Jak skutecznie ukryć blizny na twarzy - Poradnik
Popek ma nowy tatuaż na głowie
Przypominamy, że na początku października 2023 roku Popek wytatuował sobie twarz. Niedługo potem zrobił sobie tatuaż na policzku, który przedstawia nieocenzurowane słowo "Jeb*ć". Okazuje się, że na tym nie koniec. Na początku grudnia 44-latek pokazał kolejny tatuaż, tym razem z boku głowy. Jest to napis ''Mógłbym dziś z popiołu Wstać Stać mnie na to'' (pisownia oryginalna).
Na nagraniu, które opublikował na swoim profilu na Instagramie, Popek płacze i zapewia, że wcale nie chciał tak wyglądać i padł ofiarą tatuażysty:
Wykorzystali mnie k**wa. Ja nie chciałem tego k**wa. (. ) I tak do końca życia? (. ) Nawet mnie do kryminału nie wpuszczą z tym ryjem.
Popek jako blondyn. Pasuje mu taki look? >>
Pod koniec nagrania Popek zaczyna się śmiać. Wygląda na to, że raper wyśmiał internautów, którzy stwierdzili, że został wykorzystany przez swojego tatuażystę przy poprzednim tatuażu na twarzy. Jego wygląd znacznie różni się od oryginalnego projektu.
Nowy tatuaż Popka możecie zobaczyć poniżej:
ROZWIŃ ▼ ROZWIŃ ▼Pih złożył hołd ofiarom Rzezi Wołyńskiej
Raperzy raczej niechętnie poruszają ten temat.
Tegoroczna rocznica ludobójstwa dokonanego przez Ukraińców przebiega w wyjątkowych okolicznościach. Wszystko za sprawą łamiącej wszelkie możliwe konstytucyjne przepisy dwustronnej umowy, jaką Donald Tusk podpisał w poniedziałek z byłym prezydentem Ukrainy – Zełenskim (jego kadencja skończyła się w maju – przyp. red.). Dla sceny rapowej to wydarzenie okazało się zupełnie nieistotne, podobnie jak rocznica dramatu wołyńskiego, poza Pihem trudno zauważyć jakieś inne nawiązania do tematu.
I w tak nieszablonowych okolicznościach przypada kolejna rocznica Rzezi Wołyńskiej. Rzezi, której pomysłodawcy są ciągle bohaterami, zwłaszcza na zachodzie Ukrainy. Do wydarzeń sprzed ponad 80 lat nawiązał Pih we wpisie na Instagramie.
– Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach. NIGDY NIE ZAPOMNIMY! – podkreślił na końcu, wbrew obowiązującej obecnie narracji, która ma na celu przemilczenie jednej z najtragiczniejszych kart polskiej historii.
Members Only Camp – raperzy zamieszkają w lesie pod Warszawą
Bardzo nietypowa akcja polskiego festiwalu.
Organizatorzy Members Only Festivalu przed tegoroczną edycją gromadzą wykonawców ze swojego line-upu na tydzień w jednym miejscu, efektem czego mają być 2 pełnoprawne albumy!
– Na przestrzeni ostatnich tygodni przygotowaliśmy dla was szeroko zakrojony projekt muzyczny, który odbędzie się jeszcze przed tegorocznym festivalem. Wykonawcy z naszego line-upu (ci ogłoszeni i ci, których dopiero poznacie) zamieszkają w kilku domkach w lesie pod Warszawą! To będzie teren campu! – podają organizatorzy.
Z opublikowanych w sieci stories możemy wnioskować, że za warstwę produkcyjną odpowiedzialni będą m. in. Deemz, Francis, Bahsick, Lister, Skibovicz i Yarski, a w gronie raperów pojawią się Sheder, Okekel, Skumaj, DDOT, Pazzy, Zuza, Bobin, Fekir i wielu innych.
Rok temu na swoich cypherach gościli m.in. Aleshena, Rusinę, Asstera, Vkiego, Yung Adisza i wielu innych wykonawców, więc możemy spodziewać się, że lista wykonawców na tegorocznym materiale będzie znacznie większa.
Cały projekt dostarczyć ma, poza albumami, również 7 klipów, daily vlogi oraz masę contentu różnego formatu. Wszystko śledzić będzie można na platformach społecznościowych Members Only Festivalu oraz Spotify. Start 28 lipca.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
U nas zapłacisz kartą