Dlaczego moje włosy nie rosną na głowie? Przyczyny i sposoby pielęgnacji
Oto kilka możliwych przyczyn wystąpienia tego zjawiska
Jedną z przyczyn problemów zahamowania porostu włosów, pogorszenia się ich ogólnej kondycji, a nawet wypadania mogą być zaburzenia hormonalne. Dotyczą one często osób zmagających się z chorobami tarczycy. Powodem zaburzeń hormonalnych może być zachwiana homeostaza organizmu, wynikająca z nieprawidłowego funkcjonowania gruczołu lub efekt fizjologicznych zmian zachodzących w organizmie na przykład pod wpływem menopauzy.
Tempo wzrostu włosów w dużym stopniu zależy od ogólnej kondycji naszego organizmu, w tym także od naszego sposobu odżywiania. Niedobory żywieniowe przekładają się na osłabienie włosów, które nie mają sił witalnych do wzrostu.
„Niedobory witamin, makro i mikroelementów w organizmie mogą mieć wpływ na kondycję włosów, ich jakość, gęstość oraz tempo podziałów komórkowych. Źle zbilansowana dieta może zaburzać homeostazę organizmu, równowagę m.in. procesów biochemicznych w ludzkim ciele i prowadzić do niedoborów witamin oraz składników mineralnych. Taki stan organizmu ma wpływ na porost włosów. Co więcej, włosy nie tylko nie rosną w regularnym tempie, a nawet mogą zacząć wypadać z powodu braku dostatecznej ilości składników odżywczych” – tłumaczy trycholog Anna Mackojć.
W diecie sprzyjającej dobrej kondycji włosów nie może zabraknąć produktów bogatych m.in. w cynk, żelazo, miedź, siarkę, witaminy A, E, C i B oraz nienasycone kwasy tłuszczowe i białko. Warto wspomnieć, że zbyt restrykcyjne diety mogą powodować osłabienie włosów, spowolnienie wzrostu, kruszenie się oraz ich wypadanie. Problemy te związane są z ograniczeniem składników odżywczych potrzebnych do biochemicznych procesów odbywających się w mieszku włosowym.
Błąd nr 3: Nie oczyszczasz prawidłowo skóry głowy
Cebulki osłabiają się, gdy skalp (skóra głowy) nie jest odpowiednio oczyszczany. Nadmierna ilość sebum oraz martwych komórek może je „zatykać”, powodować niedotlenienie i w konsekwencji utratę włosów. Dlatego co kilka myć powinnaś stosować szampon oczyszczający z SLS, aby dobrze odtłuścić skalp – np. Goldwell Scalp Specialist lub L'Oreal Professionnel Hydra Scalp. Ważne są też regularne peelingi na bazie kwasów lub złuszczających drobinek – nie tylko pomagają w dogłębniejszym oczyszczeniu głowy, ale też pobudzają krążenie i stymulują wzrost kosmyków. Stosuj je co 6-7 myć.
Kolejny powód zbyt wolnego wzrostu włosów może być banalny – chodzi o czesanie ich w złym kierunku. Większość osób rozczesuje pasma od góry do dołu. Tymczasem kolejność powinna być odwrotna: zaczynamy od ostrożnego rozczesania końcówek, i kawałek po kawałku kierujemy się wyżej. Ta metoda ogranicza łamliwość włosów oraz zapobiega ich plątaniu się.
Ważne przy tym, aby szczotka była prawidłowo dobrana do typu włosów. Jeśli kosmyki mają tendencję do puszenia się i skrętu, używaj grzebieni o szerokim rozstawie zębów. W przypadku prostych, gładkich włosów sprawdzi się klasyczna szczotka.

5 przyczyn, przez które twoje włosy nie rosną. Te błędy powodują też ich wypadanie
Każda próba zapuszczenia włosów kończy się fiaskiem? Twoje pasma wykruszają się na długości i wypadają na potęgę? Za ten stan rzeczy może odpowiadać nieodpowiednia pielęgnacja. Jeśli chcesz zapuścić zdrowe, mocne i gęste włosy, zacznij od wyeliminowania 5 szkodliwych nawyków. Mogą wydawać się niewinne, ale mają decydujący wpływ na tempo rośnięcia włosów.
Włosy rosną średnio 1 centymetr miesięcznie. Łatwo więc policzyć, że startując od długości do ramion, musisz poczekać co najmniej 2-3 lata, aby zamieniły się w spływające kaskadami pasma. Ale nawet tyle czasu może nie wystarczyć, jeśli kosmyki nieustannie wypadają i urywają się na długości. Wtedy zamiast burzy gęstych włosów otrzymujesz słabe, wiotkie pasemka odstające niczym choinka. Jakie są przyczyny tego stanu rzeczy i jak to zmienić? Być może popełniasz kilka z poniższych błędów.
Błąd nr 2: Nie wzmacniasz cebulek włosowych
Tempo wzrostu włosów w ogromnej mierze zależy od stanu cebulek włosowych. Gdy są dobrze odżywione i dotlenione, pasma mniej wypadają i rosną mocniejsze. Stąd tak ważne jest codzienne stymulowanie cebulek do pracy. Najprostszym sposobem jest codzienny masaż skóry głowy, który wzmacnia ukrwienie u nasady włosów pobudzając ich wzrost. Masaż warto połączyć z regularną aplikacją wcierek zawierających substancje odżywcze, takie jak kofeina, biotyna i ekstrakty ziołowe. W tej kwestii warto sięgnąć po profesjonalne preparaty, np. od marki Insight. Oferuje ona skuteczną kurację przeciwko wypadaniu, na którą składa się wcierka stymulująca mikrokrążenie w skórze głowy oraz wzmacniająca cebulki, jak również szampon uzupełniający działanie serum. Ich jednoczesne stosowanie gwarantuje zahamowanie utraty włosów oraz pojawienie się baby hair już po 2 tygodniach kuracji.
Skuteczny jest np. preparat Pharmaceris H-Stimuforten (badania wykazały 45-procentowe zagęszczenie włosów podczas jego stosowania), Pilomax Tricho WAX czy indyjskie wcierki na bazie mieszanek ajurwedyjskich, np. Sattva.

Jak pobudzić wzrost włosów u dziecka?
Zacznijmy od właściwej pielęgnacji skóry głowy naszego synka lub córeczki. Jak często ją myć? Nie ma tu ściśle określonej reguły. Można robić to codziennie, ale szamponem, który skóry nie wysuszy. Gdy tak się stanie, może nawet dojść do stanu zapalnego, a nie jest to korzystne dla zdrowia dziecka. Jeśli na dworze panują upały czy przeciwnie, główka poci się pod zimową czapką, możemy ją po prostu spłukać wodą. Codzienne korzystanie z szamponu nie jest wcale konieczne.
Przejdźmy teraz do czesania. Nawet jeśli nie można marzyć o modnej fryzurce, powinniśmy włoski malucha czesać codziennie, a jeszcze lepiej dwa razy dziennie, nawet jeśli są króciutkie i niezbyt gęste. Czesanie szczoteczką z miękkim włosem lub grzebieniem z nieostrymi ząbkami spełnia rolę masażu, który pobudza krążenie krwi, a tym samym wzmacnia cebulki włosowe.
Możemy też pobudzić wzrost włosów u dziecka, sprawiając mu przyjemność. Skórę głowy możemy masować palcami – będzie dzięki temu lepiej dotleniona i odżywiona substancjami odżywczymi dostarczanymi wraz z krwią.
A jakich zabiegów lepiej unikać? Natłuszczania skóry, w szczególności preparatami polecanymi przez firmy, do których nie mamy zaufania.
