Panelowe rozjaśnianie włosów - Twoje klucze do oszałamiającego blasku
Jak naturalnie rozjaśnić włosy - miód na włosy
Jeśli chcemy uzyskać delikatne, bursztynowe pasemka, możemy użyć płynnego miodu na włosy. Miód możemy zaaplikować bezpośrednio na pasma, na kilka minut przed myciem. Dodatkowo miód to humektant, który skutecznie nawilży nasze włosy.
Ta metoda jest jednak nieco uciążliwa - miód trudno rozprowadzić na włosach, a następnie po kilku minutach może być on trudny do wypłukania wodą. Dlatego zalecamy przygotować miksturę rozjaśniającą włosy z łyżki miodu, soku z połówki cytryny oraz około 200 ml wody. Tak przygotowaną naturalną płukanką przelewamy włosy, a następnie po kilku minutach spłukujemy ciepłą wodą (nie myjemy dodatkowo szamponem).
Ta metoda może wspomóc naturalne rozjaśnianie włosów cytryną i rumiankiem, co więcej bez przeszkód możemy stosować je naprzemiennie, aby zyskać jeszcze lepsze efekty, a także przekonać się, który ze sposobów na to jak naturalnie rozjaśnić włosy działa u nas najlepiej. Warto jednak zauważyć, że domowymi sposobami nie rozjaśnimy włosów bardziej, niż o jeden ton. Jeśli naturalnie mamy ciemne włosy, a marzy nam się jasny blond, to w takim przypadku niezbędna będzie wizyta u fryzjera, który rozjaśni włosy rozjaśniaczem.
Rozjaśnianie włosów w domu – jak zrobić to dobrze?
Blond uchodzi za trudny kolor do uzyskania w domu. Jednocześnie wiele kobiet chce rozjaśniać włosy samodzielnie, bez obawy o nieprzewidywalny efekt, np. zbyt żółty odcień lub nierównomierne rozłożenie koloru. Jaką zatem wybrać odpowiednią farbę i jak rozjaśniać włosy w domu, aby być zadowoloną z efektu? To nie takie trudne. Podpowiadamy, co warto wiedzieć o rozjaśnianiu włosów!
Jak rozjaśnić bardzo ciemne włosy?
Warto pamiętać, że stopień trudności rozjaśniania jest zależny od tego, z jakim kolorem zaczynamy. Oczywiście najłatwiejsze do uzyskania będzie przejście z ciemnego blondu lub jasnego brązu nawet do platyny. Sprawa jednak komplikuje się, gdy nasze włosy są ciemnobrązowe, a nawet wpadające w czerń. Już na samym wstępie należy sobie uświadomić, że nie wystarczy nam zaledwie jedna sesja z rozjaśniaczem, szczególnie gdy dążymy do bardzo chłodnego i jasnego blondu.
W żadnym wypadku nie należy przesadzać z czasem, podczas którego pozostawiamy rozjaśniacz na włosach. Zamiast tego, by faktycznie przejść od czarnych włosów do blondu, lepiej przeprowadzić kilka kuracji rozjaśniających, oczywiście w określonym odstępie czasowym. To zagwarantuje lepszą skuteczność, a przede wszystkim nie będziemy tak intensywnie ingerować w budowę włosa i tym samym narażać się na to, że kosmyki zostaną doszczętnie zniszczone.
O czym pamiętać, kiedy rozjaśniamy włosy?
Jedną z najważniejszych kwestii jest podzielenie włosów na sekcje. Upięcie górnych partii pozwoli Ci na swobodne nakładanie rozjaśniacza na kosmyki znajdujące się na dole. Stopniowo rozpuszczaj kolejne warstwy, co z kolei zapewni gwarancję, że włosy zostały w całości pokryte przygotowaną mieszanką. Dobrze jest też zadbać o to, by najpierw zaaplikować rozjaśniacz na końcówki i włosy mniej więcej do połowy ich długości. Potrzebują one więcej czasu, by przyjąć nowy kolor, z kolei te znajdujące się przy skalpie dużo szybciej zmieniają pierwotny odcień.
Należy bezwzględnie przestrzegać czasu, jaki jest podany w ulotce dołączonej do produktu. Nie powinno się trzymać rozjaśniacza dłużej, niż jest to wskazane, ponieważ w ten sposób ryzykujemy powstaniem nieodwracalnych uszkodzeń włosów. Warto też na bieżąco sprawdzać, jak prezentuje się efekt. Jeśli uznamy, że rozjaśnianie osiągnęło już pożądany poziom, można zmyć rozjaśniacz. Nie należy się przy tym martwić, jeśli w pewnym momencie włosy będą wyglądać na pomarańczowe, zwłaszcza jeśli naturalnie jesteśmy brunetkami czy szatynkami. Jest to związane z wytrącaniem się czerwonego pigmentu i jest to etap przejściowy.
Po upłynięciu wyznaczonego czasu, należy umyć włosy i zastosować na nie odżywkę ze spłukiwaniem. Po tym zabiegu warto pozwolić im naturalnie wyschnąć – można ewentualnie wspomóc się suszarką z letnim lub chłodnym nawiewem. Wysoka temperatura nie jest wskazana w żadnej sytuacji, a tuż po koloryzacji może dodatkowo uszkodzić wrażliwe włosy.
Jak wybrać odpowiedni odcień blondu?
Generalnie zasada jest bardzo prosta: ciepłe odcienie blondów pasują do ciepłej karnacji, a chłodne do chłodnej. Osoba z oliwkową, skłonną do szybkiego opalania skórą, w platynowej fryzurze będzie wyglądać sztucznie i tandetnie, i odwrotnie – kobieta o urodzie „królewny śnieżki” raczej nie zyska na słonecznym, kalifornijskim odcieniu blondu. Oczywiście wyjątki potwierdzają regułę, ale fryzjerzy radzą, że aby ładnie rozjaśnić włosy, najbezpieczniej trzymać się swojej naturalnej tonacji włosów, tj. chłodnej lub ciepłej.
Na opakowaniach farb zobaczysz często wizualizację docelowego koloru w zależności od wyjściowego – będzie to na pewno pomocne, ale pamiętaj, że efekty mogą się nieco różnić ze względu na to, że każdy z nas ma nieco inną kompozycję pigmentów w łodydze włosa, a same włosy różnią się strukturą i kondycją – to powoduje, że mogą inaczej „łapać” barwnik.
Na pewno im bardziej wypielęgnowane i zregenerowane włosy, tym efekty są bardziej przewidywalne. Przy pierwszym rozjaśnianiu naturalnych włosów efekt zwykle jest zgodny z tym, co widzisz na opakowaniu, natomiast jeśli wcześniej używałaś już innych farb, musisz liczyć się z tym, że trochę trzeba będzie popróbować, aby uzyskać idealnie wymarzony odcień.
Warto też skorzystać z możliwości wirtualnego doboru koloru włosów – dzięki aplikacji Virtual Try On możesz „przymierzyć” włosy w dowolnym odcieniu na ekranie komputera bądź smartfona na żywo bądź na zdjęciu. Do wyboru, do koloru!
U nas zapłacisz kartą