SSRI a depilacja laserowa - Wpływ antydepresantów na skuteczność zabiegu
Różnice w mechanizmie działania
Fotodepilacja polega na zniszczeniu cebulki włosowej przy pomocy wiązki światła emitowanej przez głowicę urządzenia. Brzmi logicznie, tylko jak to możliwe, że światło dociera gdzieś głęboko do wnętrza skóry i niszczy wybrany fragment naszego włosa? Przecież cały czas jesteśmy wystawieni na działanie światła i nikomu od tego nie ubywa włosów! W tym miejscu należałoby na chwilę odkurzyć stare podręczniki od fizyki. Światło, to w rzeczywistości promieniowanie elektromagnetyczne. Ciężko wyobrazić sobie, że to przyjemne ciepło, które ogrzewa nasze twarze w słoneczny dzień jest jakimś promieniowaniem i to jeszcze na dodatek elektromagnetycznym, niemniej jednak światło słoneczne to tylko mały wycinek całego widma promieniowania obecnego w naturze. Takie samo promieniowanie, tylko o nieco innej długości fali prześwietla nasze połamane nogi, podgrzewa posiłki i pozwala słuchać najnowszych radiowych przebojów.
Kluczowe jest uświadomienie sobie, że promieniowanie elektromagnetyczne, w zależności od parametrów emitującego je urządzenia wywiera na otoczenie lub nasz organizm zupełnie różny wpływ. Aparat do depilacji emituje dokładnie taką wiązkę promienia, która oddziałuje tylko na barwnik znajdujący się w naszych włosach – rozgrzewa go do tego stopnia, że cała cebulka ulega zniszczeniu bez ryzyka uszkodzenia otaczającej ją skóry. Zjawisko nazywamy selektywną fototermolizą – urządzenie „wie” co ma zniszczyć. Niezwykle istotne są także przerwy pomiędzy impulsami, które emitujemy do cebulki włosowej. Odpowiednie ustawienie aparatu pozwala skórze „odpocząć” i pozbyć się min. 50% energii każdego strzału. Dzięki temu depilacja SHR (Super Hair Removal ) jest tak bezpieczna – unikamy przegrzania tkanek i tym samym poparzenia skóry.
Zobacz także Włosy na rękach - dlaczego rosną, czy są normalne?Osoby, które decydują się na zabieg depilacji laserowej, w pierwszej kolejności powinny zapoznać się z listą przeciwwskazań. Do tej grupy zalicza się, chociażby stosowanie ziół czy niektórych leków. Mieszanki ziołowe takie jak: rumianek, bergamotka, mięta, pokrzywa, lubczyk, dziurawiec, skrzyp czy bratek mają właściwości fotouczulające, dlatego należy wstrzymać się z ich spożywaniem przed wizytą w gabinecie depilacji laserowej. Podobnie sprawa wygląda w przypadku niektórych medykamentów. Leki antydepresyjne wpływają na nasz cały organizm, a ich zażywanie może powodować skutki uboczne.
Warto wspomnieć również o tym, że niektóre leki antydepresyjne są przeciwwskazaniem do depilacji laserowej. Leki takie jak: imipramina, dezipramina czy amitryptylina posiadają właściwości fotouczulające. Zawarte w nich związki prowadzą do silnej nadwrażliwości zarówno na światło, jak i promieniowanie UV ze słońca. W związku z tym antydepresanty a depilacja laserowa to nie najlepsze połączenie: kontakt z laserem lub nadmierna ekspozycja na słońcu może doprowadzić do poparzeń skóry, lub trwałych przebarwień.

Jak długo trzeba odczekać po zakończeniu kuracji lekami, aby można było bezpiecznie rozpocząć epilację laserową?
Znów jest to uzależnione od rodzaju choroby i przyjmowanego leku. Czasem jest to dwa tygodnie, czasem miesiąc, a czasem kilka lat np. dla pacjentów po zakończeniu chemioterapii.
Dlatego tak istotną kwestię pełni wcześniejsza konsultacja z doświadczonym kosmetologiem. Jego zadaniem po przeprowadzeniu wywiadu jest objaśnienie wszelkich za i przeciw oraz kroków, które należy podjąć, by zabieg mógł odbyć się z zachowaniem możliwie największego komfortu i bezpieczeństwa.
Pamiętajmy również, że 24h przed zabiegiem laserowym nie należy przyjmować żadnych leków przeciwbólowych, leków na grypę, ani mieć podwyższonej temperatury. Przeziębienie, grypa, osłabienie organizmu po niedawno przebytej chorobie są przeciwskazaniami do wykonania usługi.
Leki światłouczulające a lasery
I co, czy Twój lek znajduje się na powyższej liście? Jeśli nie, to masz z głowy 🙂 Jeśli tak, to mam dla Ciebie jeszcze jedną informację – uważaj na lasery w gabinetach medycznych i kosmetologicznych.
Ponieważ lasery i promieniowanie słoneczne mają ze sobą wiele wspólnego, to przyjmowanie leków światłouczulających jest ZAWSZE przeciwwskazaniem do wykonywania zabiegów laserowych. Czyli wszelkiego rodzaju peelingi laserowe, zamykanie naczynek, usuwanie pieprzyków i zabiegi upiększające odłóż sobie na później, kiedy leków wrażliwych na światło nie będzie już w Twoim organizmie.
Przy okazji, jeśli rozważałeś zabieg medycyny estetycznej dla poprawy wyglądu swojej skóry, ale leki światłouczulające pokrzyżowały Ci plany, rozważ alternatywy. Jedną z nich może być mezoterapia igłowa, którą pokazuję na filmiku poniżej. Zapraszam:
