Jeśli w obszarze skóry głowy występuje słabe krążenie, mieszki włosowe ulegną procesowi miniaturyzacji. Oznacza to, że zmniejsza się rozmiar włosów, ich proces wzrostu jest zahamowany i łatwiej wypadają. W efekcie niektóre strefy wydają się być pozbawione objętości lub gęstości. Nasuwa się tu pytanie – W jaki sposób walczyć z obniżonym krążeniem krwi, zanim włosy zaczął wypadać?
Istnieje kilka czynników, które mogą osłabiać normalne ukrwienie skóry głowy, np. dieta. Jeśli mamy nadwagę lub spożywamy dużo bogatych w tłuszcze produktów, może to prowadzić do niedrożności naczyń krwionośnych oraz naczyń włosowatych, które odpowiadają za dostarczanie krwi do mieszków włosowych. Dieta obfitująca w sól zakłóca krążenie krwi poprzez obkurczanie naczyń krwionośnych.
Kolejnym czynnikiem odpowiadającym za wypadanie włosów jest stres. Jak to się dzieje? Otóż w sytuacjach stresowych naczynia krwionośne obkurczają się samoistnie. Jest to normalna reakcja organizmu, powodująca ograniczenie dopływu składników odżywczych i tlenu do włosów. Organizm reagując na stres, przekierowuje zasoby i energię, jednocześnie ograniczając ich dopływ tam, gdzie są mniej potrzebne – do włosów.
W ciąży znacznie zmienia się gospodarka hormonalna. Dzięki pracy łożyska dziewięciokrotnie wzrasta poziom progesteronu i ośmiokrotnie estrogenów. Z tego powodu włosy mogą nie przejść w fazę katagenową i po prostu nie wypadać. Głównie estrogeny odpowiadają za wydłużenie fazy anagenowej. Oznacza to, że w ciąży mamy piękne i bujne włosy. Ale jest to bomba z opóźnionym zapłonem, bo po porodzie… łożysko, opuszczając macicę, zabiera ze sobą estrogeny i cykl życia włosa budzi się z uśpienia.
Dzięki tej zmianie w macicy kobiety – czyli kiedy łożysko ją opuszcza – startuje na pełnych obrotach laktacja w piersiach.
Ale to też oznacza, że włosy przypominają sobie o swoim cyklu. Wszystkie włosy, które przez ciążę miały opóźniony koniec fazy anagenowej, jednocześnie wchodzą w fazę katagenową i zaczynają na raz wypadać, dodatkowo z tymi włosami, które wypadają „o czasie”. Nagle mamy więc sytuację, kiedy włosów wypada więcej niż w ostatnich 9 miesiącach.
Ale wtedy też zaczynają rosnąć nowe włosy i zaraz po intensywnym wypadaniu kobiety często zauważają u siebie tzw. baby hair, czyli małe krótkie włoski, które sterczą na wszystkie strony świata.
Jeżeli do tego dołożymy zmęczenie i baby blues, które towarzyszą nam w początkach rodzicielstwa, oraz często nie do końca dobrze zbilansowaną dietę i niedobory albo siądzie nam tarczyca lub wpadnie anemia, to już w ogóle może nam się wydawać, że „łysiejemy i nic już tego nie powstrzyma”.
Zwykle jednak wypadanie włosów trwa przez pierwsze 4 do 6 miesięcy od porodu, niekiedy utrzymuje się do 8. miesiąca. Przedłużone wypadanie włosów może wynikać z dodatkowych problemów zdrowotnych.
Wypadanie włosów po porodzie jest zwykle rozproszone na całej głowie, ale niestety najbardziej uwydatnia się wzdłuż przedniej linii włosów, co może dawać wrażenie powstawania zakoli, i to nawet dość rozległych. Zwykle też tutaj najintensywniej rosną tzw. baby hair.
W efekcie włosy, które powinniśmy stracić w trakcie ciąży zaczynają wypadać razem, z tymi które utracilibyśmy normalnie przez co skala problemu wydaje się ogromna. Dodatkowe niepokoje może budzić fakt, że pierwsze symptomy łysienia poporodowego często zauważa są dopiero pomiędzy drugim a szóstym miesiącem od urodzenia dziecka. Z tego względu pojawia się pytanie, czy karmienie piersią może mieć na nie wpływ?
Do tej pory nie udało się potwierdzić, aby laktacja odgrywała znaczącą rolę w procesie wypadania włosów. Badanie opublikowane w The Journal of the European Academy of Dermatology jasno wskazuje, że nie ma na to wpływu, a za całą sytuację odpowiadają powstałe w tym czasie wahania hormonalne. Oczywiście nie bez znaczenia jest dieta młodej mamy, zmęczenie czy pojawiający się stres, które szczególnie w pierwszych miesiącach życia malucha mogą być największe. - Pamiętajmy, że łysienie poporodowe, jest czymś zupełnie naturalnym, jednak to w jaki sposób będziemy o siebie dbać po urodzeniu dziecka oraz w czasie laktacji, może bezpośrednio wpłynąć na to jak szybko zaczną powstawać tzw. “baby hair” oraz w jakim stanie będzie nasz organizm. Dlatego pamiętajmy o dobrze zbilansowanej diecie, bogatej w witaminy (szczególnie z grupy B) i minerały oraz o odpowiedniej ilości wypoczynku. Pozwólmy, aby nasze ciało się zregenerowało i odzyskało pełną równowagę - dodaje Halijasz - Tomczuk.
Co jednak zrobić, kiedy pomimo stosowania odpowiedniej diety, suplementacji oraz pielęgnacji - włosy nadal wypadają?
Mieszki włosowe ulegają stopniowemu zanikowi, co przyczynia się do nadmiernego wypadania włosów, a ich utrata następuje w bardzo charakterystyczny sposób najpierw powstają zakola, a potem przerzedzają się włosy na czubku głowy.
Utrata włosów często jest spowodowana niewłaściwym poziomem witamin i minerałów, takich jak nadmiar witaminy A, niedobór witamin z grupy B, D3 czy niedobór białka i żelaza w diecie, co jest szczególnie ważne dla prawidłowej kondycji włosów.
Utrata włosów często jest spowodowana niewłaściwym poziomem witamin i minerałów, takich jak nadmiar witaminy A, niedobór witamin z grupy B, D3 czy niedobór białka i żelaza w diecie, co jest szczególnie ważne dla prawidłowej kondycji włosów.
Ważnym aspektem w zakresie wsparcia przechodzenia przez utratę tego atrybutu urody jest przede wszystkim przygotowanie osoby chorującej na możliwą utratę, ale również pokazanie możliwości, opcji, jakie posiada w swojej sytuacji włosowej.