Wszystko, co musisz wiedzieć o kaszce pod skórą twarzy
Kosmetyki pielęgnacyjne a pryszcze na twarzy
Jeżeli zależy nam, aby wypryski na twarzy goiły się szybciej, a każda krosta była mniej uporczywa w leczeniu, to warto zwrócić uwagę na to, jakich kosmetyków używamy w naszej codziennej pielęgnacji. Przede wszystkim musimy zadbać o to, aby podstawowa rutyna była dopasowana do naszego rytmu dnia oraz potrzeb skóry.
Postarajmy się, aby przynajmniej raz dziennie poświęcić naszej cerze nieco więcej czasu. Najczęściej udaje się o to zadbać wieczorową porą. Najważniejszą kwestią jest dokładne i dogłębne oczyszczanie. Najwięcej niedoskonałości powstaje na cerze, z której nieskutecznie pozbywamy się resztek kosmetyków kolorowych i aplikowanych o poranku produktów pielęgnacyjnych.
Elementem, jakiego nie powinno zabraknąć w porannej, jak i wieczornej pielęgnacji twarzy cery trądzikowej, jest kosmetyk o działaniu oczyszczającym. Jednak by jego użycie przynosiło zamierzone efekty, warto wybrać produkt o skutecznym, ale jednocześnie łagodnym działaniu dla skóry. Bardzo dobrym wyborem okaże się Effaclar żel oczyszczający do twarzy. Oczyszcza wymagającą skórę w sposób delikatny, bez przesuszania czy podrażnień. Z łatwością usuwa nadmiar sebum czy nagromadzone w ciągu dnia zanieczyszczenia, a także okazuje się pomocny w odblokowywaniu porów i utrzymaniu prawidłowego pH skóry. Jego formuła z cynkiem i wodą termalną z La Roche-Posay została wzbogacona w Phylobiomę. To składnik aktywny, który wspiera równowagę mikrobiomu skóry, zmniejszając niedoskonałości i namnażanie się bakterii, odpowiedzialnych za objawy trądziku.
Kaszka na twarzy: przyczyny
Kaszka na twarzy zazwyczaj przyjmuje postać bardzo drobnych podskórnych grudek, w kolorze białym lub cielistym. Wyglądem, ale i w dotyku przypominają tarkę – kaszkę, stąd też wzięła się potoczna nazwa tej przypadłości.
Choć kaszka pojawić się może w różnych miejscach na skórze twarzy, najczęściej występuje na czole, policzkach, w okolicy oczu oraz na brodzie. Oprócz tego, pojawić się może na całym ciele, chociażby na udach, ramionach bądź plecach.
Częściej też dotyka osoby z cerą trądzikową, tłustą oraz mieszaną, jednak nie jest to regułą. Grudki zazwyczaj występują w większych skupiskach, chociaż mogą pojawiać się również punktowo. W skrajnych przypadkach, kaszce mogą towarzyszyć także inne objawy, chociażby świąd, zaczerwienienie czy pieczenie.
Przeczytaj również: Cera trądzikowa – jak o nią dbać i jakie kosmetyki wybrać?
Przyczyn kaszki na twarzy może być naprawdę wiele – od błahych (np. niewłaściwej pielęgnacji czy używania nieodpowiednich produktów), po poważne, które wymagają specjalistycznej konsultacji dermatologa czy alergologa.
Najczęstsze przyczyny kaszki na twarzy:
- Alergie i uczulenie – na produkty, które nakładamy na skórę, ale też preparaty i pokarmy, które dostarczamy organizmowi wewnętrznie (nietolerancja pokarmowa). Nietolerowanie któregoś ze składników może uwidocznić się właśnie na skórze twarzy w postaci kaszki. Bardzo często przyczyną alergii pokarmowych są białko zwierzęce, orzechy, laktoza czy cukier, a w przypadku kosmetyków konserwanty i barwniki.
- Farmakoterapia – długotrwałe przyjmowanie leków również może odbić się na wyglądzie cery. Bardzo często stan skóry pogarsza się podczas przyjmowania leków hormonalnych.
- Zaburzenia funkcjonowania układu hormonalnego również bardzo często są przyczyną pogarszającej się kondycji cery, bowiem na wahania gospodarki hormonalnej, w pierwszej kolejności reaguje właśnie skóra. Przykładowo, niewłaściwy poziom hormonów przyczynia się do wzmożonej produkcji sebum i zatkania ujścia gruczołów łojowych, co w efekcie sprzyja powstawaniu grudek.
- Niewłaściwa pielęgnacja – to bardzo częsta przyczyna wywołująca nie tylko kaszkę na twarzy, ale też inne niedoskonałości skórne. Obejmuje ona z jednej strony używanie nieodpowiednich produktów, ale też niewystarczającą higienę – brak dokładności w demakijażu i nieprecyzyjne oczyszczanie twarzy.
Składniki pomocne przy wysypie i kaszce
Pierwszymi składnikami są ceramidy. To taki „cement międzykomórkowy”, dlatego też w dużym stopniu odpowiadają za stan cery. Sa elementem naszej bariery hydrolipidowej, czyli pierwszej „tarczy” naszej skóry. Pomagają ją odbudować i chronić. Świetnie łagodzą podrażnienia i poprawiają nawilżenie.
Drugim rodzajem składników pomocnych przy odbudowie równowagi skóry,
są też wszelkie pre- pro- i post-biotyki.
W duuużym uproszczeniu.
PRObiotyki to „dobre mikroorganizmy” zamieszkujące nasza skórę
PREbiotyki to substancje, którymi te mikroorganizmy się żywią, a
POSTbiotyki to składniki, które te mikroorganizmy produkują
A jeszcze dosadniej – Ehm jakby probiotyk je prebiotyk i robi postbiotyk.
I co to daje?
Te składnik potrafią między innymi zwiększać odporność skóry na czynniki zewnętrzne, poprzez wspieranie dobrych bakterii.
Z takich konkretów to np. wszelkiego rodzaju fermenty (postbiotyki). Stąd też ostatnia popularność chociażby kombuchy czyli fermentowanej herbaty. Dość często można też spotkać np. inulinę (prebiotyk).
Jeszcze krótko wspomnę o niacynamidzie. On też potrafi wspierać barierę hydrolipidową, jednak tu trzeba uważać. Polecam trzymać się niskich stężeń. Już 2 czy 3% ma naprawdę fajne działanie, a przy 10 czy 15% wysypy potrafią być częste. Niacynamid to bardzo skuteczny składnik, ale troszkę taka pułapka, szczególnie jeśli dopiero zaczynacie interesować się pielęgnacją.