Izotek a wypadanie włosów - Przyczyny, Skutki i Sposoby Zaradcze

Skutki uboczne, o których chcemy zapomnieć

Wszystkie te problemy, z którymi możecie się spotkać podczas przyjmowania izotretynoinów naprawdę nie są najgorsze. Schody zaczynają się dopiero, kiedy zagłębiamy się w pozostałe działania niepożądane. Pamiętajcie jednak, że każda osoba jest inna i odmiennie reaguje na leczenie. Część z nich może się pojawić, a o innych nawet nie pomyślicie.

Podczas wszystkich trzech kuracji Izotekiem czułam się bardzo zmęczona. Organizm potrzebował więcej czasu na regenerację i miałam wrażenie, że nieważne ile śpię, ciągle mu było mało. Mimo tego, pierwsze leczenie było całkiem znośne. Nie odczuwałam większych skutków ubocznych poza wspomnianym zmęczeniem, suchością ust i dłoni. Obecnie też całkiem dobrze się trzymam i mam nadzieję, że tak zostanie. Dlaczego to mówię? Druga terapia była dla mnie jazdą bez trzymanki, na którą sama się pisałam. Do ogólnego zmęczenia doszły okropne bóle mięśni, które sprawiały, że wejście po schodach było dla mnie równoznaczne ze zdobywaniem Mount Everestu. Dlatego też przy kuracji Izotekiem odradza się wykonywania obciążających ćwiczeń. Skoro samo wejście po schodach było wyzwaniem, mięśnie nie udźwigną sportów wyczynowych. Do tego doszła suchość większości błon śluzowych. Chronicznie czułam piach w oczach, a każde założenie soczewek kontaktowych kończyło się ogromnym bólem. To jednak nie wszystko i nie wstydzę się o tym powiedzieć. Skoro mowa o błonach śluzowych, suchość potrafi objąć także miejsca intymne. Jeśli odczujecie taki skutek uboczny, zgłoście go koniecznie lekarzowi. Przepisze odpowiednie maści, które przyniosą ulgę.

Istnieje jeszcze jedno, poważne powikłanie, które wiąże się z przyjmowaniem Izoteku. W ekstremalnych przypadkach możecie zauważyć u siebie pierwsze objawy depresji. Przy mojej drugiej kuracji izotretynoiną w pewnym momencie poczułam, że coś jest nie tak. Spadek nastroju i ciemne myśli, które nie chciały odejść zdecydowanie mogły być rezultatem przyjmowania leków. Nie pogłębiły się na szczęście, ale czułam, że moje ciało woła o pomoc. To wszystko nastąpiło po około dziewięciu miesiącach terapii. Do pełnego jej zakończenia brakowało mi jeszcze trzech. Wspólnie z lekarzem podjęliśmy decyzję o kontynuowaniu leczenia z wnikliwymi obserwacjami mojego stanu. Nie chciałam zaprzepaścić tylu miesięcy leczenia, a czułam, że dam jeszcze radę dotrzeć do mety. Udało się, ale obiecałam sobie, że trzeci raz Izoteku nie wezmę. Aż minęło kilka lat, a ja znowu jestem w trakcie terapii. No właśnie – jak to jest z nawracaniem trądziku? To osobna kwestia.

Izotek – efekty

Izotek daje efekty, jakich nie udało się wcześniej osiągnąć „delikatniejszym” sposobom walki z trądzikiem, takim jak antybiotyki przyjmowane doustnie czy preparaty stosowane miejscowo. Poza potwierdzonym działaniem zmniejszającym aktywność gruczołów łojowych, izotretynoina działa przeciwzapalnie i wspomaga odbudowę komórek naskórka oraz niweluje zrogowacenia. Jest to bardzo skuteczna terapia, która zrewolucjonizowała walkę z trądzikiem. Przed podjęciem decyzji o stosowaniu leku, należy jednak dokładnie zapoznać się z zasadami, jakich trzeba przestrzegać przyjmując izotek. Przed i po terapii, a także w jej trakcie, konieczne jest wykonywanie niezbędnych badań oraz stały kontakt z lekarzem dermatologiem.

Najczęściej przyjmuje się izotek w tabletkach, podczas posiłków lub na czczo – w zależności od zaleceń lekarza i stosowanej dawki. Dostępne są również formy izoteku w maści, żelu czy kremie, do stosowania miejscowego. Postać leku dobiera dermatolog, oceniając zaawansowanie problemów skórnych. Niezależnie od formy leku, istotne jest stosowanie odpowiedniej pielęgnacji i nawilżanie skóry.

Ciemna strona mocy

Skoro wszelkie pozytywy mamy za sobą i wiemy już, że izotretynoina potrafi poradzić sobie z najgorszym przypadkiem trądziku, a tym samym sprawić, że będziemy mieć skórę jak dziecko, czas zająć się tym, co spędza nam sen z powiek.

Jeśli słyszeliście nazwę Izotek, prawdopodobnie zetknęliście się z całą masą czarnego PR-u. Nie będę oszukiwać – prawdopodobnie większość z tych historii jest prawdziwa. Wystarczy rozwinąć ulotkę, aby zobaczyć, jak długa jest sekcja, dotycząca skutków ubocznych. Nie ma się jednak czego bać! Przy regularnych wizytach kontrolnych, jesteście w stanie zapobiec lub ulżyć większości z nich. Dlatego też warto być całkowicie szczerym i pozwolić dermatologowi mieć na was oko.

Na samym początku przyjmowania leku możecie zauważyć, że wasza cera zmienia się… na gorsze. Nie panikujcie jednak, nie występuje to u każdego, a nawet jeśli się zdarzy, to jest całkowicie normalne. W ten sposób organizm oczyszcza skórę i pozbywa się tego, o czym chcecie zapomnieć. Moja siostra tak miała, mnie to całkowicie ominęło. Każdy przypadek jest inny.

Niektórych działań ubocznych niestety nie unikniemy. Zalicza się do nich przede wszystkim suchość skóry. Brzmi niepozornie, ale uwierzcie mi – stanowi to dość spory problem. Szybko odkryjecie, że wszelkiego rodzaju kremy i balsamy, które do tej pory zdawały egzamin, przestają być wystarczające, a skóra jest cienka niczym papier. Szczególnie wysuszać się będą usta i to do tego stopnia, że albo zaprzyjaźnicie się z pomadką ochronną i będziecie ją wręcz obsesyjnie reaplikować w ciągu dnia, albo przygotujcie się na suchość Sahary, jakiej do tej pory nie doświadczyliście. W moim przypadku wystarczyło nie posmarować ust na noc, aby rano obudzić się z zakrwawioną poduszką. Nie straszę – informuję. Nie znalazłam jeszcze produktu, który całkowicie wyeliminowałby ten problem, ale do tej pory najlepiej sprawdza się zwykła lanolina. Przy każdej terapii Izotekiem w mojej torebce na stałe zadomawia się lanolina kosmetyczna marki Ziaja. Uwielbiam ją za wydajność, przystępną cenę i to, że rzeczywiście działa, przywracając ustom miękkość i nawilżenie. Nie żałujcie sobie i kładźcie grubą warstwę szczególnie na noc.

Jakie są skutki uboczne Izoteku? Czego spodziewać się w trakcie leczenia Izotekiem?

Jak każdy lek, izotretynoina może powodować działania niepożądane. Jakich skutków ubocznych możemy spodziewać się po rozpoczęciu leczenia tym lekiem na trądzik?

Izoteka a suchość skóry i błon śluzowych

Jeśli istnieje jakieś działanie niepożądane izotretynoiny, którego w mniejszym lub większym stopniu doświadczają wszyscy pacjenci stosujący ten lek, to jest nim wysychanie skóry oraz błon śluzowych. Prowadzi ono do uciążliwej suchości skóry, ust, gardła, nosa i oczu. Aby złagodzić te nieprzyjemne objawy, można (a nawet trzeba) zastosować preparaty ochronne i nawilżające, takie jak kremy i balsamy na skórę, pomadki do ust, krople i spraye do nosa, krople do oczu, płyny do płukania jamy ustnej. Warto też pamiętać o regularnym piciu wody, unikaniu długich i gorących kąpieli, które mogą nasilać suchość skóry oraz odpowiednim nawilżaniu powietrza w pomieszczeniach, zwłaszcza w sezonie grzewczym. Nadmiernie wysychające oczy mają zmniejszoną tolerancję na noszenie soczewek kontaktowych, dlatego osoby z nich korzystające mogą być tymczasowo zmuszone do używania okularów.

Izotek a nadwrażliwość skóry

Na początku leczenia Izotekiem może pojawić się nasilenie objawów trądziku. Nie jest to powód do przerwania terapii, gdyż na szczęście jest ono przejściowe i nie powinno trwać dłużej niż 10 dni.

Izotretynoina powoduje zwiększenie wrażliwości skóry na promieniowanie słoneczne, dlatego na czas trwania terapii należy zrezygnować z opalania i ograniczyć ekspozycję na promieniowanie UV. Pomocne może być stosowanie kremów z filtrem przeciwsłonecznym i rezygnacja z noszenia krótkich spodenek i koszulek z krótkim rękawem.

Stosowanie izotretynoiny zwiększa również wrażliwość skóry na uszkodzenia. Dlatego, aby uniknąć powstania blizn i przebarwień, w trakcie jej przyjmowania i do pół roku po zakończeniu leczenia nie powinno się podawać zabiegom kosmetycznym takim jak depilacja woskiem, dermabrazja chemiczna, peelingi czy leczenie laserem. Pamiętaj, że dotyczy to także tatuaży.

Z początku moim problemem był bardziej wysyp pryszczy niż suchość skóry twarzy, z czasem jednak, gdy wysyp zniknął problem z łuszczącą się skórą na buzi przybrał na wielkości, skóra swędziała, była podrażniona, czerwona i wszystkie stosowane przeze mnie wcześniej kremy okropnie szczypały.

Czytaj dalej...

Dowiedziałam się o tym wyniku przez przypadek ponieważ byłam w lipcu w szpitalu z powodu poronienia, ciąża obumarła i teraz jak robiłam kontrolne tsh to zobaczyłam na mojej stronie badań robionych wyniki ze szpitala i tam właśnie był zaznaczony wynik na.

Czytaj dalej...

Od wielu lat zażywam tabletki antykoncepcyjne z których pokładałam nadzieję na wyleczenie cery - niestety nie pomogły ; Wsmarowałam w swoja twarz tony kremów typu Skinoren,Silikon skin,Avene,Effaclar Duo itd itp - dalej nic,jedynie pomagały mi pielęgnować tłustą cerę.

Czytaj dalej...

Słabną włókna kolagenowe i elastynowe, dlatego kremy 40 powinny wspomagać ich odbudowę, a więc zawierać duże ilości retinolu, czyli witaminy A, i witaminy C im wyżej na liście składników, tym lepiej.

Czytaj dalej...