Najlepszy Krem pod Oczy do Przechowywania w Lodówce - Rekomendacje i Wskazówki
Kilka słów o świeżych kosmetykach z lodówki fridge by yDe
Marka fridge wprowadziła nową kategorię w dziedzinie kosmetyków: kosmetyki świeże. To coś znacznie więcej niż kosmetyki naturalne.
Produkty fridge mają 2,5-miesięczny termin przydatności i należy je przechowywać wyłącznie w lodówce (wyjątek stanowi żel do mycia twarzy). Dzięki przechowywaniu w lodówce, przez 2,5 miesiąca produkty zachowują świeżość, mimo że nie zawierają konserwantów! Co ważne, produkty wystarczają dokładnie na 2,5 miesiąca stosowania, więc nic się nie zmarnuje.
Wszystkie kremy, toniki, sera, peelingi, balsamy i perfumy marki fridge powstają w warszawskim laboratorium - każdy kosmetyk przygotowuje dla nas laborantka, która jakość produktu potwierdza podpisem, który składa na opakowaniu. Salon fridge znajduje się w Warszawie przy ul. Kopernika 6/1.
Większość składników wykorzystywanych przy produkcji kosmetyków pochodzi z upraw ekologicznych, w tym z plantacji fridge zlokalizowanej na Pomorzu. Więcej informacji o składnikach używanych przy produkcji tych kosmetyków znajdziecie TUTAJ.
FRIDGE BY YDE, CZYLI ZDROWIE ZAMKNIĘTE W BUTELCE
Od razu przyznam się Wam, że sucha skóra w okresie jesienno-zimowym to moja największa zmora. Ta na dłoniach potrafi pęknąć mi aż do krwi, a ta na łydkach, plecach czy brzuchu potrafi być przesuszona do tego stopnia, że zaczyna okropnie swędzieć – a to nie jest sytuacja ani zdrowa, ani tym bardziej komfortowa. Dlatego – nauczona doświadczeniem poprzednich lat – razem z nadejściem sezonu grzewczego spodziewałam się kolejnej katastrofy. Asekuracyjnie sięgnęłam więc po 2.6 time for coffee, czyli krem do ciała na bazie ekstraktu z kawy, który ma zapewnić skórze wygładzenie i sprężystość. Zależało mi bowiem na tym, żeby za jednym zamachem nie tylko odżywić skórę, ale i poratować się trochę przed dopadającym i mnie cellulitem.
Wśród składników mamy tu m.in. ekstrakt z bluszczu oraz zielonej herbaty, które silnie ujędrniają, oraz oleje z orzechów kokosowych oraz słodkich migdałów, które natłuszczają, wygładzają i odżywiają suchą i szorstką skórę, taką jak moja. Pierwsze uczucie? Intensywne! Ponieważ kosmetyki fridge trzymamy w lodówce, to siłą rzeczy są… zimne. Dlatego moment aplikacji był dla mnie dość mocnym przeżyciem :) Ale ja akurat z tych, co to jak byli dziećmi, to przed zbadaniem kazali lekarzowi chuchać na stetoskop, żeby nie był zbyt zimny. Natomiast spokojnie, chłód tutaj trwa naprawdę kilka sekund. Produkt ogrzewa się zaraz po nałożeniu na skórę i jak na taki krem, naprawdę cudnie się wchłania.
ŁADNA CERA BEZ MAKIJAŻU? DA SIĘ!
Te z Was, które są ze mną dłużej, wiedzą już, że nie wychodzę z domu bez makijażu. Nie dlatego, że się wstydzę, ale dlatego, że zwyczajnie nie lubię. Mam bardzo jasną karnację, więc bez podkładu i podkreślonych oczu jestem wyjątkowo blada. I to do tego stopnia, że jak paraduję tak u rodziców, to pytają, kiedy ostatnio robiłam morfologię i czy nie jestem aby przypadkiem na coś chora :) Ale są jednak takie dni, że zrobienie prostej kreski graniczy z cudem, a pracy człowiek ma tyle, że bardziej od tuszu do rzęs interesuje go tusz w drukarce. Co wtedy? Kiedyś próbowałam kremów BB, ale efekt był marny.
Dlatego teraz testowałam jeszcze jeden produkt od fridge, czyli ff fabulous face. Dostępny jest on w dwóch wersjach – dla bardzo jasnej oraz lekko opalonej karnacji. Jego zadaniem jest zapewnić skórze zdrowy wygląd, nawilżyć ją i rozświetlić, a do tego wyrównać jej koloryt. Czy to takie trochę połączenie kremu z wyjątkowo delikatnym podkładem. I rzeczywiście, twarz po nim wygląda o wiele lepiej, niż bez klasycznego, cięższego podkładu – jeśli więc nie czujecie potrzeby bycia wiecznie mocno wymalowaną, to z powodzeniem zastąpi on Wam codzienny makijaż.
29 komentarzy na “Krem na worki pod oczami”
Chyba jakaś moda się zrobiła na te kemy na worki pod oczami, ponieważ ostatnio coraz więcej tego widzę 🙂
ach chciałabym już wreszcie zlikwidować te potworne worki pod oczami, mam już ich dosyć, no tragediaMi pomógł Izoze, a też mierzyłam się z dość dużym problemem z tymi workami, bo bez makijażu wyglądałam jakbym płakała pół nocy
O no to ja sobie chyba też wypróbuję, bo u mnie problem ze skórą pod oczami aż woła o pomstę do nieba i nie potrafię sobie w żaden sposób z tym poradzić
wszystkiemu winne jest zmęczenie, odpowiedni krem na worki pod oczami powinien załatwić sprawę. Trzeba go tylko regularnie nakładać
dobrego kremu na worki pod oczami to ze świecą szukać. Garisell Eye to cudeńko, które ostatnio odkryłam. Nie wierzyłam, że krem na worki pod oczami jest w stanie aż tak dobrze je zredukować ^^
Testowałam większość podanych tutaj kremów na worki pod oczami. W sumie to i tak je najlepiej zamawiać przez internet w dzisiejszych czasach to nie problem. W sklepie i tak raczej nie ma testeterów do takich produktów, więc raczej nie sprawdzimy sobie na miejscu konsystencji i zapachu 🙂
wstyd się przyznać ale żadnego z tych kremów nie próbowałam walcząc z moimi workami pod oczami, a problem mam długo i to akurat rodzinnie u mnie… niestety za dużo razy się już przejechałam, ale może jeszcze dam szansę i zamówię któryś z tych w rankingu
a ja sobie doczytałam składy no i mnie najbardziej przekonuje mnie jednak izoze a już długo szukam produktu który zredukowałby mi worki pod oczami, dodaje to niestety kilka lat
garisell ratuje mi życie po nieprzespanej nocy przy kilkutygodniowym malcu który nie daje mi ostatnio spać 🙂
U mnie w domu zagościł jedynie izoze, ale mogę z czystym sumieniem polecić. Jak na moje worki pod oczami podziałało to każdemu chyba powinien się sprawdzić 😀
ja widziałam, że poza tym to on jeszcze cienie pod oczami rozjaśnia….
tylko ja to zauważyłam u siebie czy on tak normalnie takie 2w1? ?
U nas zapłacisz kartą