Jak przygotować domowy krem do twarzy?
Dobry krem do twarzy w przypadku:
- kuracji przeciwzmarszczkowej powinien zawierać m.in. retinol, czyli witaminę A w czystej postaci, elastynę, olej arganowy, hydrolat różany, kwas hialuronowy,
- cery suchej, podrażnionej, delikatnej – m.in. ekstrakt z lukrecji, pantenol, czyli prowitaminę B5, skwalan z oliwek, olej arganowy, olej z wiesiołka, hydrolat z kwiatu lipy, sok z aloesu,
- cery tłustej, trądzikowej – m.in. hydrolat oczarowy, olej tamanu,
- ochrony przed fotostarzeniem się skóry – m.in. ekstrakt z owocu granatu, ekstrakt z czerwonych alg, witaminę E, ekstrakt z rozmarynu, olej z pestek malin, hydrolat z drzewa oliwkowego.
Naturalny krem do twarzy dla posiadaczy cery normalnej przyrządzić można na bazie naparu z rumianku i oleju słonecznikowego. Żeby uzyskać około 50 ml, potrzebne będą takie składniki: 15 ml tłoczonego na zimno oleju słonecznikowego, 35 ml naparu z rumianku, 2,5 g emulgatora olivem 1000. W szklance wrzącej wody zalewa się 2 torebki herbatki z rumianku lub ½ szklanki suszonych kwiatów. Następnie odstawia się je do naciągnięcia na 10–15 minut. Do miski wlewa się olej, który poddaje się kąpieli wodnej. Olej powinien zostać podgrzany do temperatury około 75ᵒC, wówczas ściąga się go znad garnka z wodą i dodaje do niego emulgator. Składniki miesza się energicznie trzepaczką. Po dokładnym połączeniu dodaje się napar i nadal miesza, aż całość lekko przestygnie. Miskę można włożyć w tym celu do naczynia napełnionego zimną wodą. Po całkowitym schłodzeniu krem przekłada się do szczelnie zamykanego pojemnika i wstawia do lodówki. Krem nadaje się do zużycia przez 2 tygodnie.
Zobacz film: Nawilżający krem z naturalnych składników. Źródło: Klinika urody.
Kilka słów o składnikach aktywnych:
– hydrolat różany – Działa łagodząco, relaksująco i przeciwzapalnie. Doskonale odświeża i przywraca kwaśny odczyn skóry, łagodzi podrażnienia i doskonale nawilża. Kompresy z wody różanej zmniejszają zaczerwienienie twarzy i zmęczenie oczu. Używa się go zarówno w kosmetykach z problemami naczynkowymi i nadmiernym wydzielaniem sebum jak i regenerujących do cery zniszczonej i przesuszonej. Jeśli nie lubicie charakterystycznego różanego zapachu – możecie go wymienić na wodę destylowaną, albo napar ziołowy (świetnie sprawdzi się owies, len, rumianek, mięta, pokrzywa.. używajcie tylko takich ziół które znacie i wiecie, ze Was nie uczulają)
– d-panthenol czyli prowitamina B5 – bardzo łatwo przenika wgłąb skóry, gromadzi wodę – dzięki czemu idealnie nawilża skórę. Dodatkowo łagodzi podrażnienia skóry, nadaje połysk włosom i paznokciom. Ułatwia rozprowadzanie kremu.
– mocznik w stężeniu 10% – silnie nawilża i zmiękcza skórę – takie stężenie wykorzystuje się w maściach leczniczych w chorobach skóry związanych z nadmierna suchością. Oczywiście nie wolno przesadzić z tym składnikiem. W większym stężeniu zamiast nawilżać zacznie.. złuszczać skórę!
– ekstrakt z malin – polecany do cery tłustej i mieszanej. Odświeża, łagodzi podrażnienia i wzmacnia skórę. Kosmetyki z ekstraktem z malin działają wygładzająco, zapobiegają nadmiernemu wydzielaniu łoju, zapewniają skórze zdrowy wygląd.
– emulgator MGS – bez tego składnika nie obejdziemy się, jeśli chcemy połączyć wodę z olejem. Możemy uzyć dowolnie innego emulgatora, ale trzeba sprawdzać jakie jest dozwolone stężenie. Emulgator GSC będzie miał stężenie max 2%, więc do niego musielibyśmy jeszcze dobrać alkohol cetylowy.
– masło shea – Pielęgnuje, natłuszcza i nawilża skórę. Nadaje się do łagodzenia poparzeń słonecznych i wszelkich podrażnień skóry. Idealne dla alergików, można je stosować bezpośrednio na skórę w stężeniu 100%. Stosuje się je nawet do smarowania niemowląt. Jest też świetną odżywką do suchych, rozdwajających się włosów.
Naturalny krem do twarzy, czyli jaki?
Naturalny krem do twarzy to znakomita alternatywa dla kupnych kremów, które niestety nie są pozbawione sztucznych dodatków. To ekologiczny produkt, który nie niszczy środowiska i nie jest testowany na zwierzętach. Jest tani i bezpieczny w użyciu. Samodzielne przygotowanie kremu do twarzy to nie lada wyzwanie. Wymaga cierpliwości i czasu, ale za to zapewnia całkowitą kontrolę nad składem produktu. Największą trudność stanowi umiejętne połączenie fazy wodnej i fazy tłuszczowej, tak żeby woda nie oddzieliła się od oleju, a możliwe było uzyskanie konsystencji emulsji. Niezbędne jest w związku z tym użycie emulgatora, czyli substancji, która umożliwi powstanie emulsji i zapewnia jej trwałość. Emulgator działa na powierzchni granicznej. Tworzy trwałe micele, czyli kompleksy komórkowe, które z jednej strony mają cząsteczkę hydrofobową, zaś z drugiej hydrofilową. Najpopularniejsze wśród naturalnych emulgatorów są m.in.: lecytyna, wosk pszczeli, tłuszcz z wełny owczej. W sprzedaży znajdują się też gotowe bazy kremowe, oparte na ekologicznych emulgatorach i zawierające surowce farmaceutyczne. Nie mają za to żadnych dodatków zapachowych. Z 30 ml bazy można otrzymać 150 ml kremu, bardzo lekkiego, jedwabistego w odczuciu. Czy istnieją kremy o działaniu odmładzającym? Zobaczcie sami:
Zobacz film: Czy istnieją kremy o działaniu odmładzającym? Źródło: Bez skazySkładniki naturalnego kremu
Źródłem tłuszczu w kremie mogą być np.: masła shea, kokosowe, kakaowe, oleje migdałowy, z pestek dzikiej róży czy z pestek winogron. Tłuszcze i rozpuszczane w nich emulgatory tworzą fazę A wśród składników kremu. Fazę B stanowią np.: woda destylowana, hydrolat, napar, macerat ziołowy i składniki czynne rozpuszczalne w wodzie, które można podgrzewać. Ostatnia grupa składników tworzy fazę C. Są to m.in. oleje, których nie można podgrzewać, olejki eteryczne, kwas hialuronowy, pantenol, witaminy. Składniki z fazy C dodaje się, kiedy dwie pierwsze fazy połączą się ze sobą.
Jak zrobić sobie domowy krem nawilżający?
Zima się skończyła (sic!) Czas odstawić tłuste mazidła i zacząć smarować buzię i ciało czymś, co pozwoli nam poczuć zapach wiosny a skórze pozwoli odetchnąć. Jeśli już nie wystawiasz skóry na mróz, możesz zacząć ją intensywnie nawilżać.
Ja taki krem stosuję cały rok na noc + w cieplejsze pory roku na dzień. Dzisiaj podzielę się z Wami moim przepisem na domowy krem, który robiłam dla mojej siostry. Będzie stosowany głównie jako balsam do ciała, bo zawiera masło kakowe, które może zatykać pory, ale ja taki krem stosuje również na twarz (mam suchą skórę) i nic mi się nie przytrafia.
Jeśli myślicie, że robienie sobie domowych kremów jest strasznie trudne i wymaga dobrej znajomości chemii, to za chwilę się przekonacie, że wcale tak nie jest! Parę lat temu przekonałam się o tym sama, jak moja siostra zapoznała mnie z kilkoma linkami w internecie… Znalazłam tam całą masę wiedzy dotyczącej składników kremów, przykładowe przepisy i oczywiście same składniki 😀 I tak moja przygoda zaczęła się od najprostszych mikstur typu tonik do twarzy/żel aloesowy/serum, aż z biegiem czasu ogarnęła kremy, maści i szampony.
Jestem alergikiem, a o mojej smutnej przygodzie z alergią i smarowaniu twarzy tym, co „nie szkodzi” ale nie koniecznie też pomaga mogliście przeczytać tutaj , więc nie będę się powtarzać 😉 Generalnie nie mam za dobrych doświadczeń z kupowanymi kremami (nawet tymi aptecznymi), więc bardzo się cieszę, że mogę sobie zrobić sama krem, dokładnie taki, jakiego potrzebuję, i z ciekawymi składnikami. Taki krem jest stosunkowo tani, a zawiera całą masę substancji aktywnych. W „sklepowych” kremach zwykle jest ich mało – coś musi zrekompensować cenę promocji, wydruku opakowania, całej tej papierkowej paranoi i badań dopuszczenia do stosowania…
Oczywiście nikogo nie namawiam do robienia z domu labolatorium. Jeśli jesteś zadowolona z kupowanych kremów, albo nie do końca masz zaufanie do takich eksperymentów – odpuść sobie. Przy domowej produkcji bardzo ważne jest zachowanie sterylności wszelkich pojemniczków i mieszadełek, których się używa, oraz robienie kosmetyku ze składników z pewnego źródła, z dobrą datą ważności 🙂
U nas zapłacisz kartą