Jaki krem do twarzy dla 10-latki wybrać? Porady i wskazówki

Krem do twarzy dla dzieci – kiedy włączyć go do pielęgnacji?

Krem ochronny do twarzy dla niemowląt powinien być stosowany u maluszka właściwie od pierwszych dni życia. Zabezpieczy on skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych i uchroni przed podrażnieniami czy niebezpiecznymi poparzeniami słonecznymi. Co ważne – preparaty z filtrami należy stosować nie tylko latem, lecz również zimą. Mogą się one różnić nieco składem, ważne jednak, by wciąż tworzyły one tarczę na delikatnej skórze dziecka.

Gdy z nieba leje się żar, należy szukać emulsji o bardzo wysokiej ochronie przeciwsłonecznej. Idealnie sprawdzą się wtedy kremy do twarzy niemowlaka z filtrami SPF 50. W kosmetykach warto szukać również innych, pielęgnujących składników. W okresach znacznie chłodniejszej pogody również nie należy zapominać o stosowaniu krem do twarzy dla dzieci na zimę. Oprócz filtru, którego absolutnie nie należy pomijać (może być wtedy nieco mniejszy, przykładowo SPF 30), taki kosmetyk musi zawierać również substancje zabezpieczające skórę maluszka przed nadmiernym przesuszeniem. Dlaczego to szczególnie ważne?

Zimą znacznie cieplej ubieramy pociechy. Nasze latorośle częściej przebywają również w pomieszczeniach, gdzie powietrze jest przesuszone. Co więcej – nagłe zmiany temperatur mogą prowadzić do wystąpienia dodatkowych podrażnień na ciele. W tym szczególnym czasie warto więc stosować kosmetyki o bardzo bogatych formułach.

Krem do twarzy 70+

U 70-letnich kobiet występuje tak zwany efekt "odwróconego trójkąta". Jeśli u młodych dziewczyn twarz najpełniejsza jest na wysokości kości policzkowych, to u starszych pań – w okolicy brody i szczęk. Skóra wiotczeje, obwisa, jest odwodniona, tkanka tłuszczowa traci objętość, owal staje się nieregularny. Podstawą ochrony i pielęgnacji skóry twarzy około siedemdziesiątki powinno być nawilżanie i ochrona przeciwsłoneczna.

Oczywiście dobry krem 70+ zawiera także dużą ilość przeciwutleniaczy, jak witamina C, która nie tylko stymuluje produkcję kolagenu, ale także opóźnia fotostarzenie skóry, działa przeciwzapalnie i immunostymulująco. Dodatkowo wzmacnia naczynia krwionośne, poprawia koloryt skóry oraz rozjaśniania przebarwienia. W kremach przeznaczonych dla 70-latek znajdziemy oczywiście także retinol i koenzym Q10. Niektóre produkty zawierają składnik ponoć powstrzymujący upływ czasu – komórki macierzyste, np. z jabłoni szwajcarskiej, nasion winogron, bzu, melonów, róży, pędów ryżu.

Kremy do twarzy znane były już w starożytnym Egipcie. Zawierały bogate w minerały tłuszcze roślinne, mleko, miód, wosk, olej rycynowy, oliwę z oliwek, a także. tłuszcz hipopotama. W 1926 r. naukowcy zbadali skład naczynia z kremem znalezionego w jednym z egipskich sarkofagów.

W głównej mierze (90%) był to tłuszcz zwierzęcy, a resztę stanowiły żywice. Ok. VII w. w Japonii gejsze nakładały na twarz i dekolt krem ze słowiczych odchodów. W Rzymie i Grecji kobiety nacierały twarz i ciało wonnymi olejkami, woskami, oliwą, mlekiem.

Bezpieczne kosmetyki dla 10-latki

Co oczywiste, tak młoda osoba, jaką jest 10-letnie dziecko, nie potrzebuje serii kremów przeciwzmarszczonych czy kosmetyków do makijażu. Nie oznacza to jednak, że kosmetyki dla 10-latki są czymś niepotrzebnym. Wręcz przeciwnie. Bez odpowiednich kosmetyków nie sposób bowiem zadbać o higienę, a więc i o zdrowie.

Jakie cechy mają bezpieczne kosmetyki dla 10-latki? Przede wszystkim są to produkty:

  1. naturalne,
  2. pozbawione konserwantów,
  3. bez silikonów,
  4. bez syntetycznych barwników,
  5. niezapychające porów skóry,
  6. pozwalające skórze oddychać,
  7. o delikatnych, lekkich formułach,
  8. dostosowane do potrzeb dziecka.

Co to konkretnie oznacza? No co zwracać uwagę wybierając kosmetyki dla 10-latki?

  1. Kupując kremy do ciała i twarzy, warto wybierać kosmetyki zawierające oleje roślinne. Będą się one skrywać w składzie m.in. pod następującymi nazwami: Helianthus Annuus Seed Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Coco-Caprylate/Caprate, Pinus Sibirica Seed Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil. Cennym, naturalnym składnikiem, o który warto zadbać, jest też masło shea, czyli Butyrospermum Parkii Butter.
  2. Kupując żele do mycia, płyny do kąpieli, pasty do zębów i szampony do włosów, należy unikać produktów zawierających SLS i SLES. Pierwszy z nich to Sodium Lauryl Sulfate, czyli intensywny detergent, którego zadaniem jest spienianie. Drugi, również o właściwościach spieniających, to Sodium Laureth Sulfate. Oba te składniki mogą naruszać płaszcz hydrolipidowy skóry, a więc naturalną warstwę ochronną. Zwłaszcza w przypadku delikatnej skóry 10-latki nietrudno by doszło do podrażnień. W takiej sytuacji, poza widocznym zaczerwienieniem, może pojawić się także dokuczliwe swędzenie. SLS i SLES mogą też wzmagać takie problemy skórne jak łupież i łojotok.
  3. Kupując jakiekolwiek kosmetyki dla 10-latki, warto wybierać te z certyfikatem. Po co nam certyfikat? Otóż ze względu na lukę prawną producenci kosmetyków nierzadko nadużywają słów "naturalny", "organiczny", "bio". Jeśli chcemy mieć pewność, że produkt naprawdę jest naturalny, warto zaufać organizacjom certyfikującym, które przebadały składy kosmetyków. Takie organizacje to m.in. ECOCERT, COSMEBIO, SOIL ASSOCIATION i COSMOS. Kupując kosmetyki dla 10-latki z ich certyfikatami, możemy mieć pewność, że produkt nie będzie zawierał konserwantów, parabenów, silikonów, SLS, SLES oraz syntetycznych barwników, a 95 proc. substancji znajdujących się w jego składzie naprawdę będzie naturalna.

Krem do twarzy 20+

Czy dwudziestolatki powinny zastanawiać się nad upływającym czasem? Okazuje się, że jak najbardziej. Między 20. a 30. rokiem życia zaczynają zwalniać procesy odnowy komórkowej zachodzące w skórze, spada produkcja kolagenu, a tym samym skóra zaczyna się robić bardziej podatna na szkodliwe działanie promieniowania ultrafioletowego i zanieczyszczeń znajdujących się w powietrzu.

Prowadzi to do tego, że około 30-tki pojawiają się pierwsze zmarszczki, przebarwienia, zmniejsza się jędrność skóry. Nie trzeba na to czekać. Według specjalistów lepiej przeciwdziałać, niż leczyć. By opóźnić ten proces, warto sięgać po kremy 20+. Zawierają one substancje zwalczające wolne rodniki, które penetrują skórę (właśnie pod wpływem np. promieniowania UV) i prowadzą do uszkodzeń zawartych w niej ceramidów, komórek, enzymów oraz włókien kolagenowych i elastynowych. Te substancje to np. witamina C i witamina E, karotenoidy, flawonoidy.

W kremach 20+ znajdują się także filtry przeciwsłoneczne, które przeciwdziałają powstawaniu zmarszczek oraz kwasy owocowe, które dbają o odpowiednie nawilżenie skóry. Tuż po 20-tce możemy mieć jeszcze problemy z trądzikiem, dlatego kremy 20+ często zawierają także cynk i kwas salicylowy, które działają oczyszczająco i zmniejszają łojotok.

Ja doceniam go także za obecność niacynamidu, który wyrównuje koloryt cery i reguluje pracę gruczołów łojowych oraz adenozyny która dba o to, by spowolnić proces starzenia skóry i zapewnia jej większą jędrność oraz elastyczność.

Czytaj dalej...

Wiele osób zastanawia się nie tylko nad tym, czy depilacja laserowa jasnych włosów przynosi upragnione efekty, ale też poszukuje odpowiedzi na pytanie, czy depilacja laserowa dla blondynek przynosi skuteczne efekty.

Czytaj dalej...

Nawet krem silnie ujędrniający do twarzy , gimnastyka mięśni twarzy oraz inne zabiegi profilaktyczne i pielęgnacyjne nie poradzą sobie z podążaniem w kierunku ujędrniania skóry, jeśli będzie miała ona kontakt z czynnikami, które szkodzą jej napięciu i ogólnej formie.

Czytaj dalej...

Skóra pod oczami jest wyjątkowo delikatna i wymagająca nawet niewielkie odwodnienie powoduje suchość i zmarszczki mimiczne w tych okolicach, a kiepska noc jest natychmiast widoczna w postaci sińców, opuchlizny i cieni.

Czytaj dalej...