Jak skutecznie ukryć blizny na twarzy - Poradnik
Pih złożył hołd ofiarom Rzezi Wołyńskiej
Raperzy raczej niechętnie poruszają ten temat.
Tegoroczna rocznica ludobójstwa dokonanego przez Ukraińców przebiega w wyjątkowych okolicznościach. Wszystko za sprawą łamiącej wszelkie możliwe konstytucyjne przepisy dwustronnej umowy, jaką Donald Tusk podpisał w poniedziałek z byłym prezydentem Ukrainy – Zełenskim (jego kadencja skończyła się w maju – przyp. red.). Dla sceny rapowej to wydarzenie okazało się zupełnie nieistotne, podobnie jak rocznica dramatu wołyńskiego, poza Pihem trudno zauważyć jakieś inne nawiązania do tematu.
I w tak nieszablonowych okolicznościach przypada kolejna rocznica Rzezi Wołyńskiej. Rzezi, której pomysłodawcy są ciągle bohaterami, zwłaszcza na zachodzie Ukrainy. Do wydarzeń sprzed ponad 80 lat nawiązał Pih we wpisie na Instagramie.
– Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach. NIGDY NIE ZAPOMNIMY! – podkreślił na końcu, wbrew obowiązującej obecnie narracji, która ma na celu przemilczenie jednej z najtragiczniejszych kart polskiej historii.
Tak kiedyś wyglądał "Popek". Ogromna zmiana
Wygląd "Popka" jest dzisiaj jego znakiem rozpoznawczym, a każdy, kto choć trochę interesuje się muzyką lub sportami walki, bez problemu go rozpozna. Oprócz kontrowersyjnych skaryfikacji, po których zostały mu na twarzy blizny, "Popek" ma także wytatuowane gałki oczne.
W komentarzach pod postem fani nie dowierzają, że tak kiedyś mógł wyglądać "Popek Monster". Inne ze zdjęć z przeszłości Mikołajuwa pochodzi z prywatnego archiwum "Popka". Na nim także wygląda tak, że trudno byłoby go znaleźć w tłumie osób.
Koniec GUGU
Młody Simba ogłosił w tym tygodniu, że zamyka GUGU i chce skupić się wyłącznie na własnych projektach. Wizja prowadzenia wytwórni widać go przerosła lub było to po prostu nieopłacalne. Co na ten temat sądzą raperzy zakontraktowani w labelu?
Esceh, Vae Vistic oraz 27.Fuckdemons pozytywnie wypowiadają się na temat współpracy ze Szpakiem. Nie mają do nikogo żalu i informują, że zamierzają kontynuować karierę artystyczną.
Esceh: „Jak mogliście zauważyć pewien rozdział w mojej muzyce dobiegł końca. Wracam tam, gdzie wszystko się zaczęło, czyli na mój kanał, na który serdecznie Was zapraszam. Wspominałem już chyba że „3X SOTT” to nie jedyna rzecz, którą miałem dla Was przygotowaną? Potrzebuję chwilę i wracamy z nowymi numerami. Wiem, że czekacie też na koncerty ale czuję że to moment, w którym trzeba jeszcze mocniej uderzyć z nową muzyką. Na koncerty przyjdzie czas. Dziękuję GUGU za wspólną przygodę.”
27.Fuckdemons: „Cześć, stało się. To, że osobno, nie znaczy, że nie razem w głębi serca! Dziękuję za możliwość przeżycia tego wszystkiego GUGU, to już jest z nami wszystkimi i zostanie na zawsze. Jestem teraz jeszcze bardziej zmobilizowany niż zwykle do pracy, a jestem od tego uzależniony, więc wiem co mnie i Ciebie słuchaczu jeszcze czeka. Odetchnę sekundę po „Monachopsis EP”, mam już gotowy przepotężny kawałek i wracam z kolejną historią na swoje. 27 & GUGU always.”
Vae Vistic: „Piękne rzeczy zrobiliśmy, dostałem masę wiary we mnie, pograłem sztuki których się nie da zapomnieć. Takie jest życie, koniec jednego to zawsze początek drugiego. Kocham grindować, jestem nie do zdarcia i im gorzej jest, tym paradoksalnie mocniejszy jestem. Kiedy coś ma mnie pociągnąć w dół, to działa na mnie jak trampolina. Thx GUGU.”
U nas zapłacisz kartą