Skąd pochodzą blizny na twarzy Matki Boskiej Częstochowskiej?
Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej — Czarna Madonna — legenda i historia obrazu
Czarna Madonna z Częstochowy to najważniejszy polski obraz, uważany przez wielu za jedno z najcenniejszych dzieł sztuki na świecie. Na obrazie przedstawiona jest Matka Boska z Dzieciątkiem Jezus na ręku. Legenda mówi, że obraz pochodzi z Palestyny, gdzie został namalowany przez św. Łukasza Ewangelistę na desce z drzewa cedrowego. Następnie trafił do Bizancjum, skąd w XIII wieku trafił do Polski.
Według tradycji obraz został podarowany przez księcia Władysława Opolczyka królowi Władysławowi Jagielle. Czarna Madonna stała się przedmiotem kultu religijnego i często modlono się przy niej w czasie wojen i klęsk żywiołowych. Legenda mówi, że Matka Boska wielokrotnie pomagała Polakom w czasach największych zagrożeń.
Podczas II wojny światowej, gdy Niemcy okupowali Polskę, obraz został ukryty przez zakon paulinów w podziemiach Jasnej Góry. Pomimo intensywnych poszukiwań hitlerowców, obraz pozostał bezpieczny. Dziś Czarna Madonna jest jednym z najważniejszych symboli Polski i wciąż przyciąga pielgrzymów z całego świata. Legenda mówi, że obraz nadal sprawia cuda i udziela pomocy tym, którzy modlą się przed nim z wiarą i pokorą.
Atak na Jasną Górę
Nie da się wykluczyć, że takie motywy stały za atakiem na Jasną Górę w 1430 r. Tym bardziej, że w średniowieczu częste były przypadki napadów na klasztory. Obiektem zainteresowania rabusiów były nie tylko skarbce, kosztowności i wykonywane z drogich kruszców sprzęty liturgiczne, ale także przedmioty kultu – obrazy Matki Bożej i świętych, figury, a nawet relikwie. Często napady zlecali władcy lub magnaci, dla których posiadanie tego rodzaju dóbr stanowiło kartę przetargową w interesach i polityce.
Możliwe, że obok motywów rabunkowych, atak na Jasną Górę, w którym ucierpiał Wizerunek Jasnogórski, był również spowodowany czynnikami politycznymi. Zleceniodawcy napadu mogli usiłować pod tym pretekstem rozpętać konflikt z ówczesnym królem Polski Władysławem Jagiełłą.
Powyższe hipotezy wydają się bardziej prawdopodobne niż atak na klasztor i obraz z powodów stricte religijnych lub ideologicznych. Nie da się w tym kontekście ukryć, że opowieść o tym, że ataku na świętość na Jasnej Górze dokonali właśnie husyci miała, jakbyśmy to dzisiaj stwierdzili, swoisty wymiar PR-owski. Niemniej, krytyka kultu maryjnego była raczej postulatem bardziej radykalnych odłamów husytów i nie musiała stanowić impulsu do napadu na Częstochowę.
Tajemnice wizerunku Matki Bożej z Dzieciątkiem
Jedna z legend mówi, że obraz Madonny namalował św. Łukasz Ewangelista. Miał go stworzyć na blacie stołu używanego przez Świętą Rodzinę, w domu Maryi, w Nazarecie. Potem obraz przeniesiono z Jerozolimy do Konstantynopola, a później miał zostać podarowany księciu ruskiemu - Lwu.
Najstarszym pisemnym źródłem traktującym o pochodzeniu ikony jest „Translacio tabule” pochodzące z 1. połowy XV wieku. Dokument zawiera opis powstania obrazu.
W trakcie działań wojennych prowadzonych przez ówczesnego władcę Węgier i Polski, króla Ludwika Wielkiego na Rusi, obraz dostał się w okolice Lwowa, w ręce księcia opolskiego, Władysława, który przywiózł go do Polski i ofiarował paulinom na Jasnej Górze.
W 1382 roku ikona została przekazana częstochowskim zakonnikom. Wzmiankę taką znajdujemy w kronikach Jana Długosza.
Kroniki ruskie zaś podają, że obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem dotarł w 1270 roku z Konstantynopola, przez Kijów, do Lwowa. Stamtąd książę Władysław zabrał go do Polski i przekazał mnichom z Jasnej Góry, chcąc go zabezpieczyć przed zbezczeszczeniem ze strony pogańskich Tatarów.
Ikona Czarnej Madonny, Matki Boskiej Częstochowskiej (fot. domena publiczna/Wikimedia)
Jest też opowieść, która mówi, że podczas oblegania zamku w Bełzie strzała tatarska, wpadając przez okno, miała ugodzić Matkę Bożą w szyję. W drodze z Opola na Śląsk, książę Władysław zatrzymał się na krótki odpoczynek w Częstochowie. To, tu, u podnóża Jasnej Góry, Maryja dała mu poznać swoją wolę, iż pragnie pozostać w tym miejscu. I tak też się stało.