Dlaczego moje włosy nie rosną na głowie? Przyczyny i sposoby pielęgnacji

Włoski na brodzie – przyczyny

Zwykle włoski na brodzie to efekt zaburzeń hormonalnych. Być może w naszym organizmie zwiększył się poziom androgenów lub testosteronu. Choć to są męskie hormony, także i kobiety posiadają ich pewną ilość. Gdy w gospodarce hormonalnej coś się rozreguluje, możemy ich mieć zbyt dużo, czego efektem może być właśnie intensywniejsze owłosienie, czyli hirsutyzm.

To zaburzenie może mieć kilka przyczyn:

  • zespół policystycznych jajników (PCOS) – to jeden z najczęstszych (dotyk ponad 15 proc. kobiet w wieku rozrodczym oraz prawie 72 proc. przed menopauzą) powodów hirsutyzmu. PCOS wpływa na równowagę hormonalną organizmu, zwiększając produkcję męskich hormonów, takich jak testosteron. Właśnie dlatego kobietom z PCOS mogą intensywniej rosnąć włosy na twarzy, brodzie czy pod nosem,
  • akromegalia – choroba wywoływana zbyt wysokim wydzielaniem hormonu wzrostu,
  • niedoczynność tarczycy – niedostateczna produkcja hormonów tarczycy wpływa na funkcje hormonalne całego organizmu, również na poziom hormonów męskich,
  • menopauza– w tym okresie u kobiet następuje zmniejszenie produkcji estrogenów i progesteronu oraz wzrost poziomu testosteronu,
  • przerost nadnerczy – w tym zaburzeniu oprócz wzmożonego owłosienia twarzy, u kobiet występuje także obniżenie głosu i wzrost masy ciała,
  • otyłość,
  • zespół Cushinga - choroba spowodowana nadmierną produkcją hormonu kortyzolu, która może być wynikiem guzów nadnerczy, długotrwałego stosowania leków kortykosteroidowych lub nadmiernego wydzielania hormonu ACTH przez guzy przysadki. Poza nadmiernym owłosieniem, objawy obejmują także przyrost masy ciała, cienką skórę, nadciśnienie tętnicze i osłabienie mięśni.

Istnieje także tak zwany hirsutyzm idiopatyczny, czyli bez wyraźnej przyczyny. Może być wynikiem indywidualnej wrażliwości organizmu na hormony płciowe. Ale by się o tym przekonać, należy odwiedzić lekarza i wykonać badania.

Błąd nr 1: Nie ścinasz rozdwojonych końcówek

„Skoro chcę zapuścić włosy, to po co mam je ścinać” – na pewno nie raz przeszło ci przez myśl. Nie odwiedzasz więc fryzjera miesiącami, cierpliwie czekając na osiągnięcie upragnionej długości pasm. I nawet, gdy się do niej zbliżasz, rezultat jest mizerny, bo włosy wyglądają na cienkie i przerzedzone.

Prawda jest taka, że niepodcinanie końców to jeden z najczęściej powtarzanych błędów podczas zapuszczania włosów, który wydłuża ten proces w nieskończoność. Wszystko dlatego, że nieścięte uszkodzenia „pną” się do góry, powodując spustoszenie w coraz wyższych piętrach włosów. W efekcie kosmyki się wykruszają, a cała fryzura traci objętość.

Żeby zapuścić mocne, zdrowo wyglądające włosy, raz na 4 miesiące powinnaś odwiedzać fryzjera i ścinać suche, rozdwojone końce. Najlepiej robić to na prosto, bo wtedy włosy optycznie wyglądają na gęstsze. Zamiast decydować się na zwykłe strzyżenie nożyczkami, możesz wybrać cięcie maszynką lub tzw. zabieg thermocut, czyli skrócenie włosów rozgrzanymi nożyczkami. Dzięki takiej metodzie końcówki dłużej utrzymują zdrowy wygląd i rzadziej musisz odwiedzać fryzjera.

Błąd nr 2: Nie wzmacniasz cebulek włosowych

Tempo wzrostu włosów w ogromnej mierze zależy od stanu cebulek włosowych. Gdy są dobrze odżywione i dotlenione, pasma mniej wypadają i rosną mocniejsze. Stąd tak ważne jest codzienne stymulowanie cebulek do pracy. Najprostszym sposobem jest codzienny masaż skóry głowy, który wzmacnia ukrwienie u nasady włosów pobudzając ich wzrost. Masaż warto połączyć z regularną aplikacją wcierek zawierających substancje odżywcze, takie jak kofeina, biotyna i ekstrakty ziołowe. W tej kwestii warto sięgnąć po profesjonalne preparaty, np. od marki Insight. Oferuje ona skuteczną kurację przeciwko wypadaniu, na którą składa się wcierka stymulująca mikrokrążenie w skórze głowy oraz wzmacniająca cebulki, jak również szampon uzupełniający działanie serum. Ich jednoczesne stosowanie gwarantuje zahamowanie utraty włosów oraz pojawienie się baby hair już po 2 tygodniach kuracji.

Skuteczny jest np. preparat Pharmaceris H-Stimuforten (badania wykazały 45-procentowe zagęszczenie włosów podczas jego stosowania), Pilomax Tricho WAX czy indyjskie wcierki na bazie mieszanek ajurwedyjskich, np. Sattva.

Większość dzieci, jeśli rodzi się z włosami które powstają w życiu płodowym około 12 tygodnia ciąży , gubi je w pierwszym roku życia, by zazwyczaj do czwartego miesiąca życia włoski wytarły się im zupełnie.

Czytaj dalej...

Właśnie dlatego jakość i ilość włosów jest uzależniona od tego co się dzieje w naszym organizmie oraz podkreśla się istotność przeprowadzania szczegółowego wywiadu medycznego podczas tego schorzenia celem zdiagnozowania i eliminacji przyczyny.

Czytaj dalej...

Powodem zaburzeń hormonalnych może być zachwiana homeostaza organizmu, wynikająca z nieprawidłowego funkcjonowania tego gruczołu, ale też efekt fizjologicznych zmian zachodzących w organizmie na przykład pod wpływem menopauzy.

Czytaj dalej...

Jeśli z medycznego punktu widzenia wszystko u Ciebie w porządku, a Twoje nawyki żywieniowe są zdrowe, przyczynę wypadania włosów garściami pomoże Ci odnaleźć trycholog, czyli ekspert od problemów ze skórą głowy.

Czytaj dalej...