobrać poszczególne składniki do własnych potrzeb, a co więcej zapłacimy za niego zdecydowanie mniej, niż za krem podobnej jakości w drogerii. Taki kosmetyk świetnie posłuży również jako bożonarodzeniowy prezent.

Jak samodzielnie zrobić krem? Podstawowe zasady

By samodzielnie w domu przygotować krem, należy poznać podstawowe składniki, a także sposoby ich łączenia. Choć z pozoru cała procedura wydaje się skomplikowana, w praktyce nie jest to bardzo trudne. Wystarczy nieco zaangażowania i chęci, by stworzyć domowy, naturalny krem, dostosowany do potrzeb naszej twarzy.
Do wykonania kremu niezbędne są:

  • część olejowa,
  • część wodna,
  • emulgator, czyli substancja, która połączy dwie powyższe frakcje, tworząc gładką emulsję.

We frakcji wodnej można użyć hydrolatu, czyli wody kwiatowej. Jest to produkt uboczny wytwarzania olejków eterycznych, dlatego też znajdziemy w nim śladowe ilości olejków. Ma właściwości odżywiające i nawilżające skórę. Do kremu można użyć między innymi hydrolatu:

  • rumiankowego – o działaniu przeciwzapalnym, regenerującym, nawilżającym i antyseptycznym,
  • z kwiatów lipy – łagodzący podrażnienia i zmniejszający zaczerwienienie skóry,
  • z gorzkiej pomarańczy neroli – zalecanego dla osób zmagających się z wypryskami i zaskórnikami,
  • z róży damaceńskiej – inaczej zwanego wodą różaną, która nawilża, ale też delikatnie ściąga skórę, tak więc sprawdzi się u pań zmagających się ze zmarszczkami.

Hydrolat można też zastąpić wodą demineralizowaną.

Do części wodnej kremu, choć nie jest ona obowiązkowa, zalicza się również gliceryna. Ma właściwości nawilżające, jest higroskopijna, a co więcej dodaje kremowi aksamitność i stabilność.

W ramach frakcji olejowej możemy dodać różne rodzaje olejów, a także połączyć je ze sobą. Warto skorzystać z:

  • oleju rzepakowego – łagodzi podrażnienia, wspomaga gojenie się ran,
  • oliwy – zabezpiecza skórę przed odparowywaniem wody,
  • oleju z migdałów – ma właściwości nawilżające i regenerujące,
  • olej z dzikiej róży – przy długotrwałym stosowaniu pomoże w pozbyciu się przebarwień i blizn,
  • olej tamanu – pomoże w pozbyciu się zmian trądzikowych.

Krem na zimę do cery naczynkowej

Zima to ciężki okres dla posiadaczek cery naczynkowej. Tego typu skóra jest sucha, cienka, a co więcej — źle reaguje na mróz, wiatr oraz wahania temperatur, z jakimi mamy do czynienia w najchłodniejszych miesiącach roku. Naczynia włosowate są wówczas zmuszone do nieustannego kurczenia się i rozszerzania, co finalnie prowadzić może do powstania widocznych pajączków. Cerze naczynkowej nie służą również gorące, pikantne potrawy, po które chętnie sięgamy zimą. Jaki krem na zimę do cery naczynkowej sprawdzi się najlepiej? Idealny to taki, który będzie jednocześnie chronił przed mrozem, wiatrem i promieniami UV oraz wzmacniał naczynka, zabezpieczał przed ich pękaniem i redukował podrażnienia. Wybierając krem do cery naczynkowej na zimę, szczególną uwagę zwrócić należy na to, by w jego składzie znajdowały się między innymi hesperydyna oraz diosmina, które znane są ze swoich właściwości uszczelniających naczynia. Dodatkowo, krem na zimę do cery naczynkowej bogaty powinien być w łagodzącą lanolinę oraz alantoinę.

Jak jeszcze zadbać o tego typu skórę w sezonie zimowym? Aby uniknąć szoku termicznego po powrocie do domu, zadbać powinnaś o to, by temperatura w pomieszczeniach nie przekraczała 21 stopni. Dodatkowo, zrezygnować musisz z gorących kąpieli, mycia twarzy w gorącej wodzie oraz wizyt w saunie. Każda posiadaczka cery naczynkowej zimą zadbać powinna również o stosowną dietę bogatą w substancje odżywcze wspomagające regenerację skóry. Warto, by znalazły się w niej produkty zawierające duże ilości witamin B3, C oraz K, które wzmacniają ścianki naczyń krwionośnych, hamując ich nadmierne rozszerzanie się. Zaliczamy do nich między innymi owoce cytrusowe, dziką różę, czarną porzeczkę, brokuły oraz szpinak.

Kremy na zimę bez wody

Na sklepowych półkach spotkać możesz się z różnego rodzaju kremami na zimę. Który z nich wybrać? Do wyboru masz między innymi krem na zimę bez wody. Co to za kosmetyk? W jego składzie bardzo często znaleźć można masło shea czy różnego rodzaju oleje roślinne, na przykład z pestek winogron czy słodkich migdałów. Taki krem niezwykle skutecznie natłuszcza i odżywia skórę, gwarantując jej należytą ochronę przed ujemnymi temperaturami i chłodnym wiatrem. Jego konsystencja jest gęsta oraz tłusta, a co za tym idzie — najlepiej stosować go w niewielkich ilościach. Jest to najbardziej polecany krem zimowy na dni, w które temperatura spada poniżej zera. Dlaczego?

Czy krem bez wody na zimę jest konieczny?

Nie jest tak, że woda w kremie do twarzy zamarza na mrozie, przez co naskórek ulega uszkodzeniu. Przecież skóra sama w sobie też zawiera wodę! Chodzi tu bardziej o proporcje. Krem ochronny na zimę musi mieć przewagę substancji tłuszczowych, ponieważ tylko tak może stworzyć na twarzy nieprzepuszczalną powłokę. Jeśli miałby w sobie przewagę wody, wzmagałby jedynie odparowywanie wody zawartej w naskórku pod wpływem zimnego powietrza.

W mroźne dni najlepiej sprawdzają się kremy półtłuste na zimę oraz tłuste kremy do twarzy na zimę. Cechą charakterystyczną takich kosmetyków jest to, że nie wchłaniają się one całkowicie, a zamiast tego tworzą na powierzchni skóry ochronny filtr zabezpieczający ją przed mrozem i chłodnym wiatrem.

Wynika to z faktu, iż panujące wówczas niskie temperatury powodują, że nasza skóra produkuje mniej łoju, a co za tym idzie jest w znacznie mniejszym stopniu chroniona przed szkodliwym działaniem niskich temperatur i czynników zewnętrznych, takich jak wiatr i mróz.

Czytaj dalej...

Moja cera - 39 lat, bardzo sucha, skłonność do zapychania na policzkach i czole, utrata jędrności i elastyczności na etapie początkowym przynajmniej w wymiarze zauważalnym gołym okiem , maluję się codziennie, makijaż noszony jest minimum 12h dziennie.

Czytaj dalej...

Możesz zamówić produkty w wygodny dla Ciebie sposób Kurierem 12,99zł Kurierem za pobraniem 16,99zł Do wybranego Paczkomatu InPost 12,99zł Do wybranego automatu Orlen Paczki przy zakupach za minimum 49,99zł darmowa dostawa.

Czytaj dalej...

A jeśli twoja skóra jest ogólnie zaogniona lub jest pod wpływem infekcji powiedzmy, doznałeś oparzenia słonecznego lub opryszczki najlepiej poczekać, aż problem się zagoi, zanim poddasz się zabiegowi.

Czytaj dalej...

Nie lubię jednak marnować kosmetyków więc zużyłam go dopiero po kilku miesiącach stosowania go co jakiś czas jako krem na noc o działaniu złuszczającym, a z rana używałam mocno nawilżających kosmetyków ponieważ krem wysusza przy okazji skórę.

Czytaj dalej...