Czy po radioterapii wypadają włosy?
Jak przebiega zabieg depilacji laserowej?
Depilacja laserowa to nic innego jak trwałe uszkodzenie mieszków włosowych. Laser emituje wiązkę światła na określony obszar na ciele, a ta następnie jest pochłaniana przez melaninę zawartą w mieszku włosowym. W kolejnym etapie następuje kumulacja energii cieplnej, a w efekcie tego procesu cebulka ulega zniszczeniu. Wysoka temperatura bezpowrotnie uszkadza mieszek włosowy, przez co włos nie ma możliwości odrośnięcia w tym miejscu.
Warto mieć na uwadze, że zabieg depilacji laserowej jest bardziej skuteczny u osób o ciemniejszych włosach. Dlaczego? W całym procesie dużą rolę odgrywa obecność melaniny. Duża zawartość naturalnego barwnika w strukturze włosa działa na wiązkę światła lasera, zwiększając temperaturę i uszkadzając w większym stopniu mieszki włosowe.
Należy pamiętać o tym, że depilacja laserowa to w pełni bezpieczna metoda, ponieważ impulsy mają niską energię, w efekcie czego skóra jest podgrzewana tylko do momentu, w którym dostarczona zostanie wystarczająca energia potrzebna do uszkodzenia mieszka włosowego. Jakie są etapy wypadania włosów po depilacji laserowej?
Co się dzieje z włosami po depilacji laserowej?
Aby zabieg depilacji laserowej był skuteczny, należy pamiętać o zachowaniu odpowiednich odstępów między seriami. Jedna wizyta w gabinecie nie wystarczy, dlatego należy dogadać wszelkie szczegóły dotyczące planu epilacji.
Kiedy po depilacji laserowej wypadają włosy? Po zabiegu, przez około 2 tygodnie, możemy mieć wrażenie, że włosy normalnie rosną. W rzeczywistości jednak włosy przygotowują się do procesu wypadania. Ten etap trwa zazwyczaj do 4 tygodni po zabiegu. To właśnie w tym czasie włoski będą odpadać – nawet po lekkim pociągnięciu palcami.
Po upływie wskazanego czasu na skórze nie będzie żadnych włosów, a efekt będzie zbliżony do tego jak po standardowe depilacji – np. z użyciem wosku. Po pewnym czasie włosy mogą odrastać, co jest wskazaniem do wykonania kolejnego zabiegu z serii.
6 Comments
Hej
W ciągu 5 dni miałam dwie operację i dwie narkozy. Od tego czasu minęło prawie 3 mc a ja mam połowę włosów. To jest straszne codziennie patrzeć na szczotkę ile włosów na niej zostaje a jaka cieniutka kitka została.
Biorę witaminy , stosuje odżywki do włosów i nic nie daję. Jestem załamana.
Dokładnie przeżywam to samo. Około 3 miesięcy od operacji w znieczuleniu ogólnym straciłam ponad 3/4 włosów. Wypadać zaczęły nagle z dnia na dzień. Ale po pół roku od operacji wypadanie ustało i widzę że powoli coś odrasta. Jest to dla mnie prawdziwa trauma bo dostrzegam to nie tylko ja lecz również znajomi i rodzina. Z burzy loków została garstka włosów. Ale mam nadzieje że choć w części odrosną. W poprzednich latach też byłam poddawana różnego rodzajom zabiegom w znieczuleniu i za każdym razem obserwowałam w mniejszym lub większym stopniu wypadanie włosów. Choć za każdym razem anestezjolodzy kwalkwikujący mnie do zabiegu zaprzeczali że wypadanie włosów nie jest przyczyną znieczulenia. To za każdym razem borykam się z tym problemem.
ja za to po narkozie (6h) obudzilam sie z bolem skory glowy jak by ktos mnie oskalpowal a za jakies 2 dni odkrylam ze mam z tylu lysy placek na ok 10 cm ktory zakreca w dol jak odbity od jakiegos okraglego przedmiotu, jestem zalamana, dopiero po miesiacu zaczely odrastac ale bardzo powoli maja teraz moze milimetr
Guzik prawda. Ani sie nie stresowałam zabiegiem, ani nie trwał dlugo i podlożyli mi pod głowę poduszkę silikonową. A aż słyszę jak włosy mi strzelają przy czesaniu czy spinaniu. Wypadają jak szalone.
Nie do końca się zgodzę z powyższym tekstem, ponieważ jedna z pierwszych informacji, które otrzymałam od anestezjologa bylo, że po operacji u większości pacjentów wystąpi zwiększona ilość wypadania włosów która może utrzymać się nawet do pół roku. Pierwsze 3 miesiące od operacji było super nic nie wypadało, ale 3 kolejne miesiące to jakaś masakra, straciłam połowę włosów. Byłam na kilku konsultacjach dermatologicznych, laserze na skórę głowy i do dziś robię wcierki i efekt jest taki sobie. Mam włosy proste a te które odrastają są kręcone.
Chemioterapia – obalamy mity!
Drogą podania dużej części chemioterapeutyków jest faktycznie iniekcja dożylna. Jednak istnieją leki, które przyjmowane są przez pacjenta doustnie w formie tabletek. Takie leki to np.:
- 6-merkaptopuryna – stosowana w białaczkach,
- sunitynib – stosowany w nowotworach przewodu pokarmowego i nerek,
- palbocyklib – stosowany w raku piersi.
Poza dożylną i doustną drogą podawania leków istnieje również możliwość podania leku poprzez punkcję lędźwiową .
Co dzieje się z włosami po chemioterapii?
Istotą działania cytostatyków jest niszczenie komórek szybko się dzielących, dlatego włosy po chemioterapii (a dokładnie meszki włosowe) stają się obok komórek nowotworowych, jedną z głównych ofiar chemicznego leczenia przeciwnowotworowego. Około 85% wszystkich komórek macierzy włosa znajduje się w ciągłej fazie podziału, co normalnie prowadzi do wzrostu włosów o około 1/3 mm na dobę. Cytostatyki, włączając się w ten cykl, rozpoczynają około dwóch do czterech tygodni później mniej lub bardziej nasilone odpadanie włosów od cebulek.
Włosy po chemioterapii mogą wypadać stopniowo lub masowo. Uszkodzone przez chemię włosy stają się cienkie, suche i ułamują się tuż przy skórze głowy. Przy niskodawkowej chemioterapii wypadanie włosów może przebiegać wolniej lub może być słabiej nasilone. Utrata owłosienia może dotyczyć nie tylko głowy, ale również zarostu na twarzy, owłosienia kończyn, pach oraz włosów łonowych.
Efekt ten jest na szczęście z reguły odwracalny. Włosy zaczynają odrastać 1-2 miesiące po zakończeniu terapii. Zazwyczaj po odrośnięciu włosy mają ciemniejszą barwę, są silniejsze, grubsze i bardziej kręcone niż przed rozpoczęciem chemioterapii.
U nas zapłacisz kartą