U nas zapłacisz kartą
Banana Peel for Pimples - Myth or Miracle?
Czym jest wybielanie zębów?
Współcześnie środki wybielające zęby występują w 2 podstawowych grupach:
- przeznaczone do samodzielnego stosowania przez pacjentów,
- zarezerwowane do profesjonalnego stosowania w gabinecie.
Na granicy pomiędzy nimi znajdują się popularne preparaty, które pacjenci stosują samodzielnie w domu, pozostając jednak pod kontrolą lekarza stomatologa. Do wybielania zębów żywych wykorzystuje się nadtlenek karbamidu lub nadtlenek wodoru w różnych stężeniach uzależnionych od tego, czy preparat stosowany jest przez profesjonalistę, czy też przeznaczony jest do samodzielnego stosowania przez pacjenta. Warto podkreślić, że tylko preparaty działające chemicznie można faktycznie nazwać wybielającymi.
Na rynku znajduje się jednak wiele preparatów, których działanie polega na abrazyjnym usuwaniu osadów. Nie wpływają one jednak na barwę szkliwa ani zębiny. W tej grupie znajdują się różne pasty do zębów, płukanki, gumy do żucia, a ostatnio nawet szczoteczki. Czy więc wybielanie zębów domowymi sposobami, np. wykorzystując skórkę od banana ma sens?
Skórka banana – nowy superfood?
Dietetyczka Susie Burrell potwierdza, że skórka od banana to źródło wielu cennych składników odżywczych dla ludzkiego organizmu. To skarbnica witamin i przeciwutleniaczy, które widocznie poprawiają jakość skóry i przeciwdziałają wolnym rodnikom odpowiedzialnym za proces starzenia. Kolejnym cennym składnikiem skórki banana jest błonnik. Okazuje się, że skórka zawiera więcej rozpuszczalnego i nierozpuszczalnego błonnika niż sam banan. To wpływa na przyspieszenie procesu spalania tłuszczu, czyli tempo gubienia dodatkowych kilogramów oraz na obniżanie poziomu cholesterolu we krwi, tym samym zapobiega chorobom układu krążenia.
Zobacz film: Dlaczego warto jeść skórkę od banana?
Zobacz film: Naukowe odkrycie na temat… skórki od banana. Jedzenie jej ma niesamowite korzyści zdrowotne. Źródło: Agencja TVN
Pryszcze – Jak się pozbyć?
Pryszcze potrafią dokuczyć każdemu. Nie jedna osoba narzeka na pryszcze, ponieważ bolą, szpecą i są paskudne. Jednak można zwalczyć tę przypadłość. Pryszcze są częścią trądziku, który jest męczący, ale na szczęście mija. Wytrwała walka z pryszczami pozwala pozbyć się ich już po pół roku, a maksymalnie po dwóch latach. Dlatego nie warto zwlekać, lecz wydać wojnę pryszczom od razu.
Pryszcze są objawem trądziku, a rodzajów trądziku jest sporo: chlorowy, młodzieńczy, różowaty, neuropatyczny, niemowlęcy. Trądzik chlorowy jest związany z dioksynami, a to jak wygląda tego rodzaju trądzik najlepiej widać na twarzy Wiktora Juszczenki: duży wysyp ogromnych krost, których zwalczenie jest bardzo trudne. Taki trądzik pozostaje na twarzy do końca życia. Inne rodzaje trądziku zwalcza się znacznie szybciej oraz efektywniej.
Najbardziej znany i najszerzej opisywany jest trądzik młodzieńczy pojawiający się w okresie pokwitania, związany z nadmierną pracą gruczołów łojowych. Nastolatek cierpiący na trądzik młodzieńczy ma pełno pryszczy oraz przetłuszczające się włosy.
Trądzik niemowlęcy pojawia się i znika samoistnie, a przyczyny jego występowania nie są do końca znane.
Trądzik różowaty to wykwity grudkowo-krostkowe na skórze występujące u osób dojrzałych, szpeci i dręczy, a walka z nim jest trudna. Na tę odmianę trądziku chorują osoby między 30 a 60 rokiem życia, częściej kobiety, bardzo często mieszkańcy Skandynawii i Irlandii.
Najbardziej dokuczliwe są pryszcze ropne, czyli grudki wypełnione ropą, żółtawą substancją. Takich pryszczy nie wolno wyciskać, bo można je rozsiać po całej twarzy i doprowadzić do zakażenia. A wtedy leczenie będzie dłuższe, cera poraniona, a efektem mogą być zrogowacenia skóry oraz blizny.