Zielona herbata w pielęgnacji skóry - Odkryj moc naturalnej pielęgnacji z zieloną herbatą
bebeauty, Green Tea Face Foam Normal Skin (Pianka do mycia twarzy)
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Zdjęcia recenzentek
Zgłoś treść Zawiera D-panthenol i ekstrakt ze świetlika działające koląco na skórę twarzy oraz kwas mlekowy pomagający utrzymać optymalne nawodnienie naskórka. Ekstrakt z liści zielonej herbaty łagodzi i odświeża, a inulina zapobiega wysuszeniu skóry.
Działa oczyszczająco, odświeżająco i łagodząco na skórę twarzy. Utrzymuje odpowiedni poziom nawodnienia naskórka. Skutecznie usuwa makijaż nie pozostawiając uczucia ściągniętej skóry.
- Allantoin,
- Aqua,
- Aroma,
- Camellia Sinensis Leaf Extract,
- Glycerin,
- Glycine,
- Inositol,
- Lactic Acid,
- Niacinamide,
- Panthenol,
- Parfum,
- Propylene Glycol,
- Sodium Benzoate,
- Sodium Cocoamphoacetate,
- Sodium Cocoyl Glutamate,
- Sodium Lactate,
- Sorbitol,
- Urea
Aqua, Glycerin, Sorbitol, Decyl Glucoside, Sodium Cocoyl Glutamate, Sodium Cocoamphoacetate, Lactic Acid, Inulin, Sodium Lactate, Sodium PCA, Glycine, Fructose, Urea, Niacinamide, Inositol, Panthenol, Euphrasia Officinalis Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Propylene Glycol, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Parfum, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate.
Recenzje 64
- Od najwyższej oceny
- Od najniższej oceny
- Sortowanie domyślne
- Od najstarszych
Dodanych produktów: 0
Napisanych recenzji: 7
1 / 5
17 listopada 2023, o 10:12
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: miesiąc
Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania
Kupiony w: Otrzymałam w prezencie
Nie dla mnie.
Dostałam go od koleżanki w podarunku, czekał kilka miesięcy aż go użyję. Skończył się mój ulubiony krem, więc postanowiłam go otworzyć. Mam cerę tłustą, więc przy pierwszym użyciu wydawał się całkiem w porządku, konsystencja gęsta, treściwa, a mimo to matująca mimo lepkiej warstwy, jednak wydawało mi się, że za mało w nim substancji nawilżających na rzecz natłuszczających. Podkład wyglądał trochę gorzej. Po trzecim użyciu zauważyłam, że mam zapchaną cerę, ale zrzuciłam to na zbliżającą się miesiączkę. Minęły prawie trzy tygodnie i lecę biegiem po inny krem, bo mimo stosowania od kilku dni innego kremu na noc, mam wciąż przesuszoną cerę, pełno podskórnych zmian, a i cera zaczęła się buntować i w odpowiedzi na kosmetyk produkuje multum sebum, więc w tym momencie nawet nie jest w stanie zmatowić mojej cery. Dosłownie zniszczyłam moją pielęgnację, żałuję że nie odstawiłam go szybciej, a tak muszę się pomęczyć zanim doprowadzę cerę do normalności. Resztę kremu użyję do rąk lub stop, może im krzywdy nie zrobi.